Ucichły ptaki, przyszła śmierć recenzja

Jak mawiał Puchatek: droga przez las nie jest długa...

Autor: @landrynkowa ·1 minuta
2024-01-27
1 komentarz
19 Polubień
Puchatek nie dodał tylko, że może być męcząca...

Tę książkę Michała Śmielaka zaliczyłabym bardziej do powieści grozy, a nawet slashera. Fabuła zaczyna się spokojnie i nic nie wskazuje na to, że niewinna wyprawa czwórki przyjaciół w Beskidy, połączona z wieczorem kawalerskim jednego z nich, przerodzi się w koszmar.

Jak zazwyczaj mam świetny odbiór powieści Michała Śmielaka, tak tym razem nie wpadłam w euforię. Mimo doskonale stworzonego mrocznego klimatu, napięcia i aury popadania w paranoję i szaleństwo, fabuła była dość monotonna. Jednostajne przemieszczanie się po beskidzkich szlakach, nasłuchiwanie, wypatrywanie i mnożenie kolejnych spiskowych teorii było na dłuższą metę nużące. Tak jak bohater Michał czuł się zmęczony od samego patrzenia na biegaczy, tak ja czułam się niebywale zmordowana tym łażeniem czwórki chłopaków po Beskidach. Brakowało tylko, żebym zadyszki dostała :) Przy lekturze trzymała mnie jednak chęć dowiedzenia się, co się naprawdę stało w tych Beskidach, dlaczego i kto za tym stoi, bo tego nie udało mi się wydedukować i spiąć do kupy wszystkich wydarzeń. Samo zakończenie jest zaskakujące i nie sądzę, abym się go samodzielnie domyśliła. Nie przypadły mi też do gustu tzw. gadki-szmatki między bohaterami, wygłaszali banalne, a nawet przaśne teksty, do tego przydługie, mające niewiele wspólnego z charakterystycznymi dla autora sarkastycznymi dialogami, które uwielbiam. Dodatkowo pół książki przesłuchałam w formie audiobooka w interpretacji Janusza Zadury i przyznam, że to chyba sposób, w jaki lektor odczytywał dialogi między bohaterami, najbardziej zniekształcił mi odbiór tych rozmów. Zadura stworzył prawdziwy spektakl, nadając każdej postaci indywidualności, ale też przeczytał ich kwestie z intonacją, która sprawiała, że odbierałam bohaterów jako lekkich przygłupów.

Michał Śmielak ma jednak fajny, przystępny, niewydumany styl, który wpływa na lekkość czytania i dobry odbiór powieści niezależnie od samej treści książki, łatwo więc wytrwać, nawet jeśli fabuła nie całkiem wciąga. Finalnie powiedziałabym, że „Ucichły ptaki…” są dla mnie powieścią neutralną: szału nie ma, ale dramatu też.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-27
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ucichły ptaki, przyszła śmierć
Ucichły ptaki, przyszła śmierć
Michał Śmielak
7.4/10

Wciągający thriller autora bestsellerowego „Pomruku”! „Szlakiem beskidzkich duchów i upiorów” to wycieczka, która kusi oryginalnością i zapowiedzią przeżycia wspaniałej przygody. Czterech przyjaci...

Komentarze
@matren
@matren · 8 miesięcy temu
Książka jest dobra, choć na kolana nie rzuca. Ja akurat swoim zwyczajem słuchałem audiobooka i tu muszę pochwalić lektora Janusza Zadurę za prawdziwe mistrzostwo. Jego nieco ostry, łotrzykowski głos plus wspaniała aktorska interpretacja czyni z książki pasjonujące słuchowisko.
× 2
Ucichły ptaki, przyszła śmierć
Ucichły ptaki, przyszła śmierć
Michał Śmielak
7.4/10
Wciągający thriller autora bestsellerowego „Pomruku”! „Szlakiem beskidzkich duchów i upiorów” to wycieczka, która kusi oryginalnością i zapowiedzią przeżycia wspaniałej przygody. Czterech przyjaci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Ucichły ptaki, przyszła śmierć" to książka, która obiecuje zapierającą dech w piersiach przygodę po beskidzkich szlakach pełnych duchów i upiorów. Niestety, po przeczytaniu tego dzieła, nie mogę pow...

@Malwi @Malwi

Wieczór kawalerski wydaje się bardzo współczesną tradycją. Spędzany w towarzystwie samych mężczyzn jest ostatnią okazją do zażycia przyjemności niedostępnych po ślubie. Zazwyczaj organizuje go przysz...

@kuklinska.joanna @kuklinska.joanna

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary na start!

Ależ to świetna książka! Sprawiła, że cofnęłam się do czasów swojego dzieciństwa i nastolectwa! Przypomniała mi wszystko, co w tamtym czasie nadawało rytm mojemu czyteln...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Krew pod kamieniem
Krew pod kamieniem

„Krew pod kamieniem” to komedia kryminalno-sensacyjna, której akcja przenosi nas do Torunia. Mamy tutaj mariaż historii sięgającej średniowiecza z okresem PRL-u, zwieńcz...

Recenzja książki Krew pod kamieniem

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka