„Nadzieja to przeznaczenie, którego poszukujemy
Miłość to droga, która prowadzi do nadziei
Odwaga to siła, która nas napędza
Z ciemności podążamy ku wierze”
Czy zastanawiałeś się kiedyś, jakie życie można nazwać intensywnym? Większość ludzi na tak sformułowane pytanie odpowiedziałaby zapewne –życie pozbawione wszelkich ograniczeń. Pragniesz coś zrobić, więc to robisz, nie przejmując się konsekwencjami. Raczej niewiele osób wyobraża sobie, że może żyć w taki sposób… Jednak już nieraz rzeczywistość udowadniała nam, że istnieją jednostki, które postanowiły spróbować prawdziwie intensywnego życia.
Chyna Shepherd jest świadkiem brutalnego morderstwa dokonanego na swojej przyjaciółce oraz całej jej rodzinie. Dziewczyna jakimś cudem niezauważona przez mordercę zakrada się do jego furgonetki. Nieproszony pasażer podczas swej podróży jest zmuszony oglądać kolejne morderstwa popełniane przez psychopatę. W końcu Chyna wpada w zastawioną przez niego pułapkę… Okazuje się, iż nie ona pierwsza. W mrocznej piwnicy zwyrodnialec trzyma uwięzioną młodą dziewczynę. Ariel, bo tak ów dziewczyna ma na imię jest sparaliżowana przez strach i zdana na łaskę zabójcy… Czy bohaterkom uda się uciec z niewoli, czy może spotka je los poprzednich ofiar psychopaty?
Tym co najbardziej rzuciło mi się w oczy w trakcie lektury „Intensywności” są niezwykle ciekawe postaci. Wyróżniają się one spośród innych powieści Koontza naturalnością i są po prostu interesujące. Najbardziej intrygującą postacią jest morderca, jest on bezwzględny, cechuje go właśnie ów afirmacja intensywności własnych doznań, która wyparła z niego resztki poszanowania dla wszystkich wartości z życiem na czele… Czarny charakter wszystko podporządkowuje wzmożeniu swych przeżyć, cała reszta schodzi na dalszy plan. Chyna Shepherd to z kolei dziewczyna po przejściach. Jej dzieciństwo było bardzo ciężkie, los nigdy jej nie oszczędzał. Możliwe, że właśnie to jest impulsem, który każe jej ratować Ariel. Kobieta musi przezwyciężyć demony przeszłości oraz własny strach by nieść pomoc, której sama niegdyś potrzebowała, lecz niestety jej nie uświadczyła. Główna bohaterka jest przeciwieństwem zabójcy, w którego znalazła się sidłach. Kolejnym elementem, który jest charakterystyczny dla tej pozycji to poczucie bezradności. Czytelnik może wczuć się w sytuacje uwięzionych ofiar co sprawia, że od powieści tej trudno się oderwać. Spora część akcji rozgrywa się w umysłach bohaterów, autor buduje ciekawy portret psychologiczny każdego z nich, co jeszcze podkręca i tak już niesamowicie napiętą atmosferę. Należy w tym momencie dodać, iż historia ta jest diametralnie różna od większości opowieści Deana Koontza. Nie znajdziemy w niej schematów, jakimi autor ten czasami operuje, co jest kolejnym plusem tego utworu. Wielką zaletą jest również z pewnością zakończenie, które mnie osobiście bardzo zaskoczyło. Ciekawostką jest fakt, iż inspiracje tą książką widać wyraźnie w filmie „Haute Tension” - obrazie, który w 2003 roku stworzył Alexandre Aja.
Polecam „Intensywność” każdemu miłośnikowi literackiej grozy. Według mnie jest to jedna z najlepszych powieści Deana Koontza. Historia ta została doceniona przez miłośników horrorów na całym świecie i dotarła na szczyt listy bestsellerów ogłaszanej przez "New York Times". Jeszcze raz polecam i gwarantuje, że każdy czytelnik przeżyje dzięki tej książce przerażającą przygodę, która na długo zagości w jego pamięci.