Dziś dzięki uprzejmości wydawnictwa @bookedit.pl miałam przyjemność przeczytać książkę autorstwa J. K. Komuda pt: Córka Lasu. Hegemon Apopi. Tom pierwszy.
Przygodowa fantastyka z romansem w tle. Brzmi zachęcająco? Dla mnie tak. Świetna lektura. Udany debiut. Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu literackiego autorki i umiejętności przeniesienia na papier historii, którą wymyśliła. Jej wyobraźnia nie ma granic, a świetne - lekkie pióro, łatwość ubierania słów w zdania, nadawanie akcji idealnego tempa, kreacja bohaterów - tchnięcie w nich życia, skomponowanie fabuły i dopracowanie szczegółów sprawiło, że bawiłam się przy tej książce znakomicie.
Przede wszystkim bardzo podobało się to , że bohaterowie są bardzo charakterystyczni. Główna bohaterka to dość wulgarna i pyskata dziewczyna, można jej pozazdrościć temperamentu. Jej sługa - cicha woda brzegi rwie. Niby cichy i spokojny, opanowany do granic możliwości, ale to tylko pozory. Jak wybuchnie to z przytupem. Sprzymierzeniec, a może i wróg - również ma niejedno oblicze, przez co fabuła nabiera jeszcze więcej kolorów. Nie wiadomo jak bohaterowie zachowają się w danej sytuacji i czym jeszcze mogą nas zaskoczyć. Nie lubię czytać książek, gdzie jest jasny podział na dobrych i złych. Kręci mnie zaskoczenie i nieprzewidywalność. Wtedy emocje rosną i stale coś się dzieje. Jednostajne tempo potrafi zanudzić. Na plus zasługuje opis elfiej krainy. Czułam się tak, jakbym tam była, opisy są bardzo szczegółowe. Pierwszoosobowa narracja - moja ulubiona. Fabuła nadająca się na ekranizację filmową. Ot zwykła dziewczyna zostaje zamordowana i budzi się w całkiem innym świecie jako Hegemon. Najwyższa postać w hierarchii elfów. Jej morderca jest jej sługą, a inne elfy odnoszą się do niej z pogardą i lekceważeniem bo człowiek to ich największy wróg. Jak więc doszło do tego, że ona - kobieta z krwi i kości staje się jedną z nich? Uda jej się odnaleźć w ich towarzystwie? Znaleźć przyjaciół, a może miłość? Początki są bardzo trudne. Nic nie układa się po jej myśli. Nie może się dostawać. Nie dość, że jest całkiem sama, to jeszcze na jej drodze staje niepokorny elf, irytujący i działający jej na nerwy. Ona jednak nie da sobie w kaszę dmuchać..Co z tego wyniknie, jak potoczą się jej losy, czy uda jej się odnaleźć szczęście i znaleźć swoje miejsce w elfim świecie - przekonajcie się sami. Uważam, że jest to naprawdę ciekawa książka, interesująca opowieść warta poświęcenia czasu. Do tego napisana w bardzo przystępny dla czytelnika sposób. Pochłania się ją ekspresowo. Na uznanie zasługuje również okladka, jak dla mnie piękna. Nie sądziłam, że fanatyka stanie się jedną z moich ulubionych tematyk książkowych. Polecam wszystkim.