Sprawa Jontona recenzja

Historia 'detektywa' Jontona.

Autor: @NieFantastyczny ·3 minuty
2016-12-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wizja przyszłości, w której jedyne co pozostało to ludzie i drożdże, z których produkuje się większość rzeczy.

Historia dzieje się pod Kopułą 144, w której mieszkańcy żyją już od setek a może nawet tysięcy lat, z nie do końca wiadomych powodów. Po świecie, który znamy, nie pozostało wiele, nie ma już zwierząt, ani nawet roślin. Książki można zobaczyć jedynie w muzeach, a drewno, jak i wiele innych materiałów oraz minerałów, jest czymś niezwykle cennym i rzadkim. Sama Kopuła 144 jest podzielona na 7 dystryktów. Te z kolei dzielą się na jeszcze biedniejsze, wewnętrzne (od 4 do 7) oraz bogatsze, czyli zewnętrzne (1 do 3). Są tak sklasyfikowane głównie ze względu na przydatność oraz zamożność ich mieszkańców. Im niżej dany dystrykt się znajduje, tym gorsze warunki w nim panują. Ogromne różnice można zauważyć już pomiędzy dystryktem 3 i 4. Wewnątrz kopuły panują ściśle określone zasady, które dotyczą choćby ubioru czy fryzury. Nie są one mimo wszystko całkowicie respektowane w biedniejszych strefach, ze względu na to, że sektory wewnętrzne rządzą się własnymi prawami. Mieszkańcy każdego regionu znacznie różnią się od siebie, jednak większość z nich łączy zamiłowanie do przenoszenia się w tzw. Tech. Jest to maszyna, która w połączeniu ze specjalnymi substancjami służy ludziom do osiągania innego stanu świadomości.
Jeśli chodzi o bohaterów, nie ma ich zbyt wielu, jest to zaledwie dwie główne postacie oraz kilka epizodycznych. Tytułowy charakter, Jonton Mart to inspektor 4 stopnia pochodzący z trzeciego dystryktu. Nigdy nie zajmował się zadaniami w terenie, jednakże otrzymuje takie zlecenie od swojego tech-naczelnika. O sprawie wiadomo niewiele, a miejsce, do którego musi się udać, znajduje się w czwartym dystrykcie. Wszystko wskazuje na pomyłkę, mimo to, Jonton, który zawsze pragnął zostać prawdziwym detektywem z przeszłości, podejmuje się tego wyzwania.
W rozwiązaniu zagadki będzie mu pomagał detektyw Han Jatodar, który całe życie spędził w czwartym dystrykcie, zdobywając w ten sposób wiedzę na temat wszystkich stref. Dzięki niemu Jonton dowie się wielu rzeczy, o których nie miał do tej pory pojęcia, a te z kolei doprowadzą go do celu.
Niestety, żadna z postaci nie jest zbyt przekonująca. Zarówno Jonton, Han, jak i pozostali bohaterowie są raczej słabo opisani i sztuczni. Nie dowiadujemy się zbyt dużo ani o nich, ani o tym, co nimi kieruje. Fakt, że Han wie o świecie praktycznie wszystko, a Jonton prawie nic, nie był do końca wiarygodny. Podobnie dzieje się ze światem pod Kopułą 144. Teoretycznie, zdobywamy wiele informacji na jego temat, jednak czuć niedosyt oraz brak głębi.
Sama akcja dzieje się bardzo szybko, przez co nie ma miejsca na postoje czy złapanie oddechu. Być może dzieje się to w zbyt zawrotnym tempie, ponieważ wiele zagadek zostaje rozwiązanych w kilku akapitach. Zdarza się, że początkowo nasz bohater nie ma o czymś pojęcia, by nagle, kilka zdań później, być już u celu. W książce pojawiają się różne wątki, takie jak bunt religii przeciw systemowi, czarna wizja przyszłości czy powszechne co by było, gdyby maszyny stały się zbyt inteligentne. Język oraz składnia zdań w niektórych miejscach, nie do końca pasują do wykreowanego świata, jednak mogą to być tylko moje odczucia.
Na pewno nie jest to książka wybitna czy bardzo dobra. Trzeba raczej ocenić ją jako przeciętną. Jest to spowodowane głównie tym, że historia jest zdecydowanie za krótka. Gdyby bohaterowie zostali nieco lepiej opisani, świat zyskał trochę więcej życia, a akcja została rozpisana bardziej szczegółowo i przemyślanie na pewno pozytywnie wpłynęłoby to na ocenę. Przeczytanie Sprawy Jontona może nie będzie stratą czasu (mimo wszystkich niedociągnięć czytało się całkiem dobrze i przyjemnie), ale na pewno nie zostanie nam w pamięci na dłużej.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sprawa Jontona
Sprawa Jontona
Tomasz Dziedzic
4/10

Przyszłość. Świat, jaki znamy, od dawna nie istnieje. Społeczność zamknięta została pod potężną Kopułą 144. Pozbawiona znacznej części historii, wiedzy i osiągnięć technologicznych swoich przodków, ro...

Komentarze
Sprawa Jontona
Sprawa Jontona
Tomasz Dziedzic
4/10
Przyszłość. Świat, jaki znamy, od dawna nie istnieje. Społeczność zamknięta została pod potężną Kopułą 144. Pozbawiona znacznej części historii, wiedzy i osiągnięć technologicznych swoich przodków, ro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @NieFantastyczny

Gates
Z nudów można zapoczątkować koniec świata...

Miasteczko Biddlecombe nigdy nie było w centrum uwagi. Jednak już wkrótce, wskutek działań znudzonej swoim życiem czwórki dorosłych oraz dzięki pewnej dobrze wszystkim zn...

Recenzja książki Gates
Ujeździć pegaza
„W ludzkiej naturze leży lęk i nieufność wobec wszystkiego, co odmienne”

Książka ukazuje ludzkie reakcje na odmienność, na tych, którzy zostali obdarowani wyjątkowymi talentami. Zazwyczaj są to niestety reakcje negatywne. Histori...

Recenzja książki Ujeździć pegaza

Nowe recenzje

Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
''Ketman'' donosi bezpiece...
@ladymakbet33:

W zeszłym roku premierę miała książka znakomitego dotąd dziennikarza, Cezarego Łazarewicza. Mam tu na myśli reportaż Na...

Recenzja książki Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
Polana
„Wycofaj się, póki czas. Zostań, a wchłonie cię...
@zaczytana.a...:

W mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...

Recenzja książki Polana
Sprawa lorda Rosewortha
"Kto by pomyślał, że kłamstwo może doprowadzić ...
@ksiazkirabe:

"Sprawa lorda Rosewortha" śledzi losy Jonathana Harpera, prywatnego detektywa, który na prośbę znajomej podejmuje się r...

Recenzja książki Sprawa lorda Rosewortha
© 2007 - 2024 nakanapie.pl