Bomba recenzja

Epicka opowieść o tych, którzy stali się niszczycielami światów...

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2023-07-13
Skomentuj
4 Polubienia
Od wielu lat temat broni nuklearnej nie był tak aktualnym, niepokojącym i bliskim nam wszystkim, jak właśnie teraz, za sprawą rosyjskiej agresji na Ukrainę. Dlatego też równie ważnym i aktualnym wydaje się spojrzenie na to, jak powstała ta broń, kto ją stworzył i jakie idee przyświecały tym, którzy na zawsze zmienili już bieg dziejów świata. I doskonałą okazją ku temu jest monumentalny, komiksowy album pt. „Bomba”, który ukazał się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu.


To opowieść prowadzona śladami losów pierwszej bomby atomowej - począwszy od naukowych odkryć, samej idei posiadania tak potężnej i wciąż nieodgadnionej broni, rozpoczynającego się wyścigu mocarstw, szpiegowskiej rywalizacji oraz dnia, który zmienił wszystko - 6 sierpnia 1945 roku, gdy oto Stany Zjednoczone dokonały zrzucenia bomby atomowej na japońskie miasto Hiroszima. To fascynująca, szczegółowa, iście reporterska i zarazem niezwykle barwna relacja o największym osiągnięciu nauki, które jednocześnie stało się największym przekleństwem naszego świata...


To epickie dzieło, które liczy blisko 500 stron, fascynujących stron. To opowieść znaczona losami wielkich naukowców - na czele z J. Robertem Oppenheimerem, ale też i setek innych ludzi nauki, przywódców narodów, szpiegów, zwykłych żołnierzy walczących na frontach II wojna światowej oraz ofiar broni atomowej. Opowieść, z której wyłania się niezwykła kronika tamtych zmagań, mogąca konkurować śmiało z naukowymi dziełami na ten temat, jednakże i która posiada nad nimi tę przewagę, że jest przystępną dla każdego odbiorcy.


Kolejny raz podkreślę, że mamy przed sobą epickie, monumentalne, kompletne dzieło, którego przewodnim motywem jest oczywiście tworzenia i następnie użycie przez Amerykanów bomby atomowej..., ale w którym zawarto również fascynującą podróż przez historię XX wieku i nie tylko. To rywalizacja najważniejszych graczy na ówczesnej, politycznej scenie, wybuch II wojny światowej, jej kolejne etapy i to, co nastało, czy też rozpoczęło się po wyżej wymienionym dniu 6 sierpnia 1945 roku. I naprawdę znakomitym jest to, że w tym komiksie jest miejsce i czas na wszystko, każdy szczegół, detal, element tej fascynującej i zarazem przerażającej układanki.

 Opowieść tę można odbierać na wiele sposobów, i każdy z nich będzie właściwym. Otóż możemy potraktować ten album jako swoisty, ilustrowany reportaż, który rzetelnie przeprowadza nas przez potwierdzony faktami proces tworzenia bomby atomowej i wszystkie tego, co było z nim związane - na czele z rywalizacją poszczególnych krajów ówczesnego świata. Możemy odebrać tę opowieść także jako portret ludzi - naukowców, polityków, szpiegów, żołnierzy i ofiar, którzy stali się uczestnikami atomowego szaleństwa. Wreszcie komiks ten stanowi sobą niezwykle poruszające i niepokojące przesłanie o tym, że ludzkość w imię postępu nauki i rozwoju dotknęła najprawdziwszego piekła - i co więcej, wykorzystała je przeciwko sobie...


Piękną, bardzo wymowną, sugestywną i w dużej mierze gorzką jest także czarno biała szata ilustracyjna tego komiksu. Jej twórcą jest znany i ceniony artysta - Denis Rodier, zaś same rysunki zachwycają nas swoim realizmem, surowością i zarazem lekkością kreski, dbałością o każdy detal. To również ważna dla tej opowieści historyczna prawda miejsc, postaci i wydarzeń, które w mej ocenie zostały uchwycone w tych kadrach w niezwykle dobry, właściwy, ale i również podszyty pewną symboliką, sposób. To sztuka komiksowej ilustracji z najwyższej półki.
Lektura tego albumu jest intrygującą, pasjonującą, ale z pewnością też i nie spieszną, a przynajmniej w mej ocenie taką być nie powinna. Komiks ten jest po prostu zbyt dobrym, ambitnym i ważnym, aby odkrywać go pobieżnie, bez pełnego zaangażowania i docenienia każdej ze scen. Bo można powiedzieć o tej opowieści to, że jest ze wszech miar znakomitą, porywającą swoją relacją, wyczerpującą tytułową tematyką. I to też przekłada się na naszą udaną zabawę, choć w kontekście tego tytułu nie można mówić chyba o zabawie, ale raczej o poznawaniu i przeżywaniu wydarzeń, które na zawsze zmieniły już bieg historii i los ludzkości.


Komiksowa opowieść pt. „Bomba”, to rzecz wielka pod każdym względem – ujęcia i rozmachu fabuły, historycznego i naukowego realizmu, klimatycznych ilustracji oraz samej swojej objętości. To również rzecz niezwykle – niestety, aktualna, gdy oto każdego dnia szaleńcy z Rosji straszą nas nuklearną wojną. I pewnie naiwnym byłoby stwierdzenie, że powinni sięgnąć po ten tytuł również i politycy po oby stronach, by przez jego lekturą coś sobie uświadomili, zrozumieli, pojęli…


Zanim jednak to się być może stanie, sięgnijmy po niego my – bo warto. Polecam.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bomba
Bomba
Denis Rodier, Didier "Alcante" Swysen, Laurent-Frédéric Bollée
9/10

Jest rok 1933, wspomnienia I wojny światowej w Europie są nadal żywe, na świecie trwa wielki kryzys ekonomiczny, a nastroje faszystowskie niepokojąco szybko się rozprzestrzeniają. Tymczasem Leó Szilr...

Komentarze
Bomba
Bomba
Denis Rodier, Didier "Alcante" Swysen, Laurent-Frédéric Bollée
9/10
Jest rok 1933, wspomnienia I wojny światowej w Europie są nadal żywe, na świecie trwa wielki kryzys ekonomiczny, a nastroje faszystowskie niepokojąco szybko się rozprzestrzeniają. Tymczasem Leó Szilr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Wahkan
Klimatyczna, kryminalno-przygodowa, komiksowa opowieść z wysokiej półki!

Klimatyczny, komiksowy kryminał retro z odrobiną fantastyki i czarnej komedii w tle... - przyznajcie sami, że brzmi to całkiem dobrze, prawda? W takich gatunkowych kolor...

Recenzja książki Wahkan
Alix Senator. Tom. Na tropach przeszłości
Znakomita kontynuacja komiksowej opowieści o losach rzymskiego senatora

Nakładem Wydawnictwa Elemental ukazała się właśnie w naszym kraju kolejna, czwarta już część historycznej serii pt. „Alix Senator” - album pt. „Na tropach przeszłości”, ...

Recenzja książki Alix Senator. Tom. Na tropach przeszłości

Nowe recenzje

Cierniogon
FANTASMAGORIE WIELKICH ILUZJONISTÓW
@renata.chico1:

FANTASMAGORIE WIELKICH ILUZJONISTÓW Wydawnictwo Alegoria przyzwyczaiło nas do tego, że swą marką sygnuje...

Recenzja książki Cierniogon
Danger. Na krawędzi uczuć
Danger.Na krawędzi uczuć
@zaczytana_k...:

Carmen mimo swojego młodego wieku przeszła wiele.Pod maską nieustępliwej osoby skrywa się zraniona i mocno doświadczona...

Recenzja książki Danger. Na krawędzi uczuć
Bursztynowy miecz
📚BURSZTYNOWY MIECZ 🖋 @martamrozinska.autorka @z...
@ksiazkiocza...:

„Bursztynowy miecz” Marty Mrozińskiej to kontynuacja udanego debiutu autorki „Jeleniego sztyletu” i środkowa część pla...

Recenzja książki Bursztynowy miecz
© 2007 - 2024 nakanapie.pl