Irlandzka róża recenzja

Irlandzka róża

Autor: @Bujaczek ·2 minuty
2012-03-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Wtedy Cię kochałam całym sercem, całą sobą. Teraz cię nie cierpię. Nienawidzę cię za to, że pozwoliłeś mi się tak kochać i nigdy nie odwzajemniłeś mojej miłości. I za to, że nigdy nie wzięłoś mnie w ramiona i nie powiedziałeś, że mnie kochasz.”*

Marzenia. Ma je każdy, większe czy mniejsze to bez znaczenia. Inna sprawa gdy nie możemy ich spełniać, gdy się dusimy i żyjemy z dnia na dzień. Ma się wrażenie błędnego koła i chciało by się uciec jak najdalej, zacząć od nowa. Odkrywać i spełniać marzenia...

Erin McKinnon Irlandka mieszkająca w małym miasteczku gdzie wszyscy o wszystkim wiedzą ma marzenie. Chce odkrywać świat, nieznane jej miejsca i zwyczaje. Wie jednak, że chwilowo jej na to nie stać, ale się nie poddaje wie, że za kilka lat spełni się jej pragnienie. Nigdy by nie podejrzewała, że to czego pragnie będzie miała na wyciągnięcie ręki jeśli powie tylko „tak”. A wszystko to za sprawą Barta Logana właściciela farmy w Ameryce oszukującego dobrej księgowej. Propozycja tego mężczyzny nie jest czysto zawodowa gdyż Irlandka go pociąga i fascynuje... Co zrobi Erin? Zgodzi się czy zrezygnuje z szansy wyrwania się z tej mieściny? Co zajdzie między tak dwoma różnymi postaciami?

Po książki Nory Roberts sięgam w ciemno, nie muszę czytać opisu czy szukać rekomendacji. Jestem pewna, że obojętnie co wezmę w dłonie mi się spodoba. Zawsze tak było i jest ponieważ kolejny raz dostałam lekturę wciągającą od pierwszych stron. Roberts nie owija w bawełnę, nie kluczy tylko rzuca czytelnika od razu na głęboką wodę. A co najlepsze przy tym to fakt, że ani trochę nie przeszkadza to wczuć się w klimat. Tak naprawdę to od samego początku zaczynamy przywiązywać się do postaci i przez krótki czas żyjemy ich życiem, planami, radościami, rozterkami. Amerykańska pisarka tym razem do romansu wplotła trochę niebezpieczeństwa czyli porwania co powoduje w czytelniku wzrost adrenaliny i w sumie niedowierzanie - mnie bynajmniej nagły zwrot akcji wbił w ziemię i zaskoczył i to pozytywnie. „Irlandzka róża” jest napisana z polotem, pełna pasji, wartkich dialogów między Erin i Bartem, które często doprowadzały do śmiechu tak jak ich kłótnie. No nie sposób nie polubić tej dwójki. Pisarka ma jeszcze niesamowity talent do opisywania miejsc, Irlandię i stadninę koni ujrzałam jakbym tam była - czułam i widziałam to co oni. Naprawdę niesamowite wrażenia.
Postacie tworzone przez autorkę są zawsze pełne temperamentu. Zabawne, irytujące, odważne, dążące do celu. Często popełniają błędy, ale kto ich nie popełnia? Ta dwójka bohaterów też taka jest. Może zbytnio nie zaskakują jednak od samego początku wzbudzają sympatię swoim sposobem bycia.
Powieść tę polecam fanom Nory jak i osobom poszukującym chwili oddechu od poważniejszych pozycji. „Irlandzką różę” czyta się szybko i z prawdziwą przyjemnością. Radze przed rozpoczęciem czytania zagospodarować wolne popołudnie gdyż trudno się oderwać od książki.

*cytat pochodzi z książki „Irlandzka róża” N. Roberts

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-03-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Irlandzka róża
2 wydania
Irlandzka róża
Nora Roberts
8/10
Cykl: Irlandzka wróżka, tom 2

Erin McKinnon mieszka w małym irlandzkim miasteczku, gdzie ludzie dobrze się znają i wiedzą o sobie wszystko. Od dawna marzy, by wyrwać się stamtąd i zobaczyć wielki świat. Los daje jej szansę. Pozna...

Komentarze
Irlandzka róża
2 wydania
Irlandzka róża
Nora Roberts
8/10
Cykl: Irlandzka wróżka, tom 2
Erin McKinnon mieszka w małym irlandzkim miasteczku, gdzie ludzie dobrze się znają i wiedzą o sobie wszystko. Od dawna marzy, by wyrwać się stamtąd i zobaczyć wielki świat. Los daje jej szansę. Pozna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Autorem tej książki jest amerykańska pisarka Nora Roberts.Była pierwszą autorką, którą przyjęto do Romance Writers of America Hall of Fame. Pisze romanse jako Nora Roberts, Sarah Hardesty i Jill March...

@dorsz29 @dorsz29

Ci, którzy odwiedzają bloga świetnie wiedzą, że lubię sięgnąć po książki z serii Satine. To lekkie, sympatyczne romanse, które poprawiają nastój. Po taką książkę sięgnęłam w Dniu Kobiet - niewielka, c...

@markietanka @markietanka

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Już nie ma tamtej mnie
Już nie ma tamtej mnie

Naprawdę zaczynam lubić ciszę. Została moją sojuszniczką. Rzeczy dzieją się w ciszy. Jeśli nie pozwolisz, żeby cię raniła, może uczynić cię silniejszą, zostać twoją niem...

Recenzja książki Już nie ma tamtej mnie
To, co skrywamy przed światem
To, co skrywamy przed światem

– Odsłonięcie swoich wrażliwych punktów nie jest oznaką słabości. Raczej daje wszystkim do zrozumienia, że ufasz swojej sile. Wiesz, że zniesiesz każdy ból. To właśnie s...

Recenzja książki To, co skrywamy przed światem

Nowe recenzje

Paradoks łosia
SYNDROM FINA
@renata.chico1:

Antti Tuomainen powraca z drugą częścią cyklu o perypetiach matematyka Henriego Koskinena. „Paradoks łosia” to kolejn...

Recenzja książki Paradoks łosia
Układ
Wciągająca historia
@Izzi.79:

Mieliście okazję czytać dwa pierwsze tomy tej niezwykle ciekawej historii, które zachwyciły mnie i dostarczyły niesamow...

Recenzja książki Układ
Kochanie? Witam w piekle
Recenzja
@zmiloscidom...:

✨️ „Nie wie jeszcze o tym, że z każdym przetańczonym krokiem wpada w czeluści piekła”. Mroczny debiut, mój piękny patr...

Recenzja książki Kochanie? Witam w piekle
© 2007 - 2024 nakanapie.pl