Stephen King: instrukcja obsługi recenzja

Instrukcja obsługi

Autor: @WerQa ·3 minuty
2019-08-06
Skomentuj
2 Polubienia
Nie ma takiego człowieka, który nie słyszałby o autorze Stephenie Kingu. Amerykański pisarz cieszy się sławą, która wykracza poza standardowe granice. Za jego debiut – w wieku dwudziestu siedmiu lat – uważa się wydaną w 1974 roku Carrie. Od jej publikacji kariera pisarska tego początkującego twórcy nabrała rozpędu. Spod jego pióra wyszły takie bestsellery, jak: Lśnienie, Smętarz dla zwierzaków , Miasteczko Salem, Zielona Mila czy To.



O książce:
Książka Roberta Ziębińskiego to obszerne i skrupulatne kompendium wiedzy o twórczości amerykańskiego pisarza. To zbiór zarówno wszystkich jego książek, jak i ich ekranizacji, tomów opowiadań, a nawet powieści wydawanych pod pseudonimem Richard Bachman. Dodatkowo znajdziemy w niej rozmowy z twórcami pracującymi z Kingiem, czy z tymi, którzy stali ikoną adaptacji filmowych, jak Lisa i Louise Burns, czyli bliźniaczki Grady z Lśnienia Kubricka.
Lektura została podzielona na kilka głównych części, kolejno są to: powieści Mistrza Grozy, opowiadania, książki wydane pod pseudonimem, cykl Mroczna wieża, pozycje non-fiction i cała, średnio udana reszta (komiksy, scenariusze i tak dalej). Każdej pisanej lub filmowanej pozycji poświęcony jest oddzielny podrozdział, w którym możemy poznać genezę powstania utworu i jego skrót fabularny.
Świata wykreowanego przez Kinga nie można zrozumieć bez poznania kontekstu. Wszystkie książki, choć pozornie ze sobą niezwiązane, przenikają się i łączą – za sprawą drugoplanowych postaci, miejsc czy zdarzeń.
Czytelniczemu laikowi trudno to wszystko poukładać. Świat stworzony przez S. Kinga jest tak olbrzymi, że bez tytułowej instrukcji obsługi trudno się w nim odnaleźć.



Moje zdanie:
Nie będę ukrywała, że sięgając po pozycję Pana Ziębińskiego, głównie zależało mi na dowiedzeniu się więcej o — moim zdaniem — najlepszych pozycjach S. Kinga. Zacierałam ręce na myśl o ciekawostkach z planu Skazanych na Shawshank i Zielonej Mili czy całej genezy powstania Mrocznej Wieży, Lśnienia i To. Lektura zaczęła się naprawdę dobrze. Były anegdoty, dobre wprowadzenia, świetnie skonstruowana historia Kinga i częściowo wytłumaczony jego fenomen. Dalej niestety dała o sobie znać pewna stronniczość powiązana z emocjonalną protekcjonalnością pana Roberta, która strona po stronie powoli odbierała przyjemność z czytania.
Okazało się, że Stephen King: Instrukcja obsługi to nie tylko oczekiwane przez mnie ciekawostki, wiedza i fakty, ale także średnio potrzebne opinie samego Ziębińskiego. Ja rozumiem, że gusta są różne, i to, co podoba się jednej osobie, niekoniecznie musi zachwycić kogoś innego, osobiście poczułam się jednak dotknięta niektórymi sformułowaniami dotyczącymi chociażby moich ulubionych adaptacji.
Otóż wedle autora ekranizacje Zielonej Mili i Skazanych na Shawshank mogą być uznawane za najlepsze wyłącznie przez tzw. „niedzielnych fanów”, którzy niczego oprócz tych dwóch produkcji nie znają (str. 220). Czytając ten wywód dalej, dowiadujemy się, że Zielona Mila to dzieło naiwne, a każdy zwrot akcji łatwy do przewidzenia. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, czy aby na pewno oglądaliśmy ten sam film.


Czyżby tak wysokie oceny na Filmwebie lub IMDb wystawiali tylko „niedzielni fani”? Według pana Roberta owszem.
O Skazanych na Shawshank natomiast dowiadujemy się, że cały film jest po prostu bardzo dobrze sfilmowaną bajką (str. 364).
Jednego, czego z pewnością nie można odmówić autorowi, to wielkiego rozmachu, z jakim przysiadł do zrobienia ten książki. Ziembiński wykonał tytaniczną pracę, zbierając wszystkie potrzebne materiały. Napisany tekst jest logiczny i przemyślany. Wybrane utwory łatwe do odnalezienia dzięki klarownej szacie graficznej i pomocnemu indeksowi haseł. Wszystko to obite piękną, twardą okładką.
Reasumując, dobrze, że Robert Ziębiński zabrał się za uporządkowanie twórczości Kinga. Zrobił przy tym kawał dobrej roboty. Instrukcja obsługi to barwne uzupełnienie biografii pisarza, opis twórczości, ale i też pewnych trendów w kulturze popularnej. Polecam tę lekturę wszystkim znawcom i wielbicielom amerykańskiego Mistrza Grozy. Całej reszcie radzę zacząć swoją przygodę bezpośrednio ze Stephenem Kingiem.

Ocena: 6/10

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-07-13
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stephen King: instrukcja obsługi
Stephen King: instrukcja obsługi
Robert Ziębiński
7.2/10

Co łączy Stephena Kinga z księżną Dianą? Co wspólnego mają ze sobą młotek, pornosy i jego opowiadania? Której swojej powieści Król Grozy najbardziej nie lubi? I wreszcie: co robił w piwnicy domu Ki...

Komentarze
Stephen King: instrukcja obsługi
Stephen King: instrukcja obsługi
Robert Ziębiński
7.2/10
Co łączy Stephena Kinga z księżną Dianą? Co wspólnego mają ze sobą młotek, pornosy i jego opowiadania? Której swojej powieści Król Grozy najbardziej nie lubi? I wreszcie: co robił w piwnicy domu Ki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Odkąd pamiętam, zwykle miałem problemy z książkami Stephena Kinga. Raz, że przerażały mnie swoją objętością i po prostu ich unikałem, dwa, że podczas lektur poboczne wątki skutecznie obniżały zbudowa...

@MichalL @MichalL

Nie wiem jak u Was, ale ja mam coś takiego, że gdy spodoba mi się jakiś tytuł, to nie ma zmiłuj i biorę tę książkę w ciemno. Dosłownie w ciemno - nie patrzę na żadne szczegóły. Tak więc gdy zobaczyła...

@arcytwory @arcytwory

Pozostałe recenzje @WerQa

Wyrwa
Wyrwa

O książce: Życie głównego bohatera Maćka w jednej chwili rozpada się na kawałki. Jego żona ginie w wypadku samochodowym, policja sugeruje, że popełniła samobójstwo, a on...

Recenzja książki Wyrwa
Poznaj prawdę. Agenci CIA zdradzą ci, jak przekonać każdego, by powiedział wszystko
Poznaj prawdę

Choć uczymy dzieci od małego, że kłamstwo jest brzydkie i złe, to równocześnie, w pewnych sytuacjach pokazujemy, że kłamać trzeba. Uczymy je społecznie akceptowanego kła...

Recenzja książki Poznaj prawdę. Agenci CIA zdradzą ci, jak przekonać każdego, by powiedział wszystko

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka