Z twórczości pani Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk znam dobrze pozycje typowe dla młodzieży. Już od pierwszej przeczytanej książki byłam pewna, że z miłą chęcią będę czytać jej kolejne tytuły. Gdy pojawił się szał na serie "Cukiernia pod Amorem", postanowiłam przeczekać to i po jakimś czasie sięgnąć po nią. Jednak do tej pory tego nie zrobiłam, niestety jakoś się nie złożyło. Natomiast kiedy natrafiłam na nowy tytuł owej autorki zaciekawiłam się i tym razem zdecydowałam od razu się z nim zapoznać. Tak oto w moje ręce trafiła "Fortuna i namiętności. Klątwa". Od jakiegoś czasu lubię czytać książki, w których akcja rozgrywa się w minionych czasach, na tle jakiś historycznych wydarzeń. Byłam więc ciekawa co i w jaki sposób pani Gutowska-Adamczyk przedstawi w tej książce.
"Klątwa" jest pierwszą częścią serii, która ukazuje osiemnastowieczną Litwę, kiedy to umiera król August II i szlachtę czeka wybór nowego poprzez wolną elekcję. Cała historia rozpoczyna się od młodej dziewczyny, która uznana za czarownicę, zostaje spalona na stosie. Jednak przed swoją śmiercią udaje jej się rzucić na wszystkich tytułową klątwę, która pokrywa się idealnie z nadchodzącymi wydarzeniami w powiecie turowskim i nie tylko. Poznajemy kasztelana, który wydaję swoją córkę za mąż i którego żona w niedalekim czasie umiera. Miecznikową, która początkowo jest bardzo zakochana w młodym kasztelanicu. Kata, który ubolewa nad tak podłym odrzuceniem oskarżonej dziewczyny. A także dwóch młodzieńców, którzy dzięki miłości są zdolni do wszystkiego, jednak czy wyjdzie im to na dobre... ciężko powiedzieć.
Nigdy nie lubię za dużo zdradzać o fabule książki, ponieważ największą frajdę sprawia, kiedy wszystkiego sami możemy doświadczyć. Dlatego powiem wam o tym, że książkę tą warto przeczytać, z powodu kalejdoskopu różnych charakterów. Bardzo lubię powieści, w których mogę obserwować różne osobowości. Autorce "Klątwy" udało się zaspokoić właśnie tą moją potrzebę. Mamy tu rozbójników i zawadiaków, a także stateczne i spokojne postaci. Spotkamy także tych bardziej apodyktycznych oraz takich, którzy potrafią zrobić wszystko, aby osiągnąć, co tylko zechcą.
W książce znajdziemy język, który idealnie wpasowuje się w czas akcji. Początkowo (przynajmniej w moim wypadku) ciężko jest się do tego przyzwyczaić, lecz w trakcie czytania coraz łatwiej się go przyswaja, aż w końcu nie sprawia on problemów w czytaniu, a wręcz przeciwnie czuć atmosferę tych historycznych czasów. Na koniec z miłą chęcią jeszcze wspomnę o bardzo ciekawej oprawie graficznej książki. Taką pozycję aż miło się nosi ze sobą i czyta w miejscach publicznych, gdzie wiadomo, że nie trudno o ciekawskich gapiów.
Nowa powieść Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, więc z przyjemnością polecę ją każdemu czytelnikowi. Oczywiście tym dojrzalszym, ponieważ można natknąć się na fragmenty, gdzie nie zabraknie lekkiej pikanterii. Jeśli do tej pory zastanawialiście się nad tym czy warto sięgnąć po "Fortunę i namiętność. Klątwa", to z czystym sumieniem stwierdzam, że warto.