Sława i fortuna. Listy Stanisława Lema do Michaela Kandla 1972-1987 recenzja

Genialny umysł na codzień

Autor: @almos ·2 minuty
2020-10-28
5 komentarzy
17 Polubień
Obcowanie z Lemem, tym gigantem myśli, jest zawsze ucztą intelektualną. Ten gruby tom listów z lat 70. do Michaela Kandla, ulubionego tłumacza mistrza na język angielski, opowiada o czasach, kiedy do Lema przyszła tytułowa sława i fortuna: zaczął być wydawany na świecie, zdobył wielkie uznanie w Niemczech, powoli i z trudem wchodził na rynek anglosaski. Mimo, że w listach pełno jest rozważań na temat szczegółów translatorskich i strategii wydawniczych, ich główna wartość polega na szczerości Lema, dostajemy tu mistrza nieledwie w domowych kapciach. A że umysł to był niezwykły, genialny, obcowanie z nim jest zawsze ucztą intelektualną.

I tak, mówi Lem o swoich fascynacjach i inspiracjach literackich: „Dostojewski jest może najbliższym mi duchowo pisarzem, chociaż jest to bliskość choroby, nieszczęścia, piekła, zmory i wreszcie widma mogiły, a nie jakaś inna”, dalej: „Gombrowicz, którego Dzienniki niczym Biblię sobie czytam co jakiś czas”.

W chwilach szczerości mówi mistrz (źle) o sobie: „ja jestem niezmiernie okrutną i przykrą osobą w głębinach, coś à la profesor Hogarth, ja tylko umiem dobrze to powściągać”. Dalej „ja z natury jestem raptus, weredyk i gwałtownik i wyładowanie wezbranych uczuć cenię sobie wyżej od forsy”.

Przy okazji bardzo ciekawie interpretuje Lem swoje dzieła, np. o 'Pamiętniku znalezionym w wannie' czy 'Głosie Pana' . Ale o własnej twórczości mówi z okrutną szczerością „Robiłem jako pisarz sporo rzeczy MIERNYCH, np. cały Pirx dla mnie to literatura zacna, młodzieżowa, gładka, zręczna, łamigłówkowa, ale zarazem odcięta od autentyczności”. Dalej „Śledztwa nie szanuję, Kongres tak sobie, ale na Cyberiadę będę w dalszym ciągu stawiał, w tym sensie, że ona jeszcze kiedyś wypłynie.”

Ciekawe są różnice mentalne obu panów. Oto pisze Lem, który przeżył potworności II wojny: „Doświadczyłem w okupację niemiecką absolutnej bezbronności i żyłem jako pluskwa w ścianie, za którą niemieccy fachowcy (doskonali! jak Eichmann) uganiali się z najlepszymi truciznami” i ma zupełnie inny pogląd na zło i naturę ludzką, pogląd w zasadzie niemożliwy do zrozumienia dla żyjącego w spokoju i dobrobycie Kandla.

Nie byłby Lem sobą gdyby nie wypowiedział się o stanie ówczesnej cywilizacji, jest to mądrość zgorzkniałego mędrca. Jakże niepokojąco aktualnie brzmią jego słowa: „Jak sądzę, w skali ogólnoświatowej mamy uszkodzoną granicę pomiędzy Normą i Szaleństwem; może zawsze istniały grupy, w których ta granica nie istniała resp. była dziurawa, ale reprezentanci takich grup byli po cichu pchani do azylów umysłowych, a nie lansowani jako prominenci cywilizacji, czy w złym, czy w dobrym sensie.” I jeszcze: „Cywilizacja może być służebnicą głupców, może być tak skierowana i programowana, żeby najpierw głupcom było w niej wygodnie i dobrze, ale także i taka cywilizacja z mądrości totalnie zrezygnować nie może — pod groźbą samozagłady.”

Mamy też prawa Lema: „Trzy Prawa Lema powiadają, że: l) Nikt nic nie czyta; 2) Jeśli ktoś coś czyta, to nic nie rozumie; 3) Jeśli ktoś coś czyta i rozumie, to natychmiast zapomina.”

Jest tam jeszcze masa innych rzeczy: rozczarowanie Zachodem, teoria popularności dzieła literackiego, metoda pisarska autora, itd., bogactwo myśli Lema poraża.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-10-24
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sława i fortuna. Listy Stanisława Lema do Michaela Kandla 1972-1987
Sława i fortuna. Listy Stanisława Lema do Michaela Kandla 1972-1987
Stanisław Lem
9/10

Bardzo ciekawe listy autora do tłumacza i do kolegi po piórze - dywagacje na temat tłumaczonych utworów, niuansów znaczeniowych, interpretacji, będę znakomitym dopowiedzeniem lektury dzieł Lema. Micha...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · około 4 lata temu
Jak zwykle ciekawa recenzja, zaplątał się tylko w zdaniu lapsus - pewnie z poprzedniej wersji? - i teraz wisi tak ni przypiął, ni przyłatał:
Doświadczyłem w okupację niemiecką absolutnej bezbronności i żyłem jako pluskwa w ścianie, za którą niemieccy fachowcy (doskonali! jak Eichmann) uganiali się z najlepszymi truciznami” i stalinizmu,...
× 1
@almos
@almos · około 4 lata temu
Dzięki :), poprawiłem.
@OutLet
@OutLet · około 4 lata temu
Czy mi się zdaje, czy Lem jest jednym z Twoich ulubionych pisarzy? :)
× 1
@almos
@almos · około 4 lata temu
Nie zdaje Ci się. Jest.
× 1
@Renax
@Renax · około 4 lata temu
Brzmi bardzo ciekawie.
× 1
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · około 4 lata temu
Dzięki za opinię.

Chciałbym zadać pytanie przy okazji (może ktoś słyszał) - podobno Lem był kuzynem Ulama Stanisława (matematyka ze Lwowa, który pracował w USA przy projekcie Manhattan). I podobno zbieżność nazwisk nieprzypadkowa (choć zdeformowana językowo). Czy to może być prawdą (sam niestety nie pamiętam skąd to wiem)?
@almos
@almos · około 4 lata temu
Nic o tym nie wiem, ani Orliński, ani Urbanek (w Genialnych) o tym nie wspominają.
× 1
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · około 4 lata temu
Dzięki za informacje. Musze szukać dalej. Bardzo trudno się potwierdza nieistnienie czegoś.
Sława i fortuna. Listy Stanisława Lema do Michaela Kandla 1972-1987
Sława i fortuna. Listy Stanisława Lema do Michaela Kandla 1972-1987
Stanisław Lem
9/10
Bardzo ciekawe listy autora do tłumacza i do kolegi po piórze - dywagacje na temat tłumaczonych utworów, niuansów znaczeniowych, interpretacji, będę znakomitym dopowiedzeniem lektury dzieł Lema. Micha...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Cywilizacja śmierci
Rosjanie też kolonizowali

Niewielka książeczka opowiadająca o rosyjskim kolonializmie. To ciekawa perspektywa, bo myśląc o mocarstwach kolonialnych, automatycznie wymieniamy Wielką Brytanię, Fran...

Recenzja książki Cywilizacja śmierci
Mindf*ck: Cambridge Analytica, czyli jak popsuć demokrację
Hakowanie demokracji

WAutorem książki jest były pracownik firmy Cambridge Analitica (dalej CA), która była aktywnie zaangażowana w hakowanie wyborców w wyborach prezydenckich w USA w 2016 r....

Recenzja książki Mindf*ck: Cambridge Analytica, czyli jak popsuć demokrację

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Wszyscy jesteśmy martwi część 3
@Malwi:

Zima w Ostrobotni jest jak dodatkowy bohater tej opowieści – nieprzewidywalna, bezlitosna i obezwładniająca. W takiej s...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Miał być spokój, są kłopoty
"Miał być spokój są kłopoty"
@agnieszkamts:

„Znając moją skłonność do pakowania się w kłopoty, wiejska sielskość wydaje się mało prawdopodobną perspektywą. – Więc ...

Recenzja książki Miał być spokój, są kłopoty
Wojna
"Wojna"
@agnieszkamts:

"Stra­ta to rana, która nigdy się nie goi. Prze­nig­dy. Strup­ki od­pa­da­ją izcza­sem za­po­mi­na się oura­zie, ale po...

Recenzja książki Wojna
© 2007 - 2024 nakanapie.pl