Bez filtra recenzja

Nie wiem jak inni, ale ja zaczynam czytanie książki od jej okładki. Sama ilustracja na okładce trochę mnie zmyliła, sugerowała raczej powieść dla młodzieży lub starszych dzieci. Okazało się, że to powieść dla wszystkich, bez względy na płeć i wiek. Książka bardzo ładnie wydana w wydawnictwie MIĘTA. Z wypukłymi literami tytułu i skrzydełkami okładki, na których między innymi zabawna notka o autorce ze zdjęciem.

Główną bohaterką jest Aldona, żona i matka dwojga nastolatków. Jest influencerką, nagrywającą i pokazującą wszystko czym się zajmuje. „Nagrywała rodzinne życie i wrzucała na profil. Zlecenia mnożyły się jak króliki, a ruch na profilu nie malał.” Rodzina ma dość takiego życia na pokaz, mąż się buntuje. „Bywało, że robiła mu zdjęcia, nawet gdy leżał chory w łóżku – oczywiście jedynie po to, żeby go ośmieszyć i jego kosztem pokazać swoją kobiecą moc.” Mąż z córką wyprowadzają się z domu, a Aldona popada w konflikt z prawem. W ramach kary ma pracować społecznie w schronisku dla zwierząt, domu kombatanta i domu samotnej matki. Ta praca otwiera jej oczy na pewne sprawy, które do tej pory nie dostrzegała.

Autorka porusza aktualne tematy, wpływ mediów społecznościowych na nasze postrzeganie rzeczywistości, oszustwa w sieci, pokazywanie lukrowanego, ale mało rzeczywistego życia. „Czy ludzie naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego, ilu trzeba nieudanych prób, żeby zrobić idealne ujęcie?” Dużo ludzi jednak naprawdę nie zdaje sobie z tego sprawy. Pewne sytuacje przedstawione w powieści są przejaskrawione, ale służą temu, aby bardziej trafiło przesłanie do czytelnika.

Narratorami w „Bez filtra” są przemiennie Aldona i jej mąż Jacek. Taki zabieg pozwala lepiej zrozumieć oczekiwania małżonków wobec siebie i ich różne spojrzenia na to samo zdarzenie.

„Bez filtra” to udany debiut literacki Małgorzaty Stasiak. Czyta się szybko, opisane sytuacje czasem śmieszą, a czasem zmuszają do refleksji dokąd zmierza ten świat. Aldona ma bardzo mądrą córkę, z której zdaniem zaczęła się liczyć. Lekki styl autorki, humor sytuacyjny oraz ciekawe dialogi sprawiają, że nie można się nudzić, powieść wciąga od pierwszych stron. Polecam i czekam na następną powieść tej dobrze zapowiadającej się autorki.