Jedyna historia recenzja

Jaka jest twoja historia?

Autor: @almos ·2 minuty
2022-03-31
1 komentarz
21 Polubień
Stary mężczyzna imieniem Paul opowiada po wielu latach o swojej młodzieńczej miłości (miał wtedy 19 lat), do Susan, kobiety po czterdziestce, która mogłaby być jego matką. Usiłuje zrozumieć, zracjonalizować swoje uczucie, ale czy miłość podlega racjonalizacji, czy można ją obiektywnie i chłodno ocenić?

Kluczowy w książce jest następujący cytat: „Każdy ma swoją historię miłości. Każdy. Taka historia mogła zakończyć się fiaskiem, uczucie mogło wygasnąć, mogło nawet nigdy do niczego nie dojść, wszystko mogło rozgrywać się w wyobraźni, ale to nie czyni jej mniej prawdziwą. Czasem nawet bardziej. Czasem widzi się parę, która wydaje się do głębi sobą znudzona, i nie sposób wyobrazić sobie, by coś ich jeszcze łączyło ani dlaczego nadal są razem. Ale to nie tylko przyzwyczajenie, wygoda, przywiązanie do konwenansów czy coś podobnego. Są razem, bo kiedyś przeżyli swoją historię miłości. Wszyscy ją przeżywają. To jedyna historia.” A opowieść Paula, to właśnie ta jego jedyna historia. Od razu pojawia się pytanie, a jaka jest moja historia? A historia moich rodziców?

Na początku jest sielankowo i pięknie, ale druga część książki, gdy Susan porzuca męża i kochankowie zamieszkują ze sobą, staje się bardziej dramatyczna, pojawiają się w tej relacji kłopoty i problemy; Paul nie potrafi sobie z nimi poradzić, jest po prostu za młody, brakuje mu życiowego doświadczenia i przyjacielskiej rady, szamocze się bezradnie przez lata, widząc jak traci ukochaną kobietę, która stacza się w alkoholizm. Miłość przeistacza się w litość i gniew. Ale Paul nie potrafi odejść od Susan, choć pewnie powinien. Po latach myśli: „Czy byłoby lepiej – to znaczy mniej katastrofalnie – dla niego, dla niej, dla nich obojga, gdyby ich związek istotnie był „francuski”? Starsza kobieta uczy młodszego mężczyznę sztuki miłości, a potem, ukradkiem ocierając wytworną łzę, przekazuje go światu – światu młodszych, bardziej poślubialnych kobiet? Być może.” Być może...

Lubię narrację Barnesa powolną i płynną pełną dygresji i refleksji. W takim duchu czyta audiobooka Jerzy Schejbal, to dosyć kontrowersyjna interpretacja, ale mi się podobała.

Niestety, książka jest przegadana, za dużo tam słów i banałów a ciekawe, poruszające fragmenty czy myśli pojawiają się rzadko. Dlatego w pewnym momencie przestałem słuchać audiobooka i przerzuciłem się na ebooka, którego przyswaja się szybciej.

Nasuwa się porównanie z 'Lektorem' Schlinka, też opowiadającym o miłości młodego chłopaka do starszej kobiety, to uczucie wpłynęło na całe jego życie. Ale w arcydziele Schlinka mieliśmy zwięzłość i siłę, każde słowo ważyło, u Barnesa ciekawe myśli i poruszające fragmenty toną w morzu banałów.

Trochę żal straconej okazji, ale to wciąż inspirująca proza, Barnes nie schodzi powyżej pewnego poziomu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-11
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jedyna historia
Jedyna historia
Julian Barnes
6.6/10

Historia miłosna przepełniona czystym pięknem, głębokim smutkiem i głęboką prawdą. „Większość z nas ma tylko jedną jedyną historię do opowiedzenia. Nie chodzi mi o to, że w naszym życiu dzieje się...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · około 2 lata temu
Mnie bardziej przypadła do gustu książka Barnesa.
× 1
Jedyna historia
Jedyna historia
Julian Barnes
6.6/10
Historia miłosna przepełniona czystym pięknem, głębokim smutkiem i głęboką prawdą. „Większość z nas ma tylko jedną jedyną historię do opowiedzenia. Nie chodzi mi o to, że w naszym życiu dzieje się...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zazwyczaj jestem sceptycznie nastawiona do książek, które zostały uhonorowane prestiżowymi nagrodami. Jedyna historia okazała się wyjątkiem w tym gronie, ponieważ od pierwszej chwili, od pierwszych s...

„Każdy ma swoją historię miłości. Każdy. Taka historia mogła zakończyć się fiaskiem, uczucie mogło wygasnąć, mogło nawet nigdy do niczego nie dojść, wszystko mogło rozgrywać się w wyobraźni, ale to n...

@jatymyoni @jatymyoni

Pozostałe recenzje @almos

Uniewinnienie
Prawdziwa twardość wykuwa się w męce?

Na początku lektury miałem wrażenie, że to książka o tym jak współcześni Rosjanie przeżywają i przepracowują zbrodnie stalinowskie, w których ucierpiała prawie każda rod...

Recenzja książki Uniewinnienie
Miesiąc z komisarzem Montalbano
Zdawkowe opowieści

Mój ulubiony autor kryminałów, twórca cyklu z sycylijskim policjantem, komisarzem Salvo Montalbano dał nam w tej książce trzydzieści krótkich opowiadań (jedno na każdy d...

Recenzja książki Miesiąc z komisarzem Montalbano

Nowe recenzje

Piekło sierocińca
Ludzie, ludziom zgotowali ten los.
@Malwi:

"Piekło sierocińca" Christine Kenneally to poruszający i dogłębnie zbadany reportaż, który rzuca światło na mroczne i c...

Recenzja książki Piekło sierocińca
Karbala. Raport z obrony City Hall
Służba porywa, odciąga, eksploatuje i porzuca.
@MichalL:

Misje zagraniczne to nie tylko te w wykonaniu polskich jednostek specjalnych. Coraz częściej do publicznej informacji d...

Recenzja książki Karbala. Raport z obrony City Hall
Distraction
Black Moon
@ksiazkawaut...:

„Distraction” to książka, która od samego początku mnie intrygowała i to wcale nie chodzi o promocje czy przyciągające ...

Recenzja książki Distraction