Gehenna recenzja

Gehenna. Grzechy krwi

Autor: @marta.boniecka ·4 minuty
2022-11-18
Skomentuj
1 Polubienie
Nie wiem jak Wy ale ja mam szczególny sentyment do książek Magdaleny Winnickiej. Jej “Porachunki” to pierwsza książka jaką dostałam do recenzji w mojej skromnej karierze na bookstagramie. Oczywiście nadrobiłam przed nią “Kostandina” i jestem z Tironami od samiuśkiego początku.

Nie miałam kompletnie pojęcia co dalej wymyśli dla tej rodziny autorka. Ale absolutnie nie spodziewałam się tego co dostałam. Czy jestem w szoku ? Jak najbardziej. Ale czy to znaczy, że książka mnie rozczarowała? Oj …nieeee.

Czy można wybaczyć zdradę ? Wielu z nas powie, że nie. Ale czy aby napewno ? Kobiety Tironów od pierwszych stron muszą sobie odpowiadać na to pytanie. Są przekonane, że zostały zdradzone, że nie będą w stanie tego wybaczyć. Jednak same sobie nie wierzą, bo są świadome jak ważni są dla nich ci mężczyźni.

Ale czy to co wydaje się oczywiste, te dowody zdrady, są nimi w rzeczywistości ?

12 lat wcześniej Akshay Malang Khan porwał Amiye. Rodzina Tironów zrobiła wszystko żeby ją odzyskać, lecz dla świata, nadal jest zaginiona. Żyje w ukryciu, lecz jak dotąd Jasper , jego rodzina i ich córki, wystarczyły jej do szczęścia. Pojawiły się jednak wspomniane dowody zdrady i nagle świat Tironów znów stanął na głowie.

Tym razem nie tylko Amiya została porwana. Khan długo czekał na zemstę, świetnie się do niej przygotował. Planuje zniszczyć całą rodzinę w taki sposób jakiego się zupełnie nie spodziewali. Wykorzystać Amę i Olafa oraz ich uczucia, by zburzyć wszystko co budowali latami. Jak to możliwe ? Przyznam, że plan niby absurdalny ale jednak doskonały. Przebiegłość tego człowieka jak i jego cierpliwość, są godne podziwu.

Ta książka zaskakuje na każdym kroku. Autorka obala wszystko co do tej pory było standardem w takich książkach. Zwykle w romansach pary mają trudną drogę do przejścia by być w końcu razem. Ale po tym co Ama i Jasper przeszli, w życiu bym nie pomyślała, że Magdalena Winnicka tak im w życiu na komplikuje. Nic co powinno być pewne i oczywiste tu takie nie jest. Mało tego, zwykle bohaterki są albo doskonałe albo z czasem akceptują swoje niedoskonałości , a tu co ? Jeden żart za drugim z botoksu Alicji. Tego jeszcze nie grali 😀 No właśnie, jest i humor, taki wredny, sarkastyczny, pewnie nie każdemu przypadnie do gustu ale mi te złośliwości bardzo się podobały.

Ale najważniejsze są uczucia, emocje i wątpliwości, które targają bohaterami. Przed Olafem i Amą swego rodzaju egzamin z lojalności, wytrwałości i …miłości. Wyjdą na jaw tajemnice, których nie brałam wcale pod uwagę. Jednak Magdalena Winnicka nie daje nawet czytelnikowi podnieść szczęki z podłogi po jednym sekrecie, a już rzuca kolejny, po którym ciężko wyjść z szoku. I przyznam, że wszystko układa się w spójną całość, nie ma absurdów, niejasności. Nie ma czego się doczepić. Autorka doskonale wszystko opracowała i przemyślała.

Khan zrobił sobie z tej dwójki króliczki doświadczalne i przerażają ich efekty tego eksperymentu. Jaki będą one miały wpływ na pozostałych członków rodziny ?

Można by pomyśleć, że finałem tej książki będzie uwolnienie tej dwójki, lub ich śmierć, a przynajmniej jednego z nich. Nie wykluczają takiej opcji, są wręcz na to przygotowani. Ale ta książka składa się jakby z dwóch części. Z jakich przekonajcie się sami.

W sumie jak już pisałam, nie ma tu się za bardzo do czego doczepić, co jest dla mnie zadowalające. Cieszę się widząc jaki poziom osiągnęła Magda i jestem z niej bardzo dumna. Drażniła mnie tylko Amiya swoimi licznymi załamaniami nerwowymi. Zawsze zaznaczam, że lubię twarde bohaterki, wyraziste i ona nie jest bez wyrazu tylko słaba. Choć z racji tego co przeszła, biorąc pod uwagę fakt, że latami żyła pod kloszem, jest to w pełni zrozumiałe i nie traci dla mnie książka na wartości przez jej zachowania.

Ale chciałabym już mieć w ręce ciąg dalszy. Wpadałam w panikę bo stron ubywało, wiedziałam już w pewnym momencie, że jest ich za mało by ta historia się zakończyła w tym tomie. I mimo, że cała książka była jednym wielkim zaskoczeniem, to finał już zupełnie zostawił mnie w takim stanie, że już nie mam pojęcia czego jeszcze się spodziewać.

To było coś! Takie nieprzewidywalne i wykraczające poza standardy, oklepane schematy, książki po prostu bardzo lubię. Dziękuję Wydawnictwu Akurat za tę dawkę emocji i czekam na więcej. Chyba wpadło mi w oko na profilu Magdy coś o skończonej kolejnej książce - nie dajcie na nią długo czekać. Polecam oczywiście ten tom i pozostałe książki autorki.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-18
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gehenna
Gehenna
Magdalena Winnicka
8.9/10
Cykl: Grzechy krwi, tom 2

Alicja oskarża Kostę o zdradę, ale ten uparcie twierdzi, że zawsze był jej wierny i że ktoś postanowił go wrobić. Rodzina zawsze była dla niego najważniejsza – to jego najsłabszy punkt, który wróg po...

Komentarze
Gehenna
Gehenna
Magdalena Winnicka
8.9/10
Cykl: Grzechy krwi, tom 2
Alicja oskarża Kostę o zdradę, ale ten uparcie twierdzi, że zawsze był jej wierny i że ktoś postanowił go wrobić. Rodzina zawsze była dla niego najważniejsza – to jego najsłabszy punkt, który wróg po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Miło jest wrócić do świata Tironów, mimo tego, że to dopiero druga książka z serii, którą udało mi się przeczytać. Fajnie było po raz kolejny poczuć ten dreszczyk emocji, który Autorka zwinnie wprowa...

@Zagubiona_w_swiecie_marze @Zagubiona_w_swiecie_marze

Uwielbiam historie Alicji i Kosty. Po serii grzechy mafii przyszła pora na serie grzechy krwi. Kontynuacja losów Alicji i Kosty ale już poprzez ich przybranego syna Jaspera. Kiedy czytam opis byłam p...

@lalkabloguje @lalkabloguje

Pozostałe recenzje @marta.boniecka

Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Szkolne Lifecki

Długi weekend za nami. Wasze dzieci poszły dziś do szkoły z zapałem czy…niekoniecznie? Jeśli macie pod swoim dachem zbuntowanych lub zrezygnowanych uczniów, mam dla ...

Recenzja książki Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Jaskinie umarłych
Jaskinie umarłych

Po jakie gatunki najchętniej sięgacie w takie jesienne, ponure dni ? “Na przeszłość nie mamy wpływu, a i o przyszłości nie decydujemy w pełni sami.” Polska. Jele...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka