Setna królowa recenzja

Igrzyska w stylu bollywood

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @Almaranth ·2 minuty
2019-10-13
1 komentarz
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Na rynku wydawniczym nastąpił wysyp powieści z gatunku fantastyki, gdzie bohaterką jest młoda kobieta. Nie inaczej jest w przypadku „Setnej Królowej” Emily R.King. Mamy tu silną osobowość, ukrytą magię i dworskie intrygi. Czy jest zatem coś, czym ta historia wyróżni się na tle innych o podobnej tematyce?



 

Bohaterką tej powieści jest Kalinda. Żyje sobie spokojnie w zakonie, gdzie wpajane ma boskie cnoty, gdzie priorytetem jest siostrzeństwo, a jedyne co burzy jej życie są chroniczne gorączki. Aż pewnego dnia Kalinda zostaje powołana na setną żonę radży Tarka. I tu się zaczyna walka o tron z innymi pretendentkami o rękę władcy. 

„Wszyscy jesteśmy półdemonami i półbogami. […] Demoniczna połowa to ta śmiertelna, która wciąż popełnia błędy, a boska to ta, która stara się doskonalić”.

Co pierwsze się rzuca w oczy, to oczywiście schematyczność powieści. Mamy tu istną mieszankę „Igrzysk śmierci”, „Niezgodnej”, „Czerwonej Królowej”, „Onyx and Ivory” i nie wiem czego tam jeszcze, ale wiecie jak to jest – to wszystko już było. Spodziewałam się z opisów i recenzji czegoś wow, a dostałam lekkostrawną powieść, ale nic poza tym. 

Nie zrozumcie mnie źle, to nie jest zła książka, ponieważ czytało się lekko, łatwo i przyjemnie.  Ja zdaję sobie sprawę, że to opowieść adresowana przede wszystkim dla młodzieży, dla młodych kobiet, niesie ważne przesłanie, ale mam pewne obawy, że ta historia skończy tak samo jak „Czerwona królowa”, czyli pierwszy tom – dobry, a na kolejne zabraknie pomysłu.

Widzę tu jednak potencjał – po pierwsze mimo całej tej schematycznej otoczki, autorka przedstawia świetne tło całej akcji w postaci klimatu indyjskiego. Są słonie, klejnoty, piękne sari, czy  tatuaże malowane henną, czyli istny bollywood. 
Po drugie – autorka nie boi się mocnych zwrotów akcji, w tym uśmiercania postaci ważnych dla fabuły, co przyznam szczerze uwielbiam! 
Po trzecie – pani King stworzyła dość interesujący system magii (nie powiem nic więcej, wiadomo, bez spojlerów).

Pomimo schematyczności jak już zaznaczyłam – "Setna Królowa" nie jest złą powieścią. Ma potencjał i mam nadzieję, że zostanie on odpowiednio rozwinięty w kolejnych częściach, aby nie powtórzyć błędów innych przedstawicielek tego gatunku. Nie jest to wybitna książka, ale czyta się szybko (przez narrację pierwszoosobową), lekko i nawet przyjemnie. Ja daję 6/10 . 
Czy polecam? Jeśli lubicie kobiece postaci i książki w stylu wspomnianych przeze mnie „Igrzysk..” itp., to Wam się na pewno spodoba. Ja sama czytam jako przerywnik między bardziej krwawymi pozycjami ;)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-10-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Setna królowa
Setna królowa
Emily R. King
7.2/10
Cykl: Setna królowa, tom 1

Chciał wojowniczej królowej. Dostał rewolucjonistkę. Osiemnastoletnia Kalinda jest sierotą wychowaną w zakonie, której przeznaczono życie w samotności i modlitwie. Dziewczyna cierpi na częste gorączk...

Komentarze
@Oliwia_Antonina_Zalewska
@Oliwia_Antonina_Zalewska · około 4 lata temu
Też czytałam tak mi się spodobała że migiem ,że nawet nie zauważyłam iż było dawno po 3 nad ranem i czekam na kolejne części
× 1
Setna królowa
Setna królowa
Emily R. King
7.2/10
Cykl: Setna królowa, tom 1
Chciał wojowniczej królowej. Dostał rewolucjonistkę. Osiemnastoletnia Kalinda jest sierotą wychowaną w zakonie, której przeznaczono życie w samotności i modlitwie. Dziewczyna cierpi na częste gorączk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzisiaj powracam do fantastyki. Przed Wami „Setna Królowa” autorstwa Emily R. King, która jest pierwszą częścią serii liczącej cztery tomy. Kalinda wychowała się w klasztorze i marzy o tym, żeby spęd...

@inzynier.i.ksiazki @inzynier.i.ksiazki

Słyszałam wiele dobrych opinii na temat tej książki, więc nie czekając zbyt długo postanowiłam ją przeczytać. Nie ukrywam, że wygląd okładki miał wpływ na moją decyzję. Czyż nie jest śliczna ? Od raz...

@zaczytana85 @zaczytana85

Pozostałe recenzje @Almaranth

Gorączka. Przewodnik dla rodziców
Nie taka gorączka straszna, jak ją malują... Czy na pewno?

Gorączka… Wielu rodziców na sam dźwięk tego słowa, aż dostaje drgawek. Zaraz, zaraz… drgawek, czy dreszczy? Podać ibuprofen, czy paracetamol, a może jedno i drugie? Ale ...

Recenzja książki Gorączka. Przewodnik dla rodziców
Pan Gniew - bajka, która nie wkurza
No i co z tym Gniewem?

Jako mama wysoko wrażliwego pięciolatka, nie mogłam przejść obok tej pozycji obojętnie. Według opisu książka pomaga oswoić się ze złością, gniewem za pomocą kilku przyda...

Recenzja książki Pan Gniew - bajka, która nie wkurza

Nowe recenzje

Impuls
Impuls.
@Malwi:

"Impuls" to poruszająca opowieść o sile matczynej miłości, wytrwałości i walce z własnymi demonami. Jolanta Żuber prowa...

Recenzja książki Impuls
Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl