Kilka miesięcy temu, gdy kupiłam całą serię "Syndykat", wiedziałam, że muszę poczekać na wydanie ostatniego, czwartego tomu. W końcu dotarł i on do mnie. Musiałam jednak dotrzymać słowa z planowymi recenzjami, więc mój prywatny wybór musiał zaczekać i nabrać tej mocy urzędowej 😂. Poza tym wiedziałam, że gdy tylko zacznę czytać, nie będę w stanie oderwać się od tych książek, a świat mógłby przestać istnieć. I miałam rację. To moje nie pierwsze spotkanie z piórem pani Agnieszki, ale pierwsze z piórem Anny Szafrańskiej. Jak było? Czytajcie ⬇️
Tom pierwszy Syndykatu wciąga od pierwszych stron i nie pozwala na chwilę wytchnienia. Obie autorki z niezwykłą precyzją i talentem przeniosły mnie w świat polskiej mafii, tworząc postacie, które są w równym stopniu fascynujące, co przerażające.
Gabriel Kreis, znany jako Anioł, to bezwzględny gangster, który od lat przygotowywany był, aby stanąć na czele przestępczego syndykatu kontrolującego poznańskie podziemie. Kwintesencja wyrachowania i brutalności, ale skrywająca w sobie resztki człowieczeństwa, które obudziła w nim Kalina Boraczyńska.
Kalina to młoda kobieta, która od początku wzbudza sympatię i współczucie. Ucieka z toksycznego domu, w którym tkwi od lat. Ląduje w ramionach jedynej przyjaznej jej osoby, swojej cioci. Pragnie nowego życia i wolności, ale nie wie, że los przygotował dla niej zupełnie inną drogę. Ponownie skrzyżuje swoją drogę z Gabrielem, a ona będzie musiała zmierzyć się ze światem, od którego tak bardzo chciała uciec.
Romans między Kaliną a Gabrielem jest burzliwy, pełen napięcia i niebezpieczeństw. Energia, jaka się między nimi wytwarza, to burza z piorunami i tornado, plus trąba powietrzna w jednym. Ich relacja od pierwszego spotkania jest piorunująca.
Autorki pokazują zarówno piękną, jak i mroczną stronę ich związku. Chemia i przyciąganie między nią a Gabrielem jest fascynujące, a to wszystko widać i czuć podczas czytania.
Po przeczytaniu przyszlo mi do głowy powiedzenie: “Cudze chwalicie, swego nie znacie”. Czemu? Wiadomo, że książek i historii mafijnych jest mnóstwo, każdy kraj i zakątek świata miał i ma własną mafię i podziemne życie. Nasz kraj też, więc pozachwycajmy się trochę naszą polską mafią 🤣 Pani Agnieszka i pani Ania bez upiększeń przedstawiają realia polskiego podziemia przestępczego i skomplikowane zależności nim rządzące. A do tego pięknie wplatają w ten surowy świat historię miłosną. Bo polski gangster też ma serce i umie kochać równie mocno co Włoch 😉
Jeśli jeszcze nie czytaliście tej serii, to polecam! To nie jest tylko opowieść o miłości i przestępczym świecie, ale też o walce o wolność, tożsamość i przetrwanie. Fani mocnych wrażeń i powieści będą zachwyceni, bo ta historia to prawdziwa gratka! Poczucie humoru u Panów tej serii specyficzne, ale ja takie uwielbiam 🤣 Chyba mam kolejnego książkowego męża… i w tej kwestii nie przyjmuję zażaleń! 😂
Ps. Małe ostrzeżenie: zanim zaczniesz czytać, zrób wszystko w domu, nawet zapasowy obiad dla rodziny, bo ta historia pochłonie cię bez reszty i zapomnisz, że świat istnieje dookoła!