Do wszystkich chłopców, których kochałam recenzja

Fajna, lekka młodzieżówka

Autor: @pola841 ·2 minuty
2020-02-12
Skomentuj
1 Polubienie
 Lubicie książki młodzieżowe?

Ja bardzo, mimo że do nastolatek już dawno się nie zaliczam. Skończyłam "Do wszystkich chłopców, których kochałam" Jenny Han i ją zdecydowanie możemy zaliczyć do takiego właśnie gatunku. Przyznam się, że byłam trochę uprzedzona do tej książki. Był czas, że strasznie było o niej głośno. Zwłaszcza za sprawą filmu na jej podstawie na Netfliksie. A tu taka miła niespodzianka.
Lara Jean stoi przed poważnym zadaniem. Jej starsza siostra wyjeżdża na studia w Szkocji, więc opieka nad młodszą siostrą oraz tatą spada na jej barki. Dodatkowo jej listy które napisała do wszystkich chłopców w których kiedyś się kochała zniknęły i jakimś cudem do nich dotarły. Lara jest przerażona, bo jednym z adresatów jest niedawny chłopak jej starszej siostry. Główna bohaterka wplątuje się w udawany związek z Peterem (chłopakiem z którym się pierwszy raz całowała) by jakoś odkręcić tą sytuację.
Książka jest absolutnie urocza. Lekka i przyjemna. Czyta się mega szybko. Problemy Lary są tak banalne, ale tym samym tak zajmujące, że czytelnik nie wie nawet kiedy książka się już kończy. Zdecydowanie sięgnę po kolejne tomy. Matko, człowiek naprawdę chciałby mieć takie problemy 😅 Czasami dla relaksu warto sięgnąć po coś nie wymagającego od nas większego wysiłku. Bardzo miło spędziłam czas przy tej książce.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy 

 Pierwszy tom serii, którego ekranizacja pojawiła się na platformie Netflix!

Lara Jean właśnie zaczyna naukę w klasie maturalnej. Jej starsza siostra wyjechała na studia do Szkocji, zrywając przy tym z chłopakiem, a młodsza robi wszystko, aby zaszczepić w ojcu chęć posiadania psa.

Dziewczyny Song, jak same siebie nazywają, kilka lat wcześniej straciły matkę i dbają o to, aby nie zapomnieć o swoich koreańskich korzeniach i najbardziej ułatwić ojcu wychowanie trójki dorastających córek.

Lara Jean w pudle na kapelusze, które dostała od matki, trzyma listy miłosne. I to nie byle jakie! Dziewczyna napisała je sama i skierowała słowa do swoich byłych obiektów westchnień, by ten sposób wyleczyć się z niechcianego uczucia. Łącznie powstało pięć listów, które nigdy nie miały trafić do adresatów.

Jednak ktoś ukradł pudło i wysłał spisane na papierze słowa, które miały wyleczyć złamane serce dziewczyny. Wszyscy chłopcy, w których kiedyś kochała się Lara, otrzymują wiadomości. Całą sytuację można by obrócić w żart, gdyby nie to, że jednym z nich, jest były chłopak starszej z sióstr Song.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-11
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Do wszystkich chłopców, których kochałam
4 wydania
Do wszystkich chłopców, których kochałam
Jenny Han
7.9/10

Wyobraź sobie, co by się stało, gdyby wszyscy faceci, w których się kiedykolwiek kochałaś, dowiedzieli się o tym w tym samym czasie… Lara Jean Song przechowuje swoje listy miłosne w pudełku na kapelus...

Komentarze
Do wszystkich chłopców, których kochałam
4 wydania
Do wszystkich chłopców, których kochałam
Jenny Han
7.9/10
Wyobraź sobie, co by się stało, gdyby wszyscy faceci, w których się kiedykolwiek kochałaś, dowiedzieli się o tym w tym samym czasie… Lara Jean Song przechowuje swoje listy miłosne w pudełku na kapelus...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Do wszystkich chłopców, których kochałam to historia, która długo pozostanie mi w pamięci. Zarówno książka jak i ekranizacja Netflixa jest ŚWIETNA! Czy można kochać pięciu chłopaków naraz... Lara Jea...

@magdasmagowska @magdasmagowska

DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW KTÓRYCH KOCHAŁAM Autor: Jenny Han Fabuła: Szesnastoletnia Lara Jean, jest pół - amerykanką, pół - koreanką. Jest ona nastolatką, która w listach zawierała wszystko co czuła d...

@lawendowa_polana_ksiazek @lawendowa_polana_ksiazek

Pozostałe recenzje @pola841

Po prostu Anne
Czy reteling o Ani to dobry pomysł?

Ania z Zielonego Wzgórza to jest chyba jedna z pierwszych serii, które pochłonęłam, będąc małą dziewczynką. Mam do niej ogromny sentyment. Dlatego gdy dostałam propozycj...

Recenzja książki Po prostu Anne
Idealni nieznajomi
Pikantna historia czy nieporozumienie?

„Idealni nieznajomi” J. T. Geissinger to książka, która zaintrygowała mnie przede wszystkim okładką. Nie mogłam się oprzeć tej wieży Eiffla. Poza tym to nie jest moje pi...

Recenzja książki Idealni nieznajomi

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri