Dziecko września recenzja

Historia, historia, historia...

Autor: @jorja ·2 minuty
2021-03-21
Skomentuj
19 Polubień
Bardzo lubię książki, które traktują o II wojnie światowej. Nie tylko mogę godzinami czytać o planowanych operacjach wojskowych, opisach bitew, biografiach osób żyjących w tych czasach i mających na nich wpływ, ale również czytać o losach jednostek, które musiały próbować przeżyć i ratować bliskich.

Tytułowe dziecko września zostało poczęte w dniu rozpoczęcia działań wojennych oznaczających oficjalne rozpoczęcie II wojny światowej. Potajemna noc poślubna zaowocowała Adasiem, który jest narratorem niniejszej powieści. Nie jest on jednak jednocześnie jej głównym bohaterem. Krok po kroku Adaś odkrywa przed nami historię swojej matki Teresy. Historię bardzo młodej kobiety, pełną zawirowań, niespodziewanych przyjaźni, o utracie męża, bliskości z rodziną. Poznajemy bliżej fakty z kampanii wrześniowej, bitwy pod Pszczyną, w której życie stracił mąż Tereski i ojciec narratora. Zapoznajemy się z warunkami życia w okupowanym Lwowie, Tarnowie, Krakowie. O obozie w Oświęcimiu, Płaszowie, o tajnym nauczaniu, partyzantach, o wiezieniu NKWD, o działalności aparatu bezpieczeństwa tuż po wojnie w Zabrzu.

Zastanawiałam się jak podejść do oceny Tereski. Myślę, że przynajmniej ja jej oceny się nie podejmę. Na szczęście nie żyłam w tych trudnych, okrutnych czasach, więc nie mnie oceniać postępowania ludzi, którzy byli zmuszeni egzystować w tej ohydnej, upiornej rzeczywistości. Jak mawiała sama bohaterka „Trzeba żyć tak, jak się da”. Kto wie, co mogłaby osiągnąć, gdyby nie wojna. Była dopiero w blokach startowych dorosłości, rozpoczęła studia polonistyczne, pisała wiersze, dokonywała na kursach prób malarskich i rysunkowych… A tak z dnia na dzień musiała zacząć walkę o przetrwanie swoje i Adasia oraz żyć z wyrzutami sumienia po podjęciu trudnych decyzji. Były sytuacje, w których musiała zdecydować, czyje życie jest ważniejsze, jej własne, syna czy obcej osoby.

Fantastyczna, niebanalna historia, w którą się wkleiłam na kilka dni. Tym bardziej wciągająca, że główni bohaterowie wymykali się jednoznacznej ocenie. Mimo że pokaźnych rozmiarów (526 str.) czytało się niezwykle szybko i przyjemnie. Tematyka gorzka a czasem i słona od łez. Los Teresy śledziłam z zapartym tchem, jakby to był thriller. Język był taki obrazowy, że miałam wrażenie, że nie siedzę w swoim fotelu, ale w kinie i oglądam film. Widać było, że Autor dużo czasu poświecił na wyszukanie materiałów do książki, bo niektóre informacje, które w niej wyczytałam były mi nieznane. Wiem, że nie wszystkim tego typu literatura przypadnie do gustu, ale osobom, które lubią bogate tło historyczne, poszukują refleksji i czegoś więcej niż taniej sensacji, historia opisana w książce powinna się spodobać. Tym bardziej że zakończenie było zaskakujące i dające pole do dalszych rozważań. Na pewno sięgnę po inne książki Marka Harnego. Bardzo przypadła mi do gustu dopracowana w każdym szczególe historia, prosty, ale plastyczny i przejrzysty styl. Jestem też ciekawa, jak poradził sobie z innymi wojennymi historiami i opisaniem piętna, jakie traumatyczne wydarzenia odcisnęły na ówczesnym społeczeństwie i w jaki sposób rzutowały na kolejne pokolenia.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-18
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziecko września
Dziecko września
Marek Harny
7.2/10

Adam został poczęty 1 września 1939 roku, kiedy jego ojciec Andrzej Borowy był już w drodze na front, a następnego dnia poległ pod Pszczyną w masakrze polskich batalionów, rozjechanych przez niemieck...

Komentarze
Dziecko września
Dziecko września
Marek Harny
7.2/10
Adam został poczęty 1 września 1939 roku, kiedy jego ojciec Andrzej Borowy był już w drodze na front, a następnego dnia poległ pod Pszczyną w masakrze polskich batalionów, rozjechanych przez niemieck...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak do tej pory to dopiero trzecia książka Marka Harnego, którą przeczytałam. Dwie pierwsze przekonały mnie do jego twórczości nie tylko tematyką jaką poruszały, ale również stylem jakim zostały napi...

@Anna_Natanna @Anna_Natanna

“Dziecko września” jest pierwszą książką autorstwa Marka Harnego, którą miałam okazję przeczytać. Opowiada ona o losach Teresy oraz jej synka Adasia w okresie od 1939 r. do 1956 r. Teresę poznajemy ...

@a_ziemniewicz @a_ziemniewicz

Pozostałe recenzje @jorja

Kiedy byłyśmy ptakami
Pozostań z nami, gdy nadchodzi mrok

Zainteresowałam się publikacją zatytułowaną Kiedy byłyśmy ptakami z trzech powodów. Pierwszy z nich związany jest z osobą autorki Ayanną Lloyd Banwo. Urodziła się w egzo...

Recenzja książki Kiedy byłyśmy ptakami
Robaki w ścianie
Czy są zbrodnie, które można usprawiedliwić?

Wszelkiego rodzaju robaki małe i duże nie wzbudzają jakoś naszej sympatii, choć niektóre z nich są niezwykle pożyteczne w świecie przyrody. Kojarzą nam się jednak niezby...

Recenzja książki Robaki w ścianie

Nowe recenzje

Złe dziecko
Złe dziecko
@monika.sado...:

Nikt nie rodzi się zbrodniarzem, ale w każdym skrywa się zło, które niespodziewanie może się zbudzić. Jesteśmy mrocznym...

Recenzja książki Złe dziecko
Kolacja z Tiffanym
Kolacja z Tiffanym.
@Malwi:

Książka "Kolacja z Tiffanym" autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to propozycja dla miłośników lekkich, zabawnych i n...

Recenzja książki Kolacja z Tiffanym
Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl