Na pastwę aniołów recenzja

Ja, Śmierć...

Autor: @nieidentyczna ·3 minuty
2014-01-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Temat śmierci jest równie popularny w literaturze co motyw miłości i życia. Jest ona przecież czymś nieodłącznym i oczywistym. Stanowi ostatni port, do którego przybywają ludzie. Jest końcem ziemskiej egzystencji i zarazem początkiem nowej. Jakiej? Tu już każdy dopowiada sobie sam – w zależności o przekonań, wyznania lub własnego rozumu. Niemniej jednak w istocie jest ona nieprzeniknioną, trudną do rozszyfrowania zagadką, która spędzała i spędza milionom ludzi sen z powiek. Powstało przecież wiele prac i studiów na jej temat, a mimo to filozofowie i inni uczeni nadal pragną ją zgłębiać i starać się – przynajmniej – choć odrobinę lepiej poznać i zrozumieć.

Niezwykłym przykładem próby zmierzenia się z istotą śmierci jest książka Jonathana Carrolla „Na pastwę aniołów”. Autor budując ciekawą fabułę z wartką akcją, pełną nieoczekiwanych zwrotów oraz kreując „żywych”, aktywnych bohaterów pragnie po swojemu rozliczyć się ze śmiercią i odpowiedzieć na pytanie, kim czy czym tak naprawdę jest. Zadanie trudne, wręcz karkołomne – któremu wielu nie podołało – jemu udaje się nadzwyczaj zręcznie.

Ian McGann to agent biura podróży, prawdziwy nudziarz, którego życie zmienia się diametralnie od chwili, gdy w swoich snach spotyka Śmierć. Wchodzi z nią w diabelski układ – otrzymuje możliwość zadania każdego, nawet najbardziej trudnego, pytania, na które Śmierć zobowiązała się odpowiedzieć. Jeśli jednak Ian nie zrozumie odpowiedzi, zapłaci życiem…

Arlen Ford to była gwiazda filmowa, która w momencie największego rozkwitu swej kariery, zdecydowała się ją porzucić, wiodąca teraz ponure i smutne życie w Wiedniu. Z depresji wyrywa ją pewien, przypadkowo spotkany, mężczyzna. Miły, inteligentny, szalenie oczytany, dość przystojny i umiejący słuchać. Zgoła inny od tych, z którymi spotykała się, będąc gwiazdą. Ten jedyny – jak sądzi. Niestety, szybko okazuje się, że jest on zupełnie kimś innym - niż ten, za którego się podaje. Kim jest ów mężczyzna i do czego jest zdolny? Jak los przygotował dla Arlen?

Wyatt Leonard niezwykłe towarzyski i zabawny mężczyzna, prowadził niegdyś program dziecięcy. Teraz jednak – na skutek śmiertelnej choroby – zamienił się w domatora, katującego się podręcznikami dotyczącymi nieuleczalnie chorych przypadków i ich nikłych szans na wyzdrowienie. On także rozmawia w snach ze Śmiercią jednak, w odróżnieniu od Iana, doskonale rozumie jej odpowiedzi, za co otrzymuje niezwykłe „podarki”.

Losy tych trojga w dziwy sposób złączą się i będą naprzemiennie się przenikać i uzupełnić. Śmierć wybrała ich do swej diabelskiej gry, gdzie nic nie może być już pewne i oczywiste. Drwi z nich, odsłaniając fakty z ich życia, o których nawet oni sami zapomnieli. Sprawia, że sen napawa ich lękiem. Jak potoczą się dalsze losy bohaterów? Czy będą oni zmuszeni poddać się bezwolnie Śmierci? I wreszcie- czy da się uciec od przeznaczenia, jakim jest śmierć…?

„Na pastwę aniołów” to powieść napisana z rozmachem. Fabuła elektryzuje i pobudza do refleksji. Bohaterowie są niezwykle prawdziwi, ich problemy - poza tymi związanymi ze Śmiercią i jej perfidną zabawą, w którą zostali uwikłani – są bardzo prawdopodobne. Każdy odnajdzie w ich życiu cząstkę własnego. Tym bardziej rolą i postać Śmierci w tej książce zyskuje w oczach czytelnika, który uzmysławia sobie jej ciągłą obecność, gotowość do działania oraz nieuchronność losu.

Powieść – co obiecuje opis z okładki – daje odpowiedź na pytanie, czym jest Śmierć. Nie jest to podane wprost, trzeba starać się to odkryć, dopatrywać się ukrytych sensów pomiędzy kolejnymi wersami. I choć uzyskana odpowiedź będzie uzależniona w jakimś stopniu od samego czytelnika, jego wrażliwości i stanu wiedzy, może zadawalać.

Książkę polecam wszystkim tym, którzy są na tyle odważni by stanąć twarzą w twarz ze Śmiercią – choćby tylko za pośrednictwem kartek i tekstu…

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-01-07
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na pastwę aniołów
4 wydania
Na pastwę aniołów
Jonathan Carroll
8.1/10

Ian McGann spotyka w swoich snach śmierć, która obiecuje mu odpowiedzieć na każde pytanie. Jeśli jednak Ian nie zrozumie odpowiedzi zapłaci za to życiem. Arlen Ford, gwiazda filmowa, porzuciła Hollywo...

Komentarze
Na pastwę aniołów
4 wydania
Na pastwę aniołów
Jonathan Carroll
8.1/10
Ian McGann spotyka w swoich snach śmierć, która obiecuje mu odpowiedzieć na każde pytanie. Jeśli jednak Ian nie zrozumie odpowiedzi zapłaci za to życiem. Arlen Ford, gwiazda filmowa, porzuciła Hollywo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Każdy miłośnik literatury tworzy dla własnych potrzeb listę autorów, których twórczość chciałby poznać. Na takich listach znajdują się różnorodne nazwiska: - pisarzy, których wypadałoby znać, - twórcó...

@milla @milla

Pozostałe recenzje @nieidentyczna

Cała nadzieja w Paryżu
Apetyt na miłość

O miłości napisano już wiele, jeżeli nie wszystko… A mimo to temat ten jest wciąż wykorzystany i ponawiany przez współczesnych twórców. Jego uniwersalność i ponadczasowoś...

Recenzja książki Cała nadzieja w Paryżu
Perfekcyjna kobieta to suka
Wyznania nieperfekcjonistki

Szanowne Panie! Piszę do Was jak kobieta do kobiet, z nadzieją, że mnie wysłuchacie i zrozumiecie. Wierzę, że nie jestem osamotniona w swoich często bezsensownych, spon...

Recenzja książki Perfekcyjna kobieta to suka

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka