Róże i fiołki recenzja

Gdyby wikingowie uczyli się w szkole magii

Autor: @iris06648 ·3 minuty
2024-07-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Motyw szkoły magii ma się w literaturze nadal dobrze, i mnie to bardzo cieszy. Lubię zarówno w wydaniu fantasy jak i urban fantasy, w wersji dla młodszych i dla starszych czytelników. Nie każda musi być podobna do "Harrego Pottera", większość tych historii - na szczęście - jest bardzo oryginalna i zaskakuje własnym typem magii i niepowtarzalnym klimatem. W "Różach i fiołkach" mamy nawiązanie do historii nordyckiej, ich wierzeń oraz rytuałów, a podstawą rzucania czarów jest znajomość run.

Cztery dziewczyny otrzymują list z tajemniczej szkoły, zapraszający je na spotkanie. To okazuje się tak naprawdę serią testów, które mają pokazać, która z nich ma odpowiednie predyspozycje i może zostać uczennicą Rosenholm. Czytelnik razem z nimi śledzi nietypowe zajęcia, poznaje ekscentrycznych nauczycieli i powoli wsiąka w magiczny klimat książki.

"Róże i fiołki" od początku mają wywoływać gęsią skórkę. Cztery przyjaciółki zostają poproszone przez ducha zamordowanej uczennicy o odnalezienie jej mordercy. Ale to nie będzie jedyne zadanie, przed jakim staną. Historia odrobinę kryminalna, skupia się jednak mocno na tym jakie możliwości daje magia, jakie są jej rodzaje i jak groźna może być dla niedoświadczonych jeszcze dziewczyn. Nie ma tu zajęć lekki, łatwych i przyjemnych. Każde użycie magii jest trudne i ryzykowne, a bycie zbyt dociekliwym i zadawanie pytań może stać się śmiertelnie niebezpieczne.

W książce nie zabrakło wątków wspólnych dla każdej historii o szkole - jest mocny nacisk na przyjaźń pomiędzy bardzo mocno różniącymi się dziewczynami, są zakazane miłości, imprezy szkolne i tajemnice ukrywane nawet przed najbliższymi. To, w połączeniu z wątkiem magiczno-kryminalnym, daje niepowtarzalną mieszankę wciągającej fabuły. O ile na początku głównie poznajemy szkołę i rządzące nią zasady, o tyle później szybko wsiąkamy w tajemnicę ducha - oraz kilku innych wypadków - i razem z bohaterkami staramy się podążać za wskazówkami. Autorka wodzi nas za nos do samego końca i zaskakuje nagłymi zwrotami akcji.

W książce znalazłam dwa minusy. Po pierwsze, czasami wkradał się w chaos, zwłaszcza w scenach, w których występowały wszystkie cztery główne bohaterki. Wypowiadały krótkie kwestie i żonglowanie ich imionami mieszało mi w głowie, aż w końcu nie wiedziałam kto co mówi i robi. Spowalniało mnie to. Po drugie, zabrakło obszerniejszego wyjaśnienia kwestii istnienia magii. Wiadomo było, że niektóre z dziewczyn o Rosenholm wiedziały od rodziców, a niektóre po raz pierwszy przeczytały o niej w liście. I na tym praktycznie koniec. Nie wiadomo czy o magii wiedzieli wszyscy ludzie (a tylko ta konkretna szkoła nie wszystkim była znana), czy stosowanie jej było na początku dziennym czy raczej trzeba było się z nią ukrywać? O świecie zewnętrznym w kontekście magii nie dowiedziałam się praktycznie niczego, a i po postawach dziewczyn nie dało się tego wywnioskować. Jedna z nich, pochodząca z konserwatywnej rodziny, na pewno nie wiedziała o tym, że zdarzenia mające wokół niej miejsce świadczą o tym, że posiada moc. A jednak jej reakcja i przystosowanie się do magicznej rzeczywistości były bardzo szybkie i pozbawione wszelkich wątpliwości czy rozterek moralnych. U tej postaci wiele mi więc zabrakło.


Książka jest przeznaczona dla młodszych czytelników i mocno to czuć podczas czytania. Są tam problemy typowe dla nastolatków, prosty język i raczej szybka akcja. Nie ma przedłużających lekturę opisów, przez co robi się z "Róż i fiołków" lektura na jeden weekend. Mnie podobało się to, że szybko poznałam rozwiązanie zagadki. Ale - nie całej. Zakończenie nie daje wszystkich odpowiedzi, więc na pewno po zakończeniu tomu pierwszego będziecie mieli ochotę na część drugą. Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-06
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Róże i fiołki
Róże i fiołki
Gry Kappel Jensen
7.3/10
Cykl: Trylogia Rosenholm, tom 1

Akademia Rosenholm – cóż za niezwykłe miejsce! To tutaj zapraszani są najzdolniejsi nastolatkowie, którzy mają ćwiczyć władanie magią, wywodzącą się z natury i nordyckich wierzeń. Właśnie tu naukę r...

Komentarze
Róże i fiołki
Róże i fiołki
Gry Kappel Jensen
7.3/10
Cykl: Trylogia Rosenholm, tom 1
Akademia Rosenholm – cóż za niezwykłe miejsce! To tutaj zapraszani są najzdolniejsi nastolatkowie, którzy mają ćwiczyć władanie magią, wywodzącą się z natury i nordyckich wierzeń. Właśnie tu naukę r...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, pełnego magii świata Akademii Rosenholm. To niezwykłe miejsce, w którym najzdoln...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

„Róże i fiołki” to tytuł, który już na samym początku przykuwa uwagę czytelnika swoim pięknym wydaniem, a dodatkowo opis wskazuje na literaturę młodzieżową z odrobiną magii, a to połączenie, które m...

@Gosia @Gosia

Pozostałe recenzje @iris06648

Stanie się coś złego
Bohater, którego się kocha i nienawidzi

Paweł jest na życiowym zakręcie. Zrezygnował z pracy i został pisarzem freelancerem. Obecnie pracuje nad pewnym przewodnikiem, ale mimo ogromnej wiedzy i doświadczenia, ...

Recenzja książki Stanie się coś złego
Piękne życie
Nostalgiczna historia wspólnego dorastania sióstr

Ile w tej książce można znaleźć znajomych wątków. Ile emocji, trudnych i łatwych, powtarzalnych przez wieki w życiu dorastających dziewcząt. Jak dobrze da się zrozumieć ...

Recenzja książki Piękne życie

Nowe recenzje

Kajdany
Kajdany
@magdalenagr...:

🪓🪓🪓🪓 Recenzja 🪓🪓🪓🪓 Bartłomiej Kowaliński " Kajdany " @bartlomiej_kowalinski_autor Wydawnictwo: Initium @wydawnictwo_...

Recenzja książki Kajdany
Noc cudów
Zakazana miłość
@biegajacy_b...:

Dla jednych powoli, dla innych bardzo szybko, zbliżają się Bożonarodzeniowe Święta. Na rynku wydawniczym jest to bardzo...

Recenzja książki Noc cudów
Nasze portrety
Nasze portrety
@iza.81:

Zastanawialiście się, czy miejsce, w którym mieszkacie i żyjecie, ma na Was wpływ? A może jest na odwrót? To ono ma wpł...

Recenzja książki Nasze portrety
© 2007 - 2024 nakanapie.pl