Hegemon Apopi. Córa lasu recenzja

Historia dziewczyny, która stała się Hegemonem wśród elfów

Autor: @magdag1008 ·4 minuty
2022-03-03
Skomentuj
1 Polubienie
Justyna Komuda to początkująca autorka, a ,,Córa lasu: Hegemon Apopi" to jej debiut literacki, który okazał się bardzo przyjemną lekturą. O książce dowiedziałam się z portali społecznościowych. Tak po prostu znalazłam reklamę przedpremierową i zakochałam się w okładce. To właśnie ona przede wszystkim skusiła mnie do jej kupienia. Oczywiście musiała też swoje odczekać na półce, ale już ją przeczytałam i żałuję tylko jednego, że nie zrobiłam tego wcześniej. A o czym jest ta książka o tej pięknej okładce? Między innymi o miłości.

Apopi to młoda kobieta, która za dnia jest studentką, a w nocy barmanką. Pewnego dnia Apopi zauważa w pubie młodego mężczyznę, który uparcie się jej przygląda. Kilka dni tylko ją obserwuje, aż do dnia, kiedy coś się zmienia. Mężczyzna pojawia się na drodze do domu Apopi i atakuje ją. Ostatnią rzeczą jaką dziewczyna rejestruje to nóż w ręce agresora, który ląduje w jej piersi. Chwilę potem świat Apopi spowija ciemność.

Wkrótce dziewczyna budzi się. Otwiera oczy i totalnie zdezorientowana obserwuje otaczający ją świat. Apopi znajduje się w ogromnym lesie, otaczają ją wysokie i piękne postacie ze szpiczastymi uszami, a wśród nich zauważa tajemniczego mężczyznę, który ją zabił. Wpada w panikę i chce uciekać byle dalej od niego. Zostaje doprowadzona siłą na ceremonię zaprzysiężenia jej i o zgrozo, tajemniczego mężczyzny, Sheuta. Apopi nie miała nic do powiedzenia, wszystko to działo się poza nią. Mimo ogromnego strachu dziewczyna zaczęła poznawać miejce, w którym się znalazła, przede wszystkim las i istoty go zamieszkujące. W poznawaniu nowej rzeczywistości pomaga jej przystojny elf, Hegemon Shiro. Wkrótce Apopi dowiedziała się, że sama też jest hegemonem. Nie do końca wiedziała co to dla niej oznacza, ale Shiro i Sheut utwierdzili ją, że to ważna pozycja elfów, której nigdy nie dzierżył człowiek. Aż do teraz. Nie trudno sobie wyobrazić co to oznacza dla Apopi. Elfy jej tam nie chcą, najchętniej pozbyły by się jej, ale powstrzymuje je tradycja.

Apopi musi wkupić się łaski elfów, poznać ich sposób bycia, po prostu poznać ich bliżej, stać się bardziej elfia. Przy okazji musi dowiedzieć się dlaczego ona znalazła się w tym miejscu, kto ją tu ściągnął i w jakim celu. W tym wszystkim pomagają jej Shiro i Sheut. I tu pojawia się wewnętrzna chemia. Apopi nie wie co zrobić ze swoimi uczuciami do ich obu.

Kupując tą książkę byłam całkowicie zauroczona okładką. Nawet po przeczytaniu opisu, nie do końca wiedziałam czego mam się spodziewać po jej treści. ,,Córę lasu: Hegemon Apopi" czyta się bardzo przyjemnie, praktycznie nie ma tu żadnej akcji. No może poza końcówką, kiedy gwałtownie przyspiesza i to już koniec. Trzeba czekać na kolejną część. Ale żeby w takim momencie kończyć!!! Nie lubię jak tak robicie, wszyscy bez wyjątku.

Jak napisałam wyżej to historia między innymi o miłości. I tak było. Autorka pokazuje nam miłość elfów do przyrody, którą szanują, gdyż dzięki niej mają pożywienie. Cała fabuła skupia się jednak głównie na postaci Apopi. To jej przemyślenia i przeżycia przedstawia nam Justyna Komuda.

Pani Justyna opisuje wewnętrzne rozterki młodej kobiety, która chyba do końca nie wie co to miłość, której w życiu nie zaznała. Dlatego kiedy zaczyna czuć coś do Shiro a potem do Sheuta, sama nie wie co się dzieje. Nie może określić swoich uczuć.

Apopi to dziewczyna, która posiada własne zdanie i potrafi bronić swoich racji. Czasem za swój upór dostaje po uszach, ale generalnie to dobra dziewczyna. W bardzo drastycznym momencie poznała Sheuta. Początkowo bała się go, bo przecież już raz ją zabił. Potem połączyło ich uczucie, którego żadne z nich się nie spodziewało i nie wiedziało co z nim zrobić. W nowym życiu Apopi ważne miejsce zajął też Shiro. Przystojny elf, trochę arogancki, momentami bardzo nie przyjemny dla dziewczyny. Mimo, że Apopi go irytowała, drwił z niej, coś go do niej ciągnęło. O co chodzi w tym wybuchowym trójkącie? Tego to już musicie się sami dowiedzieć.

Ostatnio czytam same kryminały i thrillery. Miałam dość krwi i zbrodni wszelkiej maści. Moja głowa musiała złapać oddech. W takich momentach sięgam po coś lekkiego. Tym razem padło na ,,Córę lasu: Hegemon Apopi". Wiem, że to fantasy i rzadko czytam takie książki, ale mimo to naprawdę podobała mi się. To przyjemna i lekka historia, którą polecam Wam, choćby dla tych pięknych opisów przyrody, którymi raczy nas autorka. Czułam się jakbym była w sercu tego starego lasu. Myślę, że nie będziecie się nudzić z bohaterami tej książki.

Pani Justyno, czekam na ciąg dalszy.

Polecam

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-02
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hegemon Apopi. Córa lasu
Hegemon Apopi. Córa lasu
Justyna K. Komuda
8.3/10
Cykl: Córa lasu, tom 1

W świecie elfów każdy człowiek jest służącym. W hierarchii stoi niżej niż zwierzę. Pracuje i umiera u boku swego pana. Co się stanie, jeśli do tego świata trafi ktoś z zewnątrz? Apopi ‒ studentka,...

Komentarze
Hegemon Apopi. Córa lasu
Hegemon Apopi. Córa lasu
Justyna K. Komuda
8.3/10
Cykl: Córa lasu, tom 1
W świecie elfów każdy człowiek jest służącym. W hierarchii stoi niżej niż zwierzę. Pracuje i umiera u boku swego pana. Co się stanie, jeśli do tego świata trafi ktoś z zewnątrz? Apopi ‒ studentka,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🧚‍♀️🧝‍♀️🧚‍♀️🧝‍♀️ Recenzja 🧚‍♀️🧝‍♀️🧚‍♀️🧝‍♀️ J. K. Komuda " Hegemon apopi #1 @j.k.komuda Cykl: Córka lasu #1 Wydawnictwo: Book Edit @bookedit.pl Premiera audiobooka 15/11/2023r. 🧚‍♀️🧝‍♀️🧚‍♀️🧝‍♀️🧚‍...

@magdalenagrzejszczyk @magdalenagrzejszczyk

Ostatnio coraz częściej sięgam po fantastykę. Kiedyś jako dziecko ja uwielbiałam potem jakoś miałam przerwę w czytaniu albo było sporadyczne. Kiedy wróciłam do czytania w moje ręce wpadała w większoś...

@lalkabloguje @lalkabloguje

Pozostałe recenzje @magdag1008

Z diabłem pod ramię
Z diabłem pod ramię

Lubicie mocne książki dla dorosłych? Cóż do tej pory czytałam delikatne romanse, potem zaczęły się pojawiać te okraszone obficie erotyką. Zupełnie mi to nie przeszkadza,...

Recenzja książki Z diabłem pod ramię
RAK. Wszystko do umorzenia
RAK. Wszystko do umorzenia

Niedawno poznałam historię Iwo Raka. To była trudna historia. Wtedy myślałam, że jest wstrząsająca. Powiem Wam, że drugi tom jest wstrząsający, pierwszy to tylko zalążek...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka