Zło w Cmentarnej Górze recenzja

Historia na tyle przegadana, że zło gdzieś się zgubiło...

Autor: @chomiczek71 ·2 minuty
2021-11-25
Skomentuj
3 Polubienia
Niezmiennie zazdroszczę osobom, które potrafią odkładać książki, które ciężko im się czyta. Ja nigdy nie umiałam tego zrobić, a Cmentarna Góra wyjątkowo mnie wymęczyła...

Poznajemy tu podinspektora Nikifora Poradeckiego, który pochodzi z małej wsi w środku lasu- Cmentarnej Góry. Jest Boże Narodzenie, prowadzone obecnie śledztwo ściąga Nikifora z powrotem w rodzinne strony, bo oto w Cmentarnej Górze zaginął staruszek, bohater wojenny, żołnierz wyklęty. Po paru dniach znajduje się, ale martwy, a po nim rusza lawina samobójstw i morderstw. A może nie po nim, on raczej jest w jej środku, bo jak szybko się dowiadujemy ta lawina pędzi tam od lat. Co jakiś czas ludzie z Cmentarnej Góry popełniają samobójstwa lub giną w podejrzanych okolicznościach. Do Poradeckiego dołącza młodszy kolega z policji wojewódzkiej, razem starają się rozplątać poplątane powody zbrodni.

No właśnie poplątane... Autor wprowadził tu całą masę wątków, postaci, wspomnień. Ponad połowa tych osób i ich historii nic nie wnosi. Jest zupełnie niepotrzebna i tylko rozprasza, rozmywa śledztwo. Zagłębiamy się w społeczność Cmentarnej Góry. Poznajemy stare małżeństwo dziwaków, które zostaje opisane, bo...staw nieopodal ich domu doskonale nadaje się do ukrycia zwłok. A pod koniec książki cieli im się krowa... Co z tego? No nie wiem...
A Nikifor Poradecki kiedyś miał dziewczynę z Cmentarnej Góry. Ona teraz ma męża, którego kocha, z którym ma dwójkę dzieci. I nie może na niego patrzeć... Co? No właśnie... Mnóstwo jest takich oderwanych, niepowiązanych wątków, czytałam je przez te 500 stron i nie mam pojęcia po co....

Mam wrażenie, że autor chciał trochę skomplikować historię i powodzić czytelnika za nos, ale sam się w tym pogubił i wątki mu się rozsypały. W wielu historiach brakuje sensu, jak w zeznaniu głównego podejrzanego, który własnoręcznie ściągnął na siebie podejrzenia, bo? No nie wiem po co.
Książka jest sztucznie nadmuchana zupełnie niepotrzebnymi historiami, gdyby była o połowę krótsza wątek kryminalny na niczym by nie stracił, a całość nie byłaby tak męcząca.
I nie chodzi tu o to, że lubię gdy akcja zasuwa jak messerschmitt, lubię plastyczne i bogate opisy, lubię powieści wielowątkowe, gdzie muszę pogłówkować by odkryć prawdę. Jednak w takich sytuacjach wątki powinny na końcu splatać się w jedną spójną, logiczną całość, prowadzić do jakiegoś sedna, a nie rozmywać.

"Zło w Cmentarnej Górze" jest idealnym przykładem słuszności powiedzenia "nie oceniaj książki po okładce"- okładka przyciąga wzrok, tytuł intryguje, ale wnętrze to jakaś pomyłka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-22
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zło w Cmentarnej Górze
Zło w Cmentarnej Górze
Konrad Chęciński
6.9/10

Zniknął, jakby wpadł wprost do samego piekła… Cmentarna Góra – niewielka wieś ukryta pośród lasów – nie cieszy się dobrą opinią. Zagadkowe zaginięcia, seria samobójstw, konflikty sięgające jeszcze...

Komentarze
Zło w Cmentarnej Górze
Zło w Cmentarnej Górze
Konrad Chęciński
6.9/10
Zniknął, jakby wpadł wprost do samego piekła… Cmentarna Góra – niewielka wieś ukryta pośród lasów – nie cieszy się dobrą opinią. Zagadkowe zaginięcia, seria samobójstw, konflikty sięgające jeszcze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zło w Cmentarnej Górze to kryminalny debiut Konrada Chęcińskiego. Autor związany jest z Piotrkowem Trybunalskim, gdzie jest wicedyrektorem jednego z liceów w tym mieście i nauczycielem języka angiels...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Szukacie pomysłu na dobry tytuł dla książki. Weźcie przykład z Konrada Chęcińskiego. Napisał on powieść pt. „Zło w w Cmentarnej Górze”. Owa Cmentarna Góra to wieś, która jest miejscem akcji, a słowo ...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @chomiczek71

Przeprawa
Mroczny zachód

Kiedy czytasz mroczne historie wolisz opisy bogate w krwawe detale i silne emocje, czy raczej proste szybkie historie? Przyznam, że sama się nad tym nie zastanawiałam, ...

Recenzja książki Przeprawa
Bogobójczyni
Świetna, bogata fantastyka

Czy człowiek zawsze musi wierzyć w jakiegoś boga? Sama wiele razy zastanawiam się nad tym i nie umiem znaleźć odpowiedzi. Za to świetnie mi się czytało o bóstwach w "Bo...

Recenzja książki Bogobójczyni

Nowe recenzje

Rozwód
Pozory potrafią zmylić
@tomzynskak:

„Rozwód” autorstwa Moa Herngren to bolesna historia o życiu, którą każdy odbierze na swój sposób. Dzięki Autorce stajem...

Recenzja książki Rozwód
Zero
Dzielenie przez “Zero” w sensacyjnej książce Jo...
@liber.tinea:

“Pamiętaj cholero, nie dziel przez zero”. Wiadomo, że przez zero się nie dzieli, ale Joanna Łopusińska w swojej książce...

Recenzja książki Zero
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
W imię tradycji
@coolturka104:

„Two for joy. Dwie to radość” to kontynuacja cyklu „Stowarzyszenie srok” - thrillerów psychologicznych dla młodzieży na...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl