Mafijne porachunki, brudne interesy, handel ludźmi, dopalacze, porwania i w tle polityka … Nie będę wymieniać dalej, bo zapewne domyślacie się, co Lidia Szańska chce wam zaprezentować w swojej debiutanckiej powieści Siła honoru. Tak, połączenie klimatu poznańskiej mafii i poczynań prawicowego posła stanowi wybuchową i rażącą mieszankę, której siła rażenia ma niewyobrażalny zasięg.
Kalina Boraczyńska jest córką prawicowego posła, który zrobi wszystko, aby piąć się po szczeblach politycznej kariery. Jej siostry popełnia samobójstwo, jednak nikt nie zna powodu, dlaczego targnęła się na swoje życie. Nikt, poza ojcem. Poseł chce, aby Kalina zastąpiła Marię i była zabawką dla jego kolegów i politycznych kontrahentów. Dziewczyna ucieka do ciotki do Poznania i tam rozpoczyna studia na AWF-ie. Przypadkiem, w klubie nocnym, poznaje Gabriela Kreisa, szefa poznańskiej mafii. Gabriel, po śmierci ojca, zajął jego miejsce, i stara się kontynuować rodzinne tradycje. Dla niego codziennością jest handel żywym towarem, dopalaczami czy narkotykami, kradzionymi samochodami. Prowadzi oczywiście nielegalne interesy i kontroluje poznańskie podziemie. Ich przypadkowe spotkanie wiele zmieni w ich życiu, i pozwoli na wyjaśnienie tajemnic z przeszłości. Młodzi zakochują się w sobie. Ale czy związek córki posła i gangstera ma rację bytu? Czy rodzina dziewczyny na to pozwoli? Czy Kalina będzie się widzieć w roli kobiety bezwzględnego gangstera?
Tajemniczości Sile honoru nadaje fakt, że autorka pisze pod pseudonimem. Nie wiemy o niej zbyt wiele i to powoduje, że sami sobie wyobrażamy, kto to taki. Może kobieta bossa mafii poznańskiej, a może to krewna znanego polityka? Ciekawymi informacjami sypie z rękawa, zna powiązania w światku przestępczym, wie, jakimi zasadami się kierują politycy. Duża ujmująca wiedza.
W Sile honoru autorka umiejętnie i intrygująco połączyła wątek gangsterski z miłosnym. Uczyniła z tego wybuchową kompilację, której efekty, jak się można domyślać powieją grozą i brutalnością. Cała fabuła dzieje się szybko i zdecydowanie, nie ma czasu na nudę i wytchnienie. I przewijające się nieustannie tajemnice cały czas trzymają nas w niepewności i napięciu. Czekamy na rozwiązanie jednej tajemnicy, a już pojawia się kolejna, nie mniejszej rangi. Bohaterowie wykreowani bardzo prawdziwie i naturalnie, wydawać się może, że Gabriel stanowi lustrzane odbicie nie jednego, przystojnego mafiosa. Nie brakuje w tej lekturze szczypty sarkazmu i ironii, zwłaszcza w dialogach Gabriela i jego kompana, Diabła. To wszystkie detale wzajemnie się uzupełniają i przenikają, powodują, że książkę czyta się na jednym głębszym oddechu, z wypiekami na twarzy.
Przyznam, że mnie się ta powieść podobała. Ciekawy wątek, dobre wykonanie, emocje trudne do okiełznania, napięcie od pierwszej strony. Miło spędziłam przy niej czas, rozkoszując się romansem szefa mafijnych struktur i córki znanego posła. Czy ten związek miał szczęśliwy happy end i szczęśliwy los do nich zawitał, przekonajcie się sami. Na pewno was nie zawiedzie, a wręcz przeciwnie wzbogaci waszą wiedzę o panujących zasadach w świecie przestępczym i zaspokoi waszą rozbudzoną ciekawość.
Zasługuje na uwagę, polecam.