Moje pierwsze zetknięcie z twórczością francuskiego pisarza Bernarda Werbera było całkowicie przypadkowe. Jego twórczość nie jest w Polsce nagłaśniana tak bardzo jak pozycje takich autorów jak Paulo Coelho czy też Stephenie Meyer, lecz ma moc przekazu i to „coś” co sprawia, że nie można się od niej oderwać.
Autor powieści zdecydowanie nie jest debiutantem. Jego przygoda z pisaniem rozpoczęła się od trylogii „Mrówki”, gdzie autor zdecydowanie trzyma się jeszcze powierzchni ziemi, o tyle w późniejszych dziełach takich jak „Gwiezdny motyl”, „Tanatonauci”, „Imperium aniołów” wznosi się on ponad atmosferę ziemską ku nieznanemu…
Anioły opisane w tej książce są bardziej ludzkie niż anielskie. Najlepszym tego przykładem jest nasz przewodnik po raju młody anioł Michael Pinson. Jego zadaniem, jako anioła stróża, jest opieka nad trzema śmiertelnikami, którzy okazują się bardzo trudnymi przypadkami. Pierwszą z nich jest amerykańska aktorka Wenus, która dąży do sukcesu za wszelką cenę. następni klienci to nieustannie znerwicowany pisarz francuskiego pochodzenia Jacques oraz rosyjski żołnierz z trudną przeszłością Igor. Anioł Michael ma za zadanie spełniać wszystkie,
nawet najbardziej absurdalne, życzenia swoich klientów i nie ukrywa, że po pewnym czasie zaczyna go to irytować. Za namową innych aniołów postanawia wyruszyć w podróż, do świata bogów.
Chociaż w ogólnym zarysie książka ta zalicza się do gatunku fantastyki, można w niej odnaleźć elementy obyczajowe, często egzystencjalne. Podczas czytania ma się ochotę zastanowić nad własnym życiem, czy ja postąpiłabym podobnie w danej sytuacji, czy podjęłabym taką czy inna decyzję. Zaskakującymi przerywnikami są fragmenty „Encyklopedii wiedzy względnej i absolutnej” Edmunda Wellsa, postaci fikcyjnej, która jest rzeczywistym kompendium wiedzy na każdy temat.
Książkę samą w sobie czyta się szybko lecz nie powiem, że łatwo. Przeplata się tu wiele wątków od życia na ziemi, do życia w raju, od szczęścia, przez rozpacz do śmierci, od życia w przepychu, do życia w skrajnym ubóstwie. W sumie „dla każdego coś miłego”. Lecz jeżeli ktoś lubi proste, miłe, nieskomplikowane historie, zdecydowanie odradzam, bo może dostać oczopląsu od tak szybkiej zmiany czasów, miejsc i przestrzeni.
Moim zdaniem książki Bernarda Werbera są bardzo inteligentne, odkrywcze i ponadczasowe. Przewrotne tytuły, zawiłe i trzymające w napięciu akcje są esencją jego twórczości. Ponadto autor posiada szeroką wiedzę na różne tematy. A jest to zasadniczy plus, gdyż czytając jego książki, czytelnik nie ma prawa się nudzić.
Polecam z całego serca. Czasem warto oderwać się od powszechnie przyjętego przez wszystkich nurtu, by odnaleźć tę małą, cenną perełkę, gdzieś w odmętach słów…