"Illuminae" to niezwykła książka. Nie chodzi tylko o sposób jej wydania, ale również o treść. Wciąga czytelnika w swój świat, który przeraża i fascynuje zarazem. Jesteśmy nią tak pochłonięci, że nie sposób nam jej odłożyć na bok.
Akcja książki toczy się w 2575 roku na nielegalnej kolonii Kereza IV ("mała, skuta lodem planeta"), na której wydobywa się drogocenny surowiec - hermium. Nasi główni bohaterowie to Kady i Ezra, para nastolatków, która postanawia ze sobą zerwać, w momęcie kiedy to na ich planetę zostają zrzucone bąby korporacji Bei Tech. Wybucha panika i chaos. Ludzie uciekają na trzech statkach: statek bojowy Alexander, statek badawczy Hypatia i frachtowiec do przewozu surowców - Copernicus. Kady i Ezra w popłochu zostają rozdzieleni i trafiają na dwa różne statki: ona na Hypatię, a on na Alexandra. Wszystkich czeka teraz półroczna podróży do najbliższej bezpiecznej stacji skoku - Heimdall. Jddnak nie bedzie to spokojna podróż. Ocalałych ściga statek Bei Techu - pancernik Lincoln, który ma za zadanie, zniszczyć wszystkich świadków użycia broni biologicznej na Kereza IV. Do tego system obronny Alexandra zaczyna wariować i sztuczna inteligencja staje się niebezpieczna dla ocalałych. A na Copernicusie wybucha niebezpieczna i tajemnicza epidemia. Wszyscy są odcięci od informacji, które dowództwo ukryaw, ale Kady udaje się ominąć zabezpieczenia i dowiaduje się co jest grane. Jej matka znajduje się na Copernicusie który, zostaje bez wyjaśnień zniszczony przez Alexandra. Decyzję tę podejmuje AIDAN - sztuczna inteligencja, która chce bronić ocalałych ale przez swoje działania sama ich zabija. Kady musi dostać się na Alexandra by uratować Hypatię nie tylko przed AIDANEM ale i przed Lincolnem. Dodatkowo utrudniają jej zadanie osoby zarażone wirusem, które są agresywne i niszczą wszystko dookoła. Kady ma nie lada zadanie do wykonania a czasu jest mało bo, Lincoln jest coraz bliżej.
"Kiedy w milczeniu znosimy tyranię, umiera w nas człowiek"
Narracja jest tutaj zastąpiona przez dossier - pliki dokumentacji takie jak: e-maile, rozmowy na czacie, schematy, dokumenty wojskowe, obrazy, opisy z kamer, raporty, myśli sztucznej inteligencji. Pomimo że, ta książka to teczka dokumentów, to wszystko jest dokładnie nam przedstawione. Nie mamy wrażenia że coś nam umyka.
Akcja jest dynamiczna i ma się wrażenie, że z każdą kartką przyspiesza. Pełno tu niebezpieczeństwa, trupów i strachu, które trzymają nas w napięciu. Zwroty akcji są zaskakujące i nieprzewidywalne.
"Cuda są statystycznie mało prawdopodobne, a los to złudzenie, w które ludzie wierzą, by doznać pocieszenia w cierpieniu. W życiu nie ma żadnych pewników oprócz śmierci."
Bohaterowie są dobrze wykreowani. Kady jest geniuszem komputerowym, żadne zabezpieczenia nie są w stanie jej powstrzymać. Natomiast Ezra to zwykły chłopak, który zostaje pilotem. Jednak najciekawszym bohaterem jest AIDAN - sztuczna inteligencja z cechami człowieczeństwa. Bardzo interesujące i tafne są jego przemyślenia.
"Po co dali mi świadomość? Czemu obdarzyli mnie intelektem, który pozwala mi odczuć moją niedoskonałość? Wolałbym być zupełnie bezwładny, niż stać w świetle słonecznym, które nigdy mnie nie ogrzeje."
Wątek miłosny jest tu tylko tłem do rozgrywających się wydarzeń. Uczucie między bohaterami jest subtelne i nie dominuje. Nie przytłacza czytelnika i wydarzeń.
"Jeśli szaleństwo polega na tym,że powtarza się te same działania,oczekując odmiennego wyniku,to większa część ludzkości jest szalona."
"Illuminae" to świetna książka, którą jak już się zacznie czytać to trzeba skończyć bo, napięcie i ciekawość nie dadzą nam spokoju. Polecam.