Zasady magii recenzja

Jedynym lekarstwem na miłość jest kochać bardziej...

Autor: @Katarzyna_Bieszczad ·3 minuty
2019-11-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Franny, Jet i Vincent nie są zwykłym rodzeństwem. W ich żyłach płynie krew Marii Owens, która w XVII wieku została oskarżona o bycie czarownicą. Nieszczęśliwe zakochana w niewłaściwej osobie, rzuca klątwę na swój ród, powodującą, że każdego mężczyznę, który pokocha kobietę z rodziny Owens spotka coś złego. Z tego powodu ich matka wyszła za mąż z rozsądku a nie z miłości za zwykłego człowieka i głęboko zakopała prawdę o swoich korzeniach, mając tym samym nadzieję, że klątwa ją ominie. Ale nie da się odwrócić plecami od przeznaczenia. Dorastając, Franny, Jet i Vincent zaczynają stopniowo odkrywać swoje specjalne talenty i moce, którymi zostali obdarowani. Pewnego lata przychodzi do nich zaproszenie od ciotki, której nigdy wcześniej nie widzieli na oczy. W jej domu, pełnym tajemniczych mikstur i ziół, wreszcie będą mieli szansę dowiedzieć się kim naprawdę są oraz odkryć sposób na przechytrzenie klątwy. Bo jak tu żyć ze świadomością, że nigdy nie będą mogli się zakochać? 

Jako że zabierałam się trochę za tę historię jak sójka za morze, przeczytałam już wcześniej całe mnóstwo recenzji na jej temat. I zauważyłam, że najnowsza książka Alice Hoffman podzieliła czytelników na tych totalnie zachwyconych oraz na takich, którzy byli rozczarowani tą historią. Ja sięgając po “Zasady magii” nie oczekiwałam niczego konkretnego i miałam również pojęcia, że jest to prequel do poprzedniej powieści Alice Hoffman pod tytułem “Totalna magia”. Ba, nie zdawałam sobie nawet sprawy, że film (w którym główne role zagrały Nicole Kidman oraz Sandra Bullock) nakręcony na podstawie książki, który generalnie uwielbiam i chętnie do niego wracam i to był chyba największy bodziec motywujący mnie do zapoznania się z tą historią. Tym razem autorka zabiera nas czasy młodości znanych również z filmowej wersji Franny i Jet, które przypadają na burzliwe i pełne przemian społecznych lata sześćdziesiąte w Nowym Jorku.  

Jeśli myślicie, że książka Alice Hoffman to kolejna urocza i pasjonująca historia, pełna czarów i wszelakich przygód, to trafiliście pod zły adres. To zdecydowanie nie jest lekka i przyjemna opowieść. Tutaj niemalże z każdej strony przygniata nas emocjonalny ciężar, pełen bólu, niemocy, cierpienia i rozpaczy, których nie da się załagodzić żadnymi czarami ani miksturami. Gdy dochodzi do pierwszej tragedii, bohaterowie szybko odbierają bolesną lekcję, że przekleństwo rzucone na ród Owensów faktycznie istnieje. Skazani na społeczny ostracyzm przez ludzi, którzy czują podświadomie kim naprawdę jest ich rodzina, mogą liczyć wyłącznie na siebie. Bohaterowie próbują odnaleźć własne miejsce w świecie, gdzie nie mają prawa się zakochać ani być kochanymi przed nikogo. Poszukując odpowiedzi na pytanie, czy przechytrzenie przeznaczenia w ogóle jest możliwe, popełniają mnóstwo błędów, często brzemiennych w skutkach. Jako że towarzyszymy Franny, Jet i Vicentowi przez kilkanaście dobrych lat, mamy okazję śledzić, jak rodzeństwo dorasta i dojrzewa. Jak zmagają się z własnymi wątpliwościami, lękami i konsekwencjami swoich wyborów oraz próbą poradzenia sobie ze swoim dziedzictwem. Autorka również zgrabnie wplata ich w losy autentyczne wydarzenia, takie jak pierwsze lądowanie w Kosmosie, wojna w Wietnamie, Lato Miłości w San Francisco czy zamieszek Stonewall. 

“Zasady magii” to utrzymana nieco w fatalistycznym stylu, słodko-gorzka powieść, z której płynie mimo wszystko płynie piękne przesłanie, że miłość jest w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu, czasem wystarczy tylko mocniej zawalczyć i nie pozwolić się jej wymknąć z rąk. Jest to również pełna emocji historia o sile rodzinnych więzów, oddaniu i poświęceniu się dla drugiego człowieka. O tym, że chociaż życie nie raz daje nam w kość, to wciąż trzeba brać byka za rogi, nigdy się nie poddawać i zawsze być po prostu sobą.  

Osobiście dałam się oczarować magii stworzonej przez Hoffman i z niecierpliwością oczekuję na polską premierę “Totalnej magii”!  

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-11-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zasady magii
Zasady magii
Alice Hoffman
7.1/10
Cykl: Practical Magic, tom 1

W tej rodzinie miłość jest przekleństwem… Wszystko zaczęło się w 1620 roku, kiedy Maria Owens została oskarżona o czary – ukarano ją za to, że pokochała niewłaściwego mężczyznę. Kilkaset lat ...

Komentarze
Zasady magii
Zasady magii
Alice Hoffman
7.1/10
Cykl: Practical Magic, tom 1
W tej rodzinie miłość jest przekleństwem… Wszystko zaczęło się w 1620 roku, kiedy Maria Owens została oskarżona o czary – ukarano ją za to, że pokochała niewłaściwego mężczyznę. Kilkaset lat ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdy wzięłam książkę do rąk, to okładka mnie trochę przytłoczyła - żółty kwiat i twarz kobiety, ale ten dodatek złota... to nie mój klimat. Ale przyciągnął mnie tytuł. I dopisek - Każdy potrzebuje tro...

@apo @apo

Sięgając po tę książkę, spodziewałam się pełnej dramatyzmu historii o świecie związanym z magią. Jakież było moje zdziwienia, gdy okazało się, że jest to książka z gatunku tych spokojniejszych, które...

@weronisiaa120 @weronisiaa120

Pozostałe recenzje @Katarzyna_Bieszczad

Ciężar pianina
Ciężar przeszłości

Lata 60-te, ZSRR. Ośmioletnia Katia otrzymuje w prezencie od sąsiada pianino Bluthera i w taki sposób muzyka staje się nieodłącznym elementem jej życia. Niestety nie dan...

Recenzja książki Ciężar pianina
Krwawy kwiat
Cena prawdy

Sarze w jednej chwili cały świat wali się na głowę. Jeszcze nawet nie zdążyła się pozbierać po pewnym traumatycznym wydarzeniu, gdy dowiaduje się, że jej ukochany ojciec...

Recenzja książki Krwawy kwiat

Nowe recenzje

Trędowata. Część 2
Klasyka gatunku
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o drugim tomie książki, o której napisane i powiedziane zo...

Recenzja książki Trędowata. Część 2
Kuchnia narodowa
Apetycznie
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem BoWiem* Była to dla mnie książka niespodzianka. Szczerze mówiąc sama od siebie ni...

Recenzja książki Kuchnia narodowa
Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
@Anna30:

Twórczość co poniektórych pisarek bywa na ogół bardzo różna. Mogłam, się o tym przekonać czytając książkę pt. ''Łobuzia...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie