Jaskółki z Czarnobyla recenzja

Jaskółki z Czarnobyla

Autor: @kejsikej_czyta ·1 minuta
2021-11-30
Skomentuj
2 Polubienia
Recenzja tej książki mogłaby się zakończyć na jednym wyrazie: KAPITALNA! Jest to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w tym roku. To książka dla czarnobylskich freaków, a ja niewątpliwie do takich należę.

30 lat po katastrofie w elektrowni w Czarnobylu, w Prypeci dochodzi do morderstwa. Wszystko wskazuje na jakieś rytualne zabójstwo. Miasto widmo przyciąga turystów, więc mordercza gra sprawcy ma na celu zwrócenie czyjejś uwagi na wydarzenia w Zonie. Sprawę mają rozwikłać: czarnobylska policja oraz prywatny detektyw, którego zatrudnił ojciec ofiary. Sprawa jak się okazuje ma drugie dno. 30 lat wstecz, podczas wybuchy w elektrowni doszło do morderstwa dwóch kobiet. Czy te zdarzenia się łączą? Wychodzi na to, że tak.

Miejsce akcji, dwutorowa fabuła, świetnie wykreowane postacie, styl jakim książka została napisana - to wszystko sprawiło, ze "Jaskółki z Czarnobyla" to genialny, mocny kryminał. Nie mogłam się od niego oderwać. Historia bardzo mnie zaintrygowała. Morderstwo sprzed lat w cieniu katastrofy nuklearnej oraz współczesne rytualne morderstwa w Zonie, morderca który ma jeden cel - dorwać tego przez którego teraz się mści. Tutaj akcja to nie tylko Czarnobyl, ale również Ukraina, która trawiona jest przez wojnę z Rosją. Do tego mamy tutaj zderzenie z biedotą wschodu. Autor pokazał również różnice w prowadzeniu dochodzenia: jedno z czasów żelaznej kurtyny prowadzone przez KGB, gdzie wszystko można było przypisać osobie, która mogła zaszkodzić władzy lub można było wszystko zamieść pod dywan "utajnione", drugie we współczesnym świecie, gdzie każda poszlaka jest na wagę złota i może doprowadzić do rozwiązania zagadki. Finał książki mną wstrząsnął. Ale by nie spojlerować - zrobiło mi się cholernie smutno.

Wielkie brawa dla Autora tej książki. Za pomysł, osadzenie akcji w takim miejscu. Autor przedstawił Zone w najlepszy możliwy sposób. Dzięki niemu mogłam przejść się po uliczkach, w których unosi się radioaktywny pył, spojrzeć oczami policjantów na sowieckie murale przedstawiający ZSRR jako raj na ziemi. To przyciągnęło uwagę. Książka ląduje w topce tego roku. Jeśli nie czytaliście to polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-22
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jaskółki z Czarnobyla
2 wydania
Jaskółki z Czarnobyla
Morgan Audic
8.2/10

Wciągające śledztwo, w którym burzliwa rzeczywistość dzisiejszej Ukrainy splata się czarnobylską tragedią. Ponad 30 lat po wybuchu elektrowni w Czarnobylu Morgan Audic powraca do jednej z najbardziej...

Komentarze
Jaskółki z Czarnobyla
2 wydania
Jaskółki z Czarnobyla
Morgan Audic
8.2/10
Wciągające śledztwo, w którym burzliwa rzeczywistość dzisiejszej Ukrainy splata się czarnobylską tragedią. Ponad 30 lat po wybuchu elektrowni w Czarnobylu Morgan Audic powraca do jednej z najbardziej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wartki i dobrze napisany kryminał jest okazją do przedstawienia sytuacji w zonie – strefie zamkniętej wokół Czarnobyla – w 30 lat po katastrofie. Książka zaczyna się od morderstwa młodego mężczyzny w...

@almos @almos

Od przeszłości nie da się uciec. Zamknąć ją na dnie szuflady z podpisem: nie zaglądać. Zapomnieć o wszystkich wydarzeniach, miejscach, pojedynczych rozmowach i przypadkowych spojrzeniach. Żyć tylko p...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Pozostałe recenzje @kejsikej_czyta

Wyrzuciła ją rzeka
Wyrzuciła ją rzeka - recenzja

Anna Musiałowicz to pionierka w pisaniu nietuzinkowych i mocno refleksyjnych powieści z pogranicza grozy. Jak tylko sięgam po którąś z Jej powieści, to wiem, że będzie t...

Recenzja książki Wyrzuciła ją rzeka
Strażnik jeziora
Strażnik jeziora

Debiutancki „Strażnik jeziora” Zgajewskiego to zaskakujący kryminał, w którym ciężko jest doszukać się prawdy. Akcja toczy się nad Jeziorem Żywieckim, na którego taf...

Recenzja książki Strażnik jeziora

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią