FEED recenzja

FEED

Autor: @ederlezi ·3 minuty
2013-02-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak to by było żyć w świecie, gdzie istnieje coś, nad czym ludzie nie są w stanie zapanować, co zmusza ich do przebywanie w bezpiecznych strefach i poluje na tych, którzy ośmielą się wyjść poza jej granicę?

To rzeczywistości Shauna i Georgii. W świecie, w którym większość ludzi woli nie wyściubiać nosa z domu, znacznie większą popularność zdobyły blogi. Blogsfera podzieliła się na tych, którzy dzielą się w sieci swoją twórczością, tych, którzy relacjonują fakty, oraz tych którzy podejmują różne ryzykowne zachowania, a potem umieszczają nagrania z nich w internecie.

"Jesteśmy wielozadaniowym narkotykiem nowego milenium: relacjonujemy newsy, tworzymy newsy i dajemy ci mozliwość ucieczki od nich, kiedy stają się zbyt uciążliwe."

No dobrze - powiecie - ale co w zasadzie zapanowało nad światem i zmusiło ludzi do ukrywania się?

Otóż wynaleziony został wirus, który był w stanie pomóc ludziom chorym na raka. Zastosowano go u około stu osób. Potem naukowcy odkryli lek na całkowite usunięcie przeziębienia. Miał on być jednak dostępny tylko dla bogatych, więc grupa młodych aktywistów włamała się do laboratorium, wykradła go i wprowadziła do atmosfery, tak by wszyscy mogli się nim cieszyć. W wyniku tej ingerencji wirus u ludzi z nowotworem zmutował się, przemieniając ich w zombie. Epidemia rozszerzyła się błyskawicznie, gdyż na początku media zaprzeczały jej istnieniu, a zombie mogły swobodnie zarażać innych. Gdy zdano sobie w pełni sprawę z niebezpieczeństwa było już za późno, zostało niewielu ludzi, z każdej strony otoczonych przez zombie.

"Nikt już nie ma raka ani przeziębienia. Jedynym problemem są żywe trupy."

Po wielu latach udało się nieco zapanować nad tym chaosem. W USA mają odbyć się wybory prezydenckie. Shaun, Georgia i ich przyjaciółka Buffy zostają wybrani do relacjonowania kampanii senatora Rymana w sieci. Na jednym z wieców przedwyborczych wybucha epidemia, w wyniku której ginie wiele osób, zarówno cywili, którzy przyszli posłuchać kandydata, jak i jego ochroniarzy. Niedługo potem na ranczu Rymana dochodzi do zainfekowania koni, co ma tragiczne skutki. Shaun i Georgia wietrzą spisek i zaczynają zbierać dowody. Jednak ktoś chce ich wyeliminować z gry...

Na początku byłam dosyć sceptycznie nastawiona do powieści. Zombie? - Bzdety. Jednak kiedy się wczytałam okazało się, że nie jest to kretyńska opowieść o walce z umarlakami w stylu pif-paf!, lecz przede wszystkim wnikliwy opis kampani prezydenckiej, kulisy walki o władzę, gdzie nie ma miejsca na przyjaźnie i sentymenty, a każdy zrobi wszysko, by tylko znaleźć haki na swojego przeciwnika. Dobro kraju zdaje się tu być wartością najniższą...

I choć dla mnie polityka to nuda, to fabuła mnie zafascynowała. Nie tylko ze wzdlędu na intrygi i spiski, ale właśnie na opisy wieców przedwyborczych, spotkań z dziennikarzami i niebywałych zdolności aktorskich kandydatów. Jak się pomyśli, że nasze wybory są też taką właśnie iluzją i udawaniem, to aż włos się jeży na głowie.

Myślę, że każdego zaintryguje relacja łącząca Shauna i Georgię. Wychowywali się jak rodzeństwo (choć na dobrą sprawę nie wiem do końca, czy nim są), ufają tylko sobie nawzajem. W domu ich pokoje są ze sobą połączone, a podczas podróży zajmują wspólny apartament. Są od siebie wręcz uzależnieni. Tak więc ta książka jest ciekawa także z psychologicznego punktu widzenia.

Ciężko mi oddać emocje odczuwane przy czytaniu. Na pewno była to ciekawość, ale także ekscytacja, podniecenie, strach, wzruszenie, żal... Zarwałam dla tej powieści pół nocy i czytałam do trzeciej nad ranem, aż skończyłam, co praktycznie nigdy mi się nie zdaża. Potem nie mogłam zasnąć, a jak już mi się udało, to miałam koszmar, że moja siostra stała się zombie i musiałam wysłać ją na śmierć ;( To chyba najdobitniej jest w stanie wam pokazać, jak ta lektura na mnie wpłynęła.

Na pewno mogę ją polecić miłośnikom horroru, thrilleru, polityki i żywych trupów. Ale myślę, że powinien ją przeczytać każdy. Bo przede wszystkim jest to opowieść o człowieku i jego mrocznej stronie, a zombie w niej są tylko tłem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-02-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
FEED
2 wydania
FEED
Mira Grant
8.7/10
Cykl: Przegląd Końca Świata, tom 1
Seria: SQN Imaginatio

"Świt żywych trupów" Romero, "Martwe zło" Raimiego czy "28 dni później" Boyle'a - to co było fikcją, stało się rzeczywistością. Czy wiedza wyniesiona z klasycznych horrorów pomoże ludzkości przetrwać ...

Komentarze
FEED
2 wydania
FEED
Mira Grant
8.7/10
Cykl: Przegląd Końca Świata, tom 1
Seria: SQN Imaginatio
"Świt żywych trupów" Romero, "Martwe zło" Raimiego czy "28 dni później" Boyle'a - to co było fikcją, stało się rzeczywistością. Czy wiedza wyniesiona z klasycznych horrorów pomoże ludzkości przetrwać ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Słoneczko grzeje, sierpień powoli się rozpędza, a ja przychodzę do was z recenzją. Muszę się wam do czegoś przyznać… Ostatnio sporo czytam, jednak nie mogę zabrać się do pisania recenzji… W kolejce s...

@krainabezsennosci @krainabezsennosci

Codziennie rano trzeba wstać do szkoły, pracy, zająć się dzieckiem, wyprowadzić psa, zrobić zakupy. Czy to nie robi się nudne? Nie chcielibyście odmiany? A gdyby Wam powiedziano, że to wszystko przesz...

@Elfik_Book @Elfik_Book

Pozostałe recenzje @ederlezi

Czarla. Poszukiwacze
CzarLa

edenastoletnia Eva. Dziewięć całe swoje życie mieszkała w bunkrze pod ziemią razem z wychowującym ją robotem o imieniu Mat. Nigdy nie widziała innego człowieka ani nie wy...

Recenzja książki Czarla. Poszukiwacze
Błękitny zamek
Błękitny zamek

Valancy Stirling to dwudziestodziewięcioletnia stara panna, niezbyt urodziwa, nie mająca praktycznie żadnych perspektyw na małżeństwo. Od jakiegoś czasu niepokoją ją atak...

Recenzja książki Błękitny zamek

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl