Gulu. Pamiętne lato recenzja

Pewnego dnia niepewny siebie, bity i poniżany przez rówieśników w szkole, Jim Stanford dostaje tajemniczy list od najpopularniejszej dziewczyny, która prosi w nim o pomoc i spotkanie w piwnicy. Oczarowany chłopak idzie w umówione miejsce, lecz ku jego rozczarowaniu spotyka tam inną dziewczynę, która również nie jego się spodziewała. Dociera do nich, że znowu ktoś z nich zakpił.
Jakby tego było mało, gdy zostają we dwoje, szybkim krokiem zbliża się do nich dyrektor. Jim wie, iż przebywanie w piwnicach szkoły jest surowo zabronione. Postanawia wziąć całą winę na siebie i ukrywa Madelyne Borland w bocznej nawie, tłumacząc, że przyszedł tu sam.
Gdy za karę trafia do pokoju nauczycielskiego, w którym musi oczekiwać na przybycie rodziców, spotyka tam dwóch chłopców, którzy o dziwo sprawiają wrażenie miłych i sympatycznych. Aaron Dewitte i Gavin Sparke.
Sytuacja Jima nie poprawia się pomimo nawiązania przyjaźni z poznanymi w kozie chłopakami.
Banda Tylera prześladuje go na każdym kroku, nie dając mu odrobiny wytchnienia.
Gdy tym razem Madelyne ratuje go z opresji, w ramach wdzięczności Jim zaprasza ją do swojej tajnej bazy, którą niedawno założył z nowymi przyjaciółmi. Razem tworzą bandę Nieustraszonych Odkrywców.
Kolejne starcie z agresorami doprowadza do pojawienia się kogoś, a może czegoś, co usłużnie mówi, iż przybyło by pomóc chłopcu raz na zawsze zmienić swoje życie. Tym czymś jest Gulu.
Niedługo trzeba czekać, by w miasteczku zagościła zgroza.
Po serii dość makabrycznych zbrodni, Jim zaczyna wierzyć, że ma w końcu szansę pokonać prześladowców.
Czy mu się to uda? Jaką cenę będzie musiał zapłacić za tą wolność?

Kochani to jest bardzo dobra i ciekawa książka. Przede wszystkim, jest to debiut!
Jestem pod ogromnym wrażeniem ogromu pracy, jaki autor włożył w tworzenie fabuły i dopracowanie szczegółowej charakterystyki wszystkich bohaterów. Dobry styl pisania,nie męczy przy czytaniu, choć książka ma prawie 800 stron.
Nie będę ukrywać, że do książki podchodziłam z ogromnym dystansem, gdyż wydawnictwo, z którego pochodzi, nie wzbudza zaufania czytelników. Jednak już któryś raz w ostatnim czasie przekonałam się, iż warto próbować. Okazuje się, że można zrobić to dobrze!!
Świetny debiut, czekam na więcej!!