Niewidzialny człowiek recenzja

W pewien śnieżny i wietrzny zimowy dzień do gospody 'Pod Dyliżansem' przyszedł pieszo tajemniczy jegomość. Ubrany tak szczelnie, że wystawał mu zaledwie kawałek nosa. Gospodyni pędzi z pomocą i wynajmuje ciepły pokój dla mężczyzny, jednak ten nie korzysta z propozycji kobiety i nie chce oddać jej swoich ubrań do wysyszenia. Kiedy ulega jej ciągłym prośbą, gospodyni, która jest wpatrzona w gościa pozostaje osłupiona, że w dalszym stopniu nie widać twarzy mężczyzny. Zaczyna się dobitnie zastanawiać co jest przyczyną zakrywania twarzy przez gościa.

Pochłonięty swoimi zasadami naukowiec w pozostawaniu w samotności i próbujący kontynuować dalsze badania, nie może się skoncentować, gdyż na każdym kroku jest rozpraszany przez właścicielkę pensjonatu. Kiedy odkrywają, że z ciałem mężczyzny jest coś nie w porządku zaczynają własne dochodzenie kim jest ów tajemniczy gość. Dodatkowa wścibskość pomocników i znajomych właścicieli
wyprowadza mężczyznę z równowagi i pokazuje im w najlepszej okazałości swoją zdolność jaką jest niewidzialność.

Kolejne wydanie ponadczasowej historii z życia naukowca. Treść mimo iż ma wiele lat za sobą w dalszym stopniu ukazuje, jak eksperymenty, które wykraczają poza logikę normalnego człowieka potrafi wymknąć się spod kontroli i szerzyć zupełnie odmienny skutek. Konsekwencja odkryć nie zawsze jest taka jaką autor miał na myśli, a próżność i egocentryzm nie idą zupełnie w parze z nowymi technologiami.

Chyba najgorszą cechą wynalazcy jest zarozumiastwo i czubek własnego nosa, doliczając do tego chęć zemsty nie zrodzi się nic dobrego.

Uważam, że jest to mądra książka pokazująca, aby zastanowić się nad tym co chcemy osiągnąć i z jakim zamiarem wychodzimy do całej ludzkości. Są dobre wynalazki, ale również dzieją się rzeczy, w których jeden błąd może kosztować życie wielu innych ludzi.

W naszych czasach kiedy technologia jest już czymś normalnym, trudno jest nas czymś zaskoczyć, wiemy że nauka idzie do przodu. Jednak patrząc na czas w którym została napisana książka, a mianowicie rok 1897, z całą pewnością budziła wiele kontrowersji i wywoływała strach przed nieznanym.