Wędrowiec recenzja

Wędrowiec autorstwa Luca D'Andrea os wydawnictwa @wydawnictwo_wab - dziękuję za egzemplarz do recenzji.

Kiedy po zaledwie kilku stronach nowego thrilleru autora Istoty Zła pozwalasz dzieciom na odpychanie się chipsami i oglądanie Szybkich i Wściekłych (raz, nie zawsze) i udajesz, że nie ma cię w domu słysząc dzwonek do drzwi - to znaczy, że masz w rękach lekturę od której się nie oderwiesz, póki nie przeczytasz na ostatniej stronie słowa koniec...

Czym jest Wędrowiec? Mrocznym lecz nie krwawym, wciągającym choć momentami nużącym, ciekawym ale i irytującym, pełnym emocji, także tych których, które należy poddać cenzurze thrillerem, w którym rzeczywistość przeplata się z przeszłością, a zmowa milczenia, zdawkowe odpowiedzi, pytania pomijanie milczeniem, niejasne koligacje między bohaterami, kłamstwa i nowe coraz bardziej utrudniające dojście do rozwiązania tajemnicy okoliczności wydarzeń sprzed wielu lat doprowadzają czytelnika na skraj cierpliwość i chęci wrzucenia książki do ognia, ale chęć poznania prawdy i zakończenia tej zawiłej historii jest silniejsza. Mimo, że 99,9 bohaterów należałoby poddać leczeniu psychiatrycznemu, a całość społeczności skazać za bierność, ślepotę, głuchotę i głupotę - bo brak reakcji to współudział, to największy kara należy się autorowi. Za męki i katusze jakie mi zafundował...bo za każdym razem gdy już myślałam, że nic mnie nie może zaskoczyć, że nie da się bardziej zagmatwać fabuły, że akcja nie może już bardziej przyspieszyć i znów zwiększyć mojego tętna, które ledwo co miało siłę pompować krew do serca - on znów to robił! Mieszał, mącił, nadawał nowy sens i bieg tej historii...I tak przez prawie 400 stron! Bawił się mną w kotka i myszkę. Na zmianę zachwycał i doprowadzał do szału. Jednocześnie go pokochałam i znienawidziłam za to, jak zajeb**ście wkur***jąco "dobrze mi zrobił" tą książką!

Znany pisarz i córka kobiety, okrzykniętej szaloną, która lata temu według wersji oficjalnej popełniła samobójstwo, zamierzają rozwikłać zagadkę jej śmierci. Ale w małej miejscowości, z której pochodziła, gdzie każdy znał każdego, a miasteczkiem od lat rządzi wpływowa rodzina nie będzie do łatwe. Tym bardziej, że rozpoczęcie śledztwa otworzy bramy piekieł w każdym tego słowa znaczeniu, a zło wyjdzie z ukrycia i pokaże swoje prawdziwe ja...diabelne, niebezpieczne i cholernie groźne.