Narodziny wszystkiego recenzja

Czy kojarzycie może taką sytuację? Studia, wykład na auli, a prowadzący wpada w słowotok, nie trzyma się wymaganych programem suchych faktów tylko do każdego wątku ma milion dygresji? Tak właśnie się czułam podczas czytania :)

To jest książka miksująca wiedzę z różnych dziedzin - filozoficzna, antropologiczna, etnograficzna, archeologiczna, autorzy sami zadają sobie pytania, polemizują z opublikowanymi esejami, prowadzą dysputy intelektualne. Jest tu przekrój lat i wieków wiedzy. Współczesny autorytet zderza się z przeszłością. Poruszane jest szerokie spektrum zagadnień– rolnictwo, bomba atomowa, niewolnictwo, powstanie kapitalizmu a nawet kształtowanie się sycylijskiej mafii…

To jest książka do czytania po kilka stron dziennie, przed snem. Do zadumy. Nie na szybko. Spokojnie można ją czytać kilka miesięcy. (hahaha już widzę te kary w bibliotece ;)

Pozycja jest zbiorem cytatów. Każdy może znaleźć coś dla siebie. Jeśli przebije się przez ten opasły tom oczywiście. Gdyż objętość książki z pewnością może przytłoczyć przeciętnego czytelnika.

Jeśli chcecie się dowiedzieć (między innymi): jakie są stadia rozwoju politycznego człowieka, co to jest dobrobyt, jak oddzielały się języki, co to do diaska jest Poverty Point? A może chcecie wiedzieć jak dobiera się eksponaty do muzeum? Albo dlaczego gospodarki poławiające ryby są wojownicze?

Co to znaczy gospodarka „natychmiastowego zwrotu”?

Czy wiecie, że człowiek pierwotny przeznaczał na pracę około 2 godzin dziennie? Dawniej sądzono, że ewolucja technologiczna spowoduje, że człowiek będzie pracował mniej a paradoksalnie pracuje więcej :O
Zapraszam do lektury! Czy wiecie, że kiedyś pieniądzem były ucięte głowy lokalnego dzięcioła?!

Czy macie świadomość tego, że rolnictwo to utrata wolności? Lub tego, że prawdziwa własność polega na tym, że możesz ją w każdej chwili zniszczyć? (tak mi się nasuwa, że nieruchomość zabytkowa, pod opieką konserwatora w tym ujęciu NIE JEST prawdziwą własnością…)

Do czego mogę się przyczepić? Mam uwagę praktyczno-techniczną. Na pewno do tego, że TAKA gruba książka ma miękką okładkę! To jest spory błąd. Przy minimalnym braku dobrych nawyków, z książki migiem zrobi się niechlujna szmata.

Książkę otrzymałam z klubu recenzenta portalu nakanapie.pl

Na koniec mój ulubiony cytat:

„Jedną z kwestii, która oddziela nas od zwierząt, jest fakt, że zwierzęta produkują dokładnie tyle, ile potrzebują. Ludzie produkują więcej. Jesteśmy istotami nadmiaru, co czyni nas najbardziej kreatywnym i destruktywnym gatunkiem.”

I ulubiony fakt:

w pewnym społeczeństwie był przymus szczupłego ciała. Jak było to weryfikowane? Testem przeciśnięcia się przez otwór :) tylko nie napisali co działo się z tymi, którzy pewnego dnia się w owy otwór nie zmieścili hah