Jedyne ocalałe recenzja

Final girls

Autor: @jasminowaksiazka ·2 minuty
2024-08-19
Skomentuj
2 Polubienia
„Jednak jakimś cudem to my krzyczałyśmy najgłośniej, uciekałyśmy najszybciej, walczyłyśmy najbardziej zawzięcie. Udało nam się przetrwać”

Quincy z pozoru wiedzie spokojne i ułożone życie. Ma cudowne mieszkanie, troskliwego chłopaka i odnoszący sukcesy blog kulinarny. Jednak to tylko fasada jej życia. Dawno temu, wydawałoby się, że w innym życiu, Quincy spotkała tragedia. Jej przyjaciele zostali zamordowani w brutalny sposób. Z całej masakry przetrwała tylko ona. Media nazywają ją Jedyną Ocalałą. Podobnie jak dwie inne dziewczyny — Lisę i Samantę. Dziewczyny nie znają się osobiście. Jednak kiedy ciało Lisy zostaje znalezione w wannie, na progu mieszkania Quincy pojawia się Sam. A losy Jedynych Ocalałych się krzyżują.

Zacznę od tego, że uwielbiam książki Rileya Sagera. Większość z nich była niesamowita! Genialnie zbudowana historia, fabuła i plot twisty. I tego oczekiwałam tym razem. Do tej pory z książek, które przeczytałam, nie podobała mi się jedynie „Zamknij wszystkie drzwi”. Miałam więc nadzieję, że „Jedyne ocalałe” zwiększą liczbę tych, które mi się podobały.

No i niestety, ale lekko się zawiodłam. Sama fabuła zapowiadała się naprawdę ekscytująco. Początek był ciężki, ale brałam poprawkę na to, że to debiut autora. Jednak z czasem wcale się nie poprawiało. Miałam wrażenie, że zbyt duża część tej książki jest przegadana. Autor mocno skupił się na odczuciach Quincy i jej próbach złożenia życia do kupy. Jednak to tylko zwalniało całą akcję. Przez co początek był naprawdę bardzo ciężki do przebrnięcia.

Quincy ogólnie nie trafi do moich ulubionych bohaterek literackich. Nie umiałam w sobie znaleźć współczucia dla niej, które tak naprawdę jej się należało, bo przetrwała taką traumę. Jednak podejmowała tak głupie decyzje, że czasami sama nie wierzyłam w to, co czytam. I zamiast słuchać się narzeczonego, który przez wiele lat ją wspierał i dobrze doradzał, to olała jego rady i zaczęła słuchać osoby, której nawet nie znała. Nawet po tym, jak część prawdy wyszła na jaw. Już dawno żadna bohaterka, o której czytałam, nie postępowała tak nierozważnie.

Natomiast to nie jest tak, że cała książka mi się nie podobała. Bo rozdziały poświęcone Pine Cottage były niesamowite i w nich odnajdywałam styl Sagera, jaki lubię. Te rozdziały były dopracowane i świetnie przemyślane. Szkoda, że nie było ich więcej. Dodatkowo na koniec dostajemy taki plot twist, że szczęka mi opadła. I właściwie ten plot twist uratował całą książkę, bo to naprawdę było coś, czego się nie spodziewałam.

Z całą pewnością nie będzie to moja ulubiona książka Sagera. Natomiast nie jest też najgorsza. I na pewno o wiele bardziej przebija „Zamknij wszystkie drzwi”. Więc zdecydowanie polecam zapoznać się z nią samemu i wyrobić sobie o niej opinie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-14
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jedyne ocalałe
Jedyne ocalałe
Todd Ritter "Riley Sager"
6.6/10

Myślisz, że najgorsze masz już za sobą? Świat nazywa je „ocalałymi”. Jako jedyne przeżyły, mimo że wszyscy inni wokół nie mieli tyle szczęścia. Przeszły przez koszmar, który odcisnął na nich nieus...

Komentarze
Jedyne ocalałe
Jedyne ocalałe
Todd Ritter "Riley Sager"
6.6/10
Myślisz, że najgorsze masz już za sobą? Świat nazywa je „ocalałymi”. Jako jedyne przeżyły, mimo że wszyscy inni wokół nie mieli tyle szczęścia. Przeszły przez koszmar, który odcisnął na nich nieus...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Riley Sager to autor kilku książek, które na pewno kojarzycie, chociażby z okładek. Jedyne ocalałe to dla mnie drugie spotkanie z twórczością Sagera (wcześniej czytałam tylko Zamknij wszystkie drzwi)...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Quincy jako jedyna przeżyła tragedię w Pine Cottage, z tamtego momentu nie pamięta zbyt wiele. Wie, że pojechała ze znajomymi do domku w lesie by świętować urodziny przyjaciółki, pamięta również jak ...

@mrsbookbook @mrsbookbook

Pozostałe recenzje @jasminowaksiazka

Listy miłosne do seryjnego mordercy
Love story z seryjnym mordercą?

„Bolesne jest myślenie o wszystkich rzeczach, których nie pozwoliłam sobie pokochać, mimo że chciałam je pokochać” Hannah wiedzie samotne i przygnębiające życie. Rozpac...

Recenzja książki Listy miłosne do seryjnego mordercy
Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej
Cosy crime ze staruszkami w roli detektywów

„I poczuć się jeszcze choć raz, jakby wszystko było możliwe” Punktualnie o piątej rano czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej przerywa spokojny sen pensjonariuszy domu spok...

Recenzja książki Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej

Nowe recenzje

Na wieczne potępienie
Morderstwa w zimowej scenerii Pełni
@emol:

W powieści Na wieczne potępienie Małgorzata Rogala już po raz trzeci zabiera nas do Pełni, uroczego, choć niebezpieczne...

Recenzja książki Na wieczne potępienie
Baśnie chińskie
Podróż po kulturze Chin
@beatazet:

"Baśnie chińskie" Richarda Wilhelma to wyjątkowa kolekcja ponad siedemdziesięciu baśni, legend i mitów, które zabierają...

Recenzja książki Baśnie chińskie
Oddanie w czasach nienawiści
Siła rodzinnych więzi w obliczu choroby – recen...
@daria.smiech14:

Przemek Pawelec w swojej książce Oddanie w czasach nienawiści porusza temat, który rzadko gości w literaturze – trudne ...

Recenzja książki Oddanie w czasach nienawiści
© 2007 - 2024 nakanapie.pl