We własnym gronie recenzja

Gorące lato w Visby, czyli inspektor Knutas znowu na tropie

Autor: @Agnesscorpio ·2 minuty
2011-05-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Uppsala leży 70 km na północ od Sztokholmu i jest czwartym co do wielkości miastem Szwecji. Ale około tysiąca lat temu miejsce to było ośrodkiem pogańskiego kultu Asów, w którym znajdowały się drewniane posągi Odyna, Thora i Freja. Co to ma wspólnego z akcją najnowszej książki o przygodach inspektora Andersa Knutasa?


Okazuje się, że duch starego kultu nawiedza współczesną Gotlandię w momencie, gdy znika młoda studentka archeologii, Martina Flochten. Grupa Knutasa, którą poznaliśmy już w poprzednich odsłonach, czyli w „Niewidzialnym” i „Niewypowiedzianym” jest już zajęta poszukiwaniem sprawcy lub sprawców okrutnego okaleczenia starego kuca, którego znaleziono w jednym z gospodarstw. Kuc został pozbawiony łba , zebrano też jego krew. Policja jeszcze nie wie, że jest to dopiero początek tragicznych i jednocześnie zagadkowych wydarzeń w Visby, które rozleniwione upałem przygotowuje się do szalonego lata. Ale grupa Knutasa już wie, że to lato na pewno będzie szalone, zwłaszcza, gdy po bezowocnych poszukiwaniach, odnajduje okrutnie okaleczone ciało dwudziestojednoletniej Martiny. Potem pojawiają się kolejne ofiary, z miejscowego muzeum zaczynają znikać staronordyckie wykopaliska, a kolejny koń zostaje pozbawiony i łba i krwi. Inspektor Knutas zaczyna ścigać się z czasem i z mordercą, cała sprawa zostaje nagłośniona, a na Gotlandię zjeżdżają ekipy telewizyjne i przedstawiciele prasy, skutecznie utrudniając śledztwo. Na miejscu jest oczywiście stały dziennikarz Telewizji Szwedzkiej, Johan Berg, którego znamy także z poprzednich części serii Mari Jungstedt. I tym razem losy Johana, Knutasa i mordercy przetną się w sposób, który zaskoczy niejednego czytelnika i pozostawi pewne pytania bez odpowiedzi.


Przystępując do lektury cieszyłam się na spotkanie z Andersem i jego ekipą, traktując ich jak dobrych znajomych. Ale przecież tak do końca jeszcze nie wszystkie karty zostały odkryte i wiele rzeczy jeszcze jest niejasnych, czekających na swoją kolej. W „We własnym gronie” jesteśmy świadkami kolejnego, pasjonującego śledztwa w sprawie serii brutalnych morderstw i okaleczeń zwierząt. A także w sprawie kradzieży skarbów kultury nordyckiej. I możemy sobie zadać pytania: dlaczego ktoś morduje? Czy ma to związek z protestami w sprawie budowy nowego hotelu, czy może do głosu dochodzą członkowie stowarzyszeń, związanych z religią staroskandynawską, czy też ma tutaj coś do powiedzenia polityka? A może wszystko razem? To są znaki zapytania, które na pewno pojawią się wam przed oczami w momencie lektury tego kryminału. Poza tym dowiadujemy się o dalszych losach głównych bohaterów serii, poznajemy ich słabości, ich grzeszki, marzenia, zamiary, tajemnice. Bo przecież są ludźmi z krwi i kości, a poza ściganiem psychopatów, mają jeszcze swoje życie i swoje problemy.


Książka Jungstedt jak zawsze zaskakuje i wciąga swoją zawiłą konstrukcją, świetną narracją i zgrabnym wplataniem osobistych wątków, dotyczących stałych postaci, do przedstawianych wydarzeń. Jestem niezwykle ciekawa jakie będzie następne śledztwo, przed którym stanie ekipa inspektora Knutasa i jak rozwinie się jeden z wątków, który w tej odsłonie został tak tragicznie urwany. Zachęcam do lektury wszystkich części przygód szwedzkiego policjanta i jego współpracowników, to naprawdę świetne historie, łączące ze sobą wątki kryminalne i obyczajowe.

http://agnesscorpio.blogspot.com/2011/05/mari-jungstedt-we-wasnym-gronie.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-05-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
We własnym gronie
3 wydania
We własnym gronie
Mari Jungstedt
6.9/10

Lato, grupa studentów archeologii bierze udział w organizowanym na Gotlandii międzynarodowym kursie archeologicznym Urok letnich wakacji szybko mija, gdy ginie holenderska studentka, Martina Flochten....

Komentarze
We własnym gronie
3 wydania
We własnym gronie
Mari Jungstedt
6.9/10
Lato, grupa studentów archeologii bierze udział w organizowanym na Gotlandii międzynarodowym kursie archeologicznym Urok letnich wakacji szybko mija, gdy ginie holenderska studentka, Martina Flochten....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Literatura skandynawska cieszy się ostatnio dość sporą popularnością. Ja sama nie miałam jeszcze przyjemności przeczytania jakiejkolwiek książki któregokolwiek z pisarzy ze Skandynawii. Natknęłam się ...

@Trinity801 @Trinity801

Lato, wyko­pa­li­ska arche­olo­giczne, histo­ria wręcz uno­sząca się w powie­trzu, mło­dzież, waka­cje… Czy jest coś, co mogłoby zabu­rzyć ten jakże raj­ski krajobraz? Owszem — komary ata­ku­jące pod...

UN
@unfeigned.pl

Pozostałe recenzje @Agnesscorpio

Matka wszystkich lalek
Dwie kobiety, dwie historie, dwie epoki...

Powieść "Matka wszystkich lalek" to najnowsza książka w dorobku pisarki, Moniki Szwai. Zwana przez niektórych jej najlepszą książką. Czy tak jest? Nie jestem w stanie ani...

Recenzja książki Matka wszystkich lalek
Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić
"Czy jestem na to gotowa?"

Miłość, marzenia, tęsknoty, pragnienia, młodość, beztroska, obowiązki, tradycja. Tak wiele słów, tak często przewijają się przez nasze życie, tak mocno wpływają niekiedy ...

Recenzja książki Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić

Nowe recenzje

Piekło sierocińca
Ludzie, ludziom zgotowali ten los.
@Malwi:

"Piekło sierocińca" Christine Kenneally to poruszający i dogłębnie zbadany reportaż, który rzuca światło na mroczne i c...

Recenzja książki Piekło sierocińca
Karbala. Raport z obrony City Hall
Służba porywa, odciąga, eksploatuje i porzuca.
@MichalL:

Misje zagraniczne to nie tylko te w wykonaniu polskich jednostek specjalnych. Coraz częściej do publicznej informacji d...

Recenzja książki Karbala. Raport z obrony City Hall
Distraction
Black Moon
@ksiazkawaut...:

„Distraction” to książka, która od samego początku mnie intrygowała i to wcale nie chodzi o promocje czy przyciągające ...

Recenzja książki Distraction