Miasteczko Rotherweird recenzja

Dziwna książka

Autor: @I_love_ksiazka ·2 minuty
2020-07-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Miasteczko Rotherweird to pozycja, po którą chciałam sięgnąć. Przed lekturą zaintrygował mnie świat tej książki i tajemnice, których ogromu mogłam się spodziewać. Opis książki nieco przypomina mi serial o dziwnych rzeczach, które miały miejsce w jednym mieście, który to serial oglądałam jak byłam młodsza (niestety nie pamiętam jak on się nazywał). Dlatego wiedziona tymi dobrymi omenami postanowiłam przeczytać tę książkę. Patrząc jednak, na tę cegiełkę odwlekałam podjęcie jej lektury do momentu, aż zobaczyłam, że tutaj w klubie recenzenta dostępny jest ebook, który pozwoli mi sprawniej przejść przez wszystkie strony bez ryzyka kontuzji nadgarstka spowodowanej ciągłym czytaniem papierowej wersji.

Moje oczekiwania zderzyły się jednak z rzeczywistością. Obiecujący opis, okładka i wspomnienie związane z serialem nie przygotowały mnie na to co dostałam. A dostałam nieco nudną i mało wciągającą książkę.
Czytając poznajemy historię (a raczej to co z niej udało się poznać) dziwnego miasta, w którym zakazał się uczenia o jego historii. Przyjeżdża do niego milioner, który chce się zagłębić w nieznane oraz "historyk" historii współczesnej, ktoremu nie wyszło w życiu i bez żadnych referencji trafia do Rotherweird (Bo jedynie tam ich nie oczekiwano). Oboje są ludźmi "z zewnątrz" i oboje zaczynają odkrywać dziwność tego miasta, a skrywa ono nieco szokujący, a z pewnością niecodzienny sekret. Wskazówką do wszystkiego są cztery kamyczki, które od początku były celem milionera.

Uważam tę historię za coś innego. Jest na dziwna i na każdym kroku, na każdej stronie można się spodziewać czegoś niespodziewanego. Te zaskoczenia sprawiają jednak, że nie dałam rady skupić się na czytam tekście, a jeszcze gorzej szło jego zapamiętywanie. Tym samym miałam trudności z wczuciem się w to co zostało przedstawione w książce. Ostatecznie udało mi się to w połowie przedostatniego miesiąca (książka została podzielona na kilka części, które dzieliły kolejne miesiące tej historii). Akcja wtedy ostatecznie dążyła do jednego kladownego punktu, co pozwalało skupić się i chwilowo przepaść.

Gdybym miała czytać tę książkę tylko w wersji papierowej pewnie porzuciłabym ją po pierwszej lub drugiej części. Uznalabym ją za nudną. Ale przez to, że książkę w wersji elektronicznej otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl udało mi się dotrwać do końca i stwierdzić, że ta książka może i jest nieco nudna, ale przede wszystkim jest dziwna przez swoją inność.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miasteczko Rotherweird
Miasteczko Rotherweird
Andrew Caldecott
5.8/10

Rok 1558: Dwanaścioro dzieci o talentach niewiarygodnych jak na ich wiek zostaje wygnanych przez królową do miasta Rotherweird. Niektórzy uważają je za wyjątkowe, inni za pomiot szatana. Jednak wszys...

Komentarze
Miasteczko Rotherweird
Miasteczko Rotherweird
Andrew Caldecott
5.8/10
Rok 1558: Dwanaścioro dzieci o talentach niewiarygodnych jak na ich wiek zostaje wygnanych przez królową do miasta Rotherweird. Niektórzy uważają je za wyjątkowe, inni za pomiot szatana. Jednak wszys...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nie poznasz granicy między magią, a rzeczywistością dopóki jej nie przekroczysz”. Nigdy nie sądziłam po ponad 20 latach, że przeczytam coś lepszego niż seria Pani Rowling. Prze...

@aniabruchal89 @aniabruchal89

Panie i Panowie, oto mocny, by nie rzec - najmocniejszy kandydat do tytułu Literackiego Rozczarowania Roku! Tysiące. Dziesiątki tysięcy. Co mówię - milion razy powtarzałam sobie, żeby się nie nabi...

@S.anna @S.anna

Pozostałe recenzje @I_love_ksiazka

Nie wiesz nic
Nie wiem nic

Uczniowie Freuda zdecydowanie nie mogą narzekać na brak wrażeń, a co za tym idzie wspomnień. No niestety te niekoniecznie należą do szczęśliwych. Nie wiesz nic- czyli k...

Recenzja książki Nie wiesz nic
Żniwiarz
Poszukiwania złodzieja

Po Żniwiarza sięgnęłam dla sprawdzenia. Pierwszy tom okazał się nie trafić w moje oczekiwania. Sądząc po tytule książki, jak i całej serii liczyłam na zdecydowanie sporo...

Recenzja książki Żniwiarz

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka