Iskierka recenzja

W życiu czasem bywa tak, że aby uporać się z bolesną przeszłością trzeba się od niej całkowicie odciąć. Ale czy to jest w ogóle możliwe? Czy wracające i wbijające się w skórę niczym tysiące ostrych igieł wspomnienia, kiedykolwiek pozwolą na uleczenie duszy i rozpoczęcie życia od nowa?

❄️❄️❄️

Kochani, dzisiaj przychodzę do was z wyjątkowym opowiadaniem. Historią o dziewczynie, która od śmierci męża nieustannie ucieka, która próbuje zrozumieć uczucia, atakujące jej serce, która pragnie uleczenia. Pragnie być dawną sobą – beztroską, spontaniczną, nieco zwariowaną Karo, za którą tęsknią tak samo ona, jak i jej bliscy.

❄️❄️❄️

Co takiego wydarzyło się w życiu Karoliny, że zdecydowała się zostawić rodzinę, przyjaciół i swoje ukochane góry i wyjechać daleko? Myślę, że o tym, co ją spotkało chciałaby opowiedzieć wam sama, ale przybliżę wam pokrótce sytuację.

❄️❄️❄️

Powroty bywają bolesne, ale też oczyszczające.

❄️❄️❄️

Rok po śmierci męża i po wielu sesjach z psychologiem Karo czuje, że jest gotowa, by, choć na chwilę wrócić do rodzinnej miejscowości. Jej serce rwie się do rodziny, ale głowa wciąż uparcie się wzbrania. Blokuje wspomnienia poprzedzające wypadek Wojtka. Karo nie pogodziła się również z milczeniem Czarka. Dlaczego ją zostawił? Dlaczego nie odezwał się do niej ani razu, podczas gdy miał jej numer telefonu?

❄️❄️❄️

Brat namawia ją by porozmawiała z Czarkiem, by dała mu szansę wytłumaczenia się. Jednak dla niej czas na rozmowy już dawno minął.

Spotkanie dawniej miłości, stanięcie z nim twarzą w twarz na nowo otwiera wszystkie rany, a żal, frustracja i złość wylewają się każdym jej porem. Wszystkie te uczucia mieszają się jeszcze z jednym, wciąż silnym, choć była pewna, że się z niego wyleczyła.

❄️❄️❄️

Czy Karolina pozwoli Czarkowi na wyjaśnienia i czy w ogóle są one w stanie, cokolwiek zmienić?

❄️❄️❄️

To była przepiękna historia. Opowieść pełna bólu, ale również pokrzepiająca, bo nie ma rzeczy, z którą człowiek nie mógłby siebie poradzić, wystarczą chęci i wsparcie bliskich.

To poruszająca historia o walce z demonami przeszłości, ale też walce z samym sobą. Karo poznała różne odcienie życia i niestety w jej przypadku te ciemne barwy całkowicie przysłoniły jasne. Radość zastąpił niewyobrażalny smutek, a uśmiech pochłonęły łzy… Czy w jej życiu kiedyś zaświeci jeszcze słońce?

To opowiadanie pokazuje jak ważne jest wsparcie bliskich osób, jak budująca jest świadomość, że komuś na tobie zależy. To dzięki ogromnemu sercu matki i specyficznemu poczuciu humoru brata Karo przypomniała sobie, jak smakuje radość i jak to jest móc znów się uśmiechać. Dzięki rodzinie i dzięki Czarkowi uwierzyła, że jeszcze może być dobrze.

❄️❄️❄️

Końcówka książki o mało nie przyprawiła mnie o zawał serca. Serio. Przez chwilę zapomniałam jak się oddycha. 🙈 Polecam