Fenomen daty recenzja

Małgorzata Derch nie zjawia się na swoim ślubie, a później zostają odkryte jest zwłoki w samym środku Lasku Wiedeńskiego. Podczas śledztwa policja trafia na list kobiety, z którego wynika, że chciała odejść od swojego narzeczonego. Trafchce, że sprawą kieruje była partnerka Michała – niedoszłego pana młodego. Kto stoi za tą brutalną zbrodnią? Jak dawna znajomość wpłynie na rozwój dochodzenia?

Narracja została poprowadzona z perspektywy różnych osób, co pozwala na lepsze rozeznanie się w opisywanych wydarzeniach, większe zrozumienie podejmowanych działań, doskonalsze poznanie sylwetek bohaterów oraz targających nimi emocji. Czytelnik zostaje wplątany w ciekawą intrygę, której podstawy tworzy nietuzinkowy wielokąt uczuciowy. Krótkie, wciągające rozdziały sprawiają, iż książkę pochłania się bardzo szybko, natomiast złożoność ludzkich relacji oraz doskonałe ujęcie psychologiczne dodaje smaczku całej historii. Choć już na samym początku możemy się domyślić, kto jest zabójcą, to w żadnej mierze nie odbiera to przyjemności czytania, a zakończenie naprawdę potrafi zaskoczyć.

Miłość to temat odmieniany w literaturze przez wszystkie przypadki. Tu mamy do czynienia z jej najbardziej tragicznym wydaniem. Nieszczęśliwa, niespełniona, odrzucona... Trwająca przez lata, ale nie mogąca doczekać się szczęśliwego finału doprowadza w efekcie do olbrzymich pokładów gniewu czy pragnienia zemsty, którego konsekwencją jest śmierć... Autorka pokazuje nam, do czego może prowadzić wieloletnie nieszczęśliwe zakochanie, jak mocno wpływa na rozstrój wewnętrzny człowieka i doprowadza praktycznie na skraj szaleństwa.

To świetny kryminał, który skłania odbiorcę do rozmyślań w rozmaitych kwestiach. Od tych ważkich to najzupełniej przyziemnych. Ta lektura powoduje przede wszystkim refleksję nad motywem zbrodni, który okazuje się bardziej złożony niż nam się początkowo wydaje. Istotna był w niej również motyw poczucia winy. Czy odpowiedzialność za zbrodnie ponosi tylko zabójca? A może także ci, którzy w porę nie dostrzegli niepokojących sygnałów?