Życie w studenckim akademiku kojarzy się zazwyczaj z wolnością, niezależnością, burzliwymi dyskusjami i szalonymi zabawami. Nie zawsze jest jednak tak kolorowo. Zdarzają się przypadki kradzieży lub niszczenia czyjegoś mienia. Tak właśnie było w książce Agathy Christie "Entliczek pentliczek" Z pozoru niewinne kradzieże i niszczenie przedmiotów okazały się być początkiem całkiem grubej afery. Afery, w samym środku której znalazł się błyskotliwy i dociekliwy detektyw, Herkules Poirot. W jego życiu rządziły niepodzielnie porządek i metoda.
Mamy oto grono studentów z różnych stron świata. Pan Akibombo z Afryki, Elizabeth Johnston z Jamajki czy Amerykankę Sally Finch. Mamy Irakijczyków, Turków, Hindusów, Holenderkę, Francuzkę, Egipcjanina. Jest to bardzo kolorowa mieszanka, z rozmaitym bagażem doświadczeń, przekonań i emocji.
W domu studenckim na Hickory Road 26, którego właścicielką jest histeryczna i rozwrzeszczona pani Nicoletis, dochodzi do dziwnych aktów kradzieży. W tajemniczy sposób znikają z pozoru nic nie mającego ze sobą wspólnego przedmioty: jeden pantofelek wieczorowy z pary, puderniczka i szminka, żarówki, kwas borny czy stetoskop. Ponadto ktoś pociął na kawałki plecak i i jedwabną paszkę, ktoś wylał zielony atrament na notatki, efekt wielomiesięcznej pracy jednej ze studentek.
Zarządzająca domem pani Hubbard jest wysoce zaniepokojona. Dzwoni do swojej siostry z prośbą o pomoc, pedantycznej i doskonałej sekretarki detektywa Herkulesa Poirot.
Herkules Poirot rozpoczyna przesłuchanie studentów. Do kradzieży przyznaje się jedna ze studentek, Celia Austin, ale ze zniszczeniem plecaka i apaszki nie ma nic wspólnego, i to nie ona zalała atramentem notatki. Sprawa nie jest jeszcze zakończona, bo na jaw wychodzą nowe fakty.
Nagle okazuje się, że Celia Austin została zamordowana. Do akcji wkracza inspektor Sharpe. Razem z Poirotem próbują znaleźć zabójcę Celii. Sprawa staje się coraz bardziej zagmatwana, bo pojawia się więcej trupów. Śledztwo kluczy, mnożą się zagadki. Barierą trudną do pokonania jest niewidoczne ogniwo, które niełatwo odkryć.
Kto chciał zamknąć usta zamordowanym? Jaki proceder chce ukryć przed policją? I czy współpraca inspektora z detektywem przyniesie odpowiedzi na te pytania?
Autorka wyprowadza Czytelnika w pole, ponieważ mnoży tropy, przez co nie mogłam wydedukować, kto jest mordercą. Ta roszada zagadek prowadzi do nieoczywistego zakończenia, co bardzo mi się podobało.
Autorka porusza także trudne społecznie tematy, takie jak uzależnienie od alkoholu czy hazardu.
Książka Agathy Christie napisana jest dystyngowanym, ładnym językiem, który bardzo przyjemnie się czyta. Ciekawa fabuła mnie zaangażowała, a wyraziści bohaterowie zapadli w pamięć. W tej historii nie ma nic zbytecznego ani przypadkowego. Konstrukcja jest idealnie przemyślana.
"Entliczek pentliczek" to angażujący kryminał z błyskotliwymi dialogami i wyraźnie nakreślonymi bohaterami. To historia poprowadzona inteligentnie, która intryguje i zmusza do myślenia.
To było moje pierwsze spotkanie z Autorką, ale nie ostatnie. Z pewnością sięgnę po kolejne jej książki z Herkulesem Poirot. Polecam.