Bezświt recenzja

Szczerze, to nie wiem co myśleć o tej książce. Żeby nie było. Podobała mi się. BARDZO! Pochłaniałam strony jak niespełna rozumu. Nie wszystko jednak było idealne.

Od początku jesteśmy zasypywani różnymi ciekawymi i niesamowitymi informacjami. Niektóre rozwiązania były takie, pozwólcie, że przytoczę część moich wypowiedzi podczas czytania: "Ożesz kurde... naprawdę?! Ale numer".

Mamy tu nowych bohaterów, a szczególnie jednego, który uwodzi od samego początku swoim nieodpartym urokiem. Mówię tu o Obłoku Corleona. No ten pirat skradł moje serce (swoją drogą, chyba mam jakąś słabość do takich gości w literaturze, bo to już któraś z kolei postać, która zdobyła moje uczucie... ale co tam XD).

Jest tak samo brutalnie, ciekawie, chyba nawet jeszcze bardziej sprośnie i tak samo niesamowicie zabawnie! Tu poznajemy narratora (swoją drogą, no to było niezłe zaskoczenie XD) jeszcze bardziej niż do tej pory, a jego wtrącenia i "żarciki" sprawiały mi niezłą radochę. Trochę żałuję, że tym razem jego dopowiedzeń (wiem wiem długaśne przypisy są męczące, ale mnie się podobały XD) jest mniej. Może to też przez to mam jakieś dziwne odczucie, że kurde no nie do końca to było to czego się spodziewałam.

Czego się czepiam? Głównie końcówki, ostatniego rozdziału, który był po prostu... no nie taki jaki powinien być w moim skromnym odczuciu (nie będę zdradzać dokładnie, żeby Wam nie psuć tego, ale ci, którzy czytali będą wiedzieć). Byłam zła na autora za dwa wybiegi na końcówce, no cóż liczyłam na co innego, ale jak sam on mówi w posłowiu nie zawsze jest tak jak chcemy.

Ogólnie jestem usatysfakcjonowana, lecz ze względu na moje małe "ale" nie potrafię dać 10.
Seria Nibynoc zostanie ze mną na długo. Żałuję, że to koniec tej przygody. To było dla mnie coś nieoczekiwanego, coś innego, coś co pozostanie w mojej pamięci. Będę pamiętać, jak bohaterowie Bezświtu, nie tylko te piękne chwile, ale również te okropne. Szkoda, że to już koniec... Trzeba będzie się zabrać za kolejne dzieła tego autora ("Wojno Lotosowa" - strzeż się... wkrótce się spotkamy ;P ). ~ ilkanis