Once There Were Wolves recenzja

,,I've seen wolves change the course of rivers.''

Autor: @Chassefierre ·3 minuty
2021-10-14
Skomentuj
14 Polubień
,,Once There Were Wolves'' to doskonała książka – głęboko wrażliwa, skłaniająca do refleksji nad ludzką naturą i nad relacjami na linii człowiek-przyroda. To książka, która gra na naszych czułych strunach, bezustannie dotyka czegoś, co na co dzień pomijamy.
To książka ucząca empatii i uwielbienia dla dzikiej przyrody. To książka, która sprawia, że chce nam się żyć inaczej, że chcemy zostawić po sobie mniejszy ślad, że chcemy zostawić więcej miejsca dla wolno żyjących zwierząt. Dla wilków, lisów, saren...


W książce mamy do czynienia z kilkoma płaszczyznami i z kilkoma różnymi, przeplatającymi się wątkami. Głównym motywem opowieści jest próba reintrodukcji wilków na wyżynach Szkocji. Wilki przyleciały tam aż z Yellowstone, w którym zostały introdukowane wcześniej, co w ogóle okazało się niebywałym sukcesem.
Okazało się bowiem, że wprowadzenie wilków do ekosystemu zmieniło park narodowy – dzięki temu, że wilki polowały na sarny okazało się, że całe połacie lasu mogły się naturalnie odrodzić, nic ich bowiem nie oskubywało z liści tak, jak jelenie i sarny. Wraz z odrodzeniem się lasu, okazało się, że sprowadzają się do niego nowe zwierzęta. Wilki konkurowały z lisami, więc w lesie mogło pojawić się więcej gryzoni i małych zwierząt.
To był jeden wielki łańcuch zdarzeń – ten wilczy powrót. To było coś, co sprawiło, że Yellowstone odżyło.
To jest coś, co może sprawić, że odżyje Szkocja. To jest coś, co Inti próbuje zrobić wraz ze swoimi współpracownikami.

Nie wszyscy są jednak zadowoleni z takiego obrotu sprawy – z wilków, które mogą zasiedlić pobliskie lasy, które mogą chcieć polować na owce i bydło. Z wilków, którymi straszy się dzieci. Z wilków, które mogą pożreć ludzi.


,,''If you truly think wolves are the blood spillers, then you're blind.'' I say. ''We do that. We are the people killers, the children killers. We're the monsters.'' ''
Inti broni tych zwierząt – jest nastawiona na walkę, jest zła, zmieszana, chłodna, zdystansowana. Z jednej strony kocha wilki miłością głęboką i szczerą – z drugiej, nie chce się do nich przywiązywać. Z początku nie do końca rozumiemy dlaczego tak się dzieje, podejrzewamy, że to sposób radzenia sobie z chorobą – Inti bowiem cierpi na synestezję lustrzanego dotyku (mirror-touch synesthesia), na chorobę, która sprawia, że kobieta odczuwa wszystko to, co widzi w taki sposób, jakby to dotyczyło jej samej.
I nie, nie jest to choroba wymyślona.

Dzięki retrospekcjom poznajemy zagmatwane życie Inti – jej rodzice mieszkają na różnych kontynentach. Jej matka zajmuje się prowadzeniem śledztw w sprawach związanych z morderstwami. Jej ojciec mieszka w lesie i stara się zostawić po sobie jak najmniejszy ślad – nie chce przeszkadzać przyrodzie swoim istnieniem.
Jej siostra bliźniaczka, Aggie, jest dla Inti wzorem. Jest piękna, śmiała, przebojowa, wygadana, inteligentna – ma wszystko to, czego nie ma Inti. I myśli, że to Inti jest tą lepszą siostrą, lepszą połową, że to ona jest niesamowita i niepowtarzalna, silna i zdecydowana.

Dzięki retrospekcjom dowiadujemy się też w jaki sposób matka chciała nauczyć Inti ,,bycia twardą''. Co sprawiło, że dorosła Aggie jest wrakiem człowieka – milczącym duchem ledwo przypominającym dawną siebie. Jak łatwo można stracić kontrolę nad swoim życiem, nawet jeśli się jest przekonanym, że jest się silną osobowością.


I w dodatku – gdyby sytuacja bohaterki nie była wystarczająco zagmatwana – między Inti i szefem miejscowej policji nawiązuje się romans. A potem ginie człowiek z którym Inti miała na pieńku. I wszystko wskazuje na to, że ta śmierć nie została zadana przez człowieka.
Ale przez zwierzę.
Może wilka.

Chyba, że ktoś miał motyw, żeby zabić?


,,...too human, not creature enough.''
Niezależnie jednak od tego, w jaki sposób została poprowadzona akcja, jak zostały wytłumaczone pewne wątki, jak to wszystko się skończyło - ,,Once There Were Wolves'' są książką przede wszystkim zwracającą nam uwagę na to, że nie jesteśmy na tej planecie sami, że istnieją również inne istoty niż człowiek, że one też chcą żyć i potrzebują swojego miejsca.

Ja się zachwyciłam. Może zachwycicie się i Wy?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-13
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Once There Were Wolves
Once There Were Wolves
Charlotte McConaghy
8/10

Inti Flynn arrives in Scotland with her twin sister, Aggie, to lead a team of biologists tasked with reintroducing fourteen gray wolves into the remote Highlands. She hopes to heal not only the dying...

Komentarze
Once There Were Wolves
Once There Were Wolves
Charlotte McConaghy
8/10
Inti Flynn arrives in Scotland with her twin sister, Aggie, to lead a team of biologists tasked with reintroducing fourteen gray wolves into the remote Highlands. She hopes to heal not only the dying...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Restauracja na końcu wszechświata
,,Na początku stworzono wszechświat.

Zezłościło to mnóstwo ludzi i zostało powszechnie uznane za błąd.'' ,,Restauracja na końcu wszechświata'' nie podobała mi się tak bardzo, jak ,,Autostopem przez galakty...

Recenzja książki Restauracja na końcu wszechświata
Kornik
Chrobot

Kornik. Chrząszcz z rodziny ryjkowcowatych. Szkodnik wtórny, bo zasiedla zazwyczaj drzewa już chore i osłabione. Kornik. Albo jeden z aniołów, które widuje babka? ...

Recenzja książki Kornik

Nowe recenzje

Pokochaj siebie
Emocje zamknięte w dzienniku
@sylwiacegiela:

Lubicie poradniki motywacyjne? Ja bardzo. Czytam sobie je dość często dla przyjemności oraz pracy nad sobą. „Pokochaj s...

Recenzja książki Pokochaj siebie
Tajemnica siódmej księgi
Oblicze niekończoności
@gala26:

𝐴 𝑗𝑒ś𝑙𝑖 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 𝑚𝑖𝑒ć 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜, 𝑡𝑜 ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑧ż𝑒𝑟𝑎 𝑛𝑢𝑑𝑎. Izabela Szylko w rankingu moich ulubionych pisarzy zajmuje wysokie m...

Recenzja książki Tajemnica siódmej księgi
Stella. Narodziny psychopatki
Stella – recenzja
@wolinska_ilona:

Książki Adriana Bednarka biorę w ciemno. Są one dla mnie gwarancją dobrej, mocnej i emocjonującej lektury. Jak to bywa ...

Recenzja książki Stella. Narodziny psychopatki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl