Siła honoru. Syndykat recenzja

„Ułoży się. Nie widziałam innej możliwość. A to, co siedziało głęboko we mnie… no cóż. Skóra chroniła wszystko. Na zewnątrz jakoś się trzymałam, a to, co tkwiło wewnątrz mnie… To była moja własna droga krzyżowa, przez którą musiałam przejść.

Nie zamierzałam się poddawać”.

Kalina jest córką znanego polityka i choć nomen omen kocha taniec, to nie ma zamiaru tańczyć jak jej ojciec zagra. Nie zgadza się być jego zabawką, kukiełką, którą będzie się posługiwał by piąć się po szczeblach kariery.

Wraz z zespołem tanecznym wyjeżdża na festiwal muzyczny do Gdyni. Tam wpada na Gabriela Kreisa. Początkowo nie wie, kim jest mężczyzna ani, czym się zajmuje, ale iskry, które między nimi przeskakują odczuwają oboje.

Kreis jest zafascynowany dziewczyną i umawia się z nią na spotkanie, do którego ostatecznie nie dochodzi, gdyż Kalina znika.

Nagła śmierć siostry wstrząsa Kaliną i napełnia wyrzutami sumienia. Rozgoryczona, zrozpaczona stratą i zła na ojca ucieka do ciotki do Poznania. Dziewczyna jeszcze tego nie wie, ale miastem tym rządzi nie, kto inny jak Gabriel Kreis… boss poznańskiego syndykatu zwany Aniołem, a to, że ich drogi ponownie się zetną jest wyłącznie kwestią czasu. Anioł jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, że dziewczyna, która go tak mocno zaintrygowała to córka jego największego wroga…

To była naprawdę dobra książka. Romans mafijny, jaki lubię. Pełen szalonej, niebezpiecznej akcji, brutalny, przesycony namiętnością i pożądaniem. No bajka po prostu. 🤌 Bawiłam się przy tej książce znakomicie. Już sam fakt, że przeczytałam tę cegiełkę w jeden dzień sporo mówi.

Świetnie wykreowani bohaterowie zarówno ci główni, jak i drugoplanowi, których z miejsca polubiłam i już nie mogę doczekać się historii każdego z nich.

Niesamowicie podobało mi się to jak autorki przedstawiły relację łącząca Kalinę i Gabriela. Oboje weszli w nią całkowicie świadomi. Wiedzieli, z czym się ona wiąże. Kalina zaakceptowała Gabriela całego ze wszystkimi jego zaletami i wadami oraz z całym światem, którym rządzi. Gabriel natomiast dla Kaliny gotów jest nagiąć nieco zasady panujące w syndykacie, narażając się na utratę autorytetu wśród swoich ludzi.

•

Świetna książka. Smaczny kąsek dla fanów romansów mafijnych. Polecam serdecznie, a sama zabieram się za historię Diabła. 😈