Zwierzęca księga rekordów recenzja

Galeria mistrzów

Autor: @asiaczytasia ·1 minuta
2024-04-14
Skomentuj
4 Polubienia
Nie wiem, jak w u was, ale u mnie ciekawostki o zwierzętach „mają branie”. Dzieciaki uwielbiają ich słuchać, a im dziwniejsze stworzenie tym lepiej. Dlatego wiedziałam, że „Zwierzęca księga rekordów” musi znaleźć się w naszej biblioteczce. Wszak znajdziemy w niej samych mistrzów.

Publikacja pokazała swój edukacyjny walor przy tytule, bo dłuższą chwile rozmawialiśmy o tym, czym jest rekord. Dla dzieci nie było to oczywiste. Potem zaczęliśmy przeglądać galerię mistrzów. Co jest najwspanialsze w tej książce to dobór kategorii. Znajdziemy oczywiście klasyczne typu najszybciej czy najwyżej, ale Kathrina i Linnea Vestre wyczuły, że to nie te rekordy wzbudzą najwięcej emocji wśród dzieci. W swojej książce uwzględniły też „mniej chwalebne” kategorie np. „Najsmrodliwsze zwierzęta na świecie”, albo „Największy żarłok”. Znajdziemy też nieco dziwne rekordy np. „Najdłuższe języki” lub „Najlepszy taniec godowy”, czy „Najdziwniejszy sposób sikania”.

Nie będę ukrywać, że im bardziej szalona kategoria tym większe zainteresowanie (moich) dzieciaków. Szczególnie kupkowo-siuśkowe rekordy wywołały ich gromki śmiech. Pojawił się grad pytań: „A to co potrafi?”. Notki na temat kolejnych bohaterów są krótkie, co okazało się dużym plusem. Szybko mogłam się zapoznać z załączoną informacją i ją przekazać. Taka formuła świetnie sprawdzi się przy mniej cierpliwych dzieciach.

Być może znajdą się sceptycy, którzy stwierdzą, że nie jest to wiedza niezbędna, jednak nie można zaprzeczyć, że „Zwierzęca księga rekordów” wspaniale pokazuje zróżnicowanie zwierzęcego świata, że pewne procesy, które uważamy za oczywiste, wcale takie nie są, że w zależności od warunków życia zwierzęta różnie sobie radzą.

Ode mnie duży plus za pewną kwestię formalną, a mianowicie indeks przedstawionych zwierząt. Znacznie ułatwia on odszukanie ulubionych fragmentów, albo typu zwierząt, które nas interesują np. twoje dziecko szczególnie lubi koty. Zaglądasz do indeksu i sprawdzasz w jakich dziedzinach się wyróżniają.

Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Autorki „Zwierzęcej księgi rekordów” nie miały litości ani dla ssaków, ani dla ptaków, ani dla bezkręgowców zamieszkujących głębiny mórz i oceanów. Jeżeli tylko wypatrzyły zwierzę, które w czymkolwiek się wyróżnia bez wahania opisały je w swojej książce. Pokazały, jaki świat jest niesamowity.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zwierzęca księga rekordów
Zwierzęca księga rekordów
Katharina Vestre, Linnea Vestre
8.8/10

Które zwierzę wyczuwa elektryczność? Ile zębów ma ślimak? Które zwierzę najczęściej puszcza bąki? Natura jest pełna wspaniałych zwierząt, które są prawdziwymi mistrzami w najdziwniejszych rzecza...

Komentarze
Zwierzęca księga rekordów
Zwierzęca księga rekordów
Katharina Vestre, Linnea Vestre
8.8/10
Które zwierzę wyczuwa elektryczność? Ile zębów ma ślimak? Które zwierzę najczęściej puszcza bąki? Natura jest pełna wspaniałych zwierząt, które są prawdziwymi mistrzami w najdziwniejszych rzecza...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Zwierzęca księga rekordów" to solidna publikacja wydana w dużym formacie, która powstała dzięki współpracy dwóch sióstr (Katharina Vestre, Linnea Vestre). Jedna z nich studiowała biologię i pracuje ...

@paulina2701 @paulina2701

Zwierzęta – świat jest ich pełen, a my ledwo je zauważamy skupiając się na tych nam najbardziej znanych a i tak tylko przelotnie. Naukowcy opisali ponad milion różnych gatunków a jeszcze wielu zapewn...

@Poprawnie_napisane @Poprawnie_napisane

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej czytam, tym trudniej znaleźć mi rzeczy, które mni...

Recenzja książki Agla. Alef
Bielszy odcień śmierci
Kto komu podrzucił konia?

Pireneje. Trudno dostępna elektrownia wodna. To tam pracownicy znajdują okaleczone ciało... konia. Na miejsce zostaje wezwany komendant Martin Servaz z przykazem, aby wy...

Recenzja książki Bielszy odcień śmierci

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka