Florenckie lato recenzja

"Florenckie lato" Judith Lennox

Autor: @Weta ·1 minuta
2011-12-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Okładka Florenckiego lata jest niezwykle klimatyczna i świetnie komponuje się z tytułem. Przedstawia ona fragment ogrodu z piękną ścieżką wiodącą do altanki. Jednocześnie jest tajemnicza. Pierwszy rozdział tej książki idealnie pasuje i do tytułu, i do okładki.

Niestety czar dość szybko pryska. Oczekiwałam niesamowitego włoskiego klimatu. Czasy w jakich toczy się powieść również obiecywały niepowtarzalny klimat. Muszę przyznać, że mocno się zawiodłam.
Po pierwsze akcja książki toczy się we Włoszech jedynie w jakiejś 1/5 i tylko tam czuć jakiś klimat. Natomiast nie poczułam niczego szczególnego przez resztę książki, kiedy opisywane wydarzenia toczyły się w Anglii.
Po drugie równie dobrze można umieścić fabułę w wieku XXI. Nie odczułam ani trochę szczególności tamtych czasów ani wojny.

Brak klimatu to niestety nie jedyna wada Florenckiego lata (swoją drogą absurdalny tytuł, oryginał można przetłumaczyć jako Łapiąc przypływ (co moim skromnym zdaniem też średnio pasuje do książki :P)). Kolejną jest to, że akcja jest tam dość powolna i właściwie książka jest taka nijaka. Monotonna akcja, dość nudna i zmierzająca donikąd fabuła sprawiły, że książkę czytało się z niewielkim zainteresowaniem.
Do tego bohaterowie nie byli dość wyraziści albo gdy już jakiś był postacią zapadającą w pamięć autorka pozbyła się go w taki sposób, że równie dobrze mogłaby pominąć tą scenę i więcej o nim nie wspominać.

Jedynymi plusami jakie dostrzegam jest to, że książkę szybko i gładko się czyta oraz plastyczne opisy. Choć i do nich na początku nie mogłam się jakoś przekonać. Widać styl pani Lennox jest dość specyficzny i nie za bardzo mi się podoba.

Wiem, że dość surowo oceniłam tę książkę, ale niestety nie znalazłam w niej nic szczególnego ani ciekawego. Jeśli miałabym komuś polecić to wielbicielom spokojnych obyczajówek. A może znajdzie się tutaj jakiś fan pani Lennox? W każdym razie jeśli ktoś ma ochotę na książkę opowiadającą o zawiłych ludzkich losach, która w żadnym razie nie jest mdłym romansidłem (na szczęście!) to może być zainteresowany sięgnięciem po Florenckie lato.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Florenckie lato
Florenckie lato
Judith Lennox
8.5/10

Porywający romans pełen sekretów, zdrady i pasji... Siostry Tessa i Frederica Nicolson spędzają ostatnie beztroskie lato 1933 roku w pięknej Villi Millefiore w pobliżu Florencji. Cztery lata później w...

Komentarze
Florenckie lato
Florenckie lato
Judith Lennox
8.5/10
Porywający romans pełen sekretów, zdrady i pasji... Siostry Tessa i Frederica Nicolson spędzają ostatnie beztroskie lato 1933 roku w pięknej Villi Millefiore w pobliżu Florencji. Cztery lata później w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Florenckie lato” to powieść obyczajowa, osadzona w XXw. na progu II wojny światowej. Już na samym początku urzekła mnie okładka. Cudowny ogród pełen zieleni, zawsze chciałam taki mieć. Książkę można...

@Enigma @Enigma

Kiedy zobaczyłam tytuł i okładkę padał deszcz, za oknem plucha, zimno i jak najbardziej na miejscu jest tęsknota za latem, ciepłem i soczystą zielenią… spodziewałam się kolejnej książki o miłości pod ...

@kasiek @kasiek

Pozostałe recenzje @Weta

Hinduskie zaślubiny
"Hinduskie zaślubiny"

Zanim ktokolwiek jest w stanie skupić się na opisie, czy tak jak w moim przypadku skreśleniu kilku zdań o tej książce, nie jest w może nie wpatrywać się przez kilka minut...

Recenzja książki Hinduskie zaślubiny
Handlarz śmiercią
Handlarz śmiercią

Skandynawskie kryminały jakoś mnie nie zachwycają, choć niewiele mogę na ich temat napisać, bo do tej pory czytałam tylko książki Läckberg, Larssona i Mankella z czego do...

Recenzja książki Handlarz śmiercią

Nowe recenzje

Trzcinowisko
Banalnisko (no, poza jednym elementem)
@Bartlox:

Czasem jest tak, że autorowi czy autorce danej powieści bardzo zależy na tym, by tworzony przez niego czy ją tekst był ...

Recenzja książki Trzcinowisko
Distraction
Distraction
@marcinekmirela:

RECENZJA „DISTRACTION” AUTOR: KINGA LITKOWIEC WSPÓŁPRACA REKLAMOWA — WYDAWNICTWO: EDITIO RED „Nie poznawa...

Recenzja książki Distraction
Na skraju
Miłość zmienia na lepsze
@Renax:

Nie jestem fanką fantastyki. Mam jedynie dwóch autorów z tego gatunku, których uwielbiam, a są to oczywiście Sapkowski ...

Recenzja książki Na skraju
© 2007 - 2024 nakanapie.pl