Od końca razem. Tom 3 recenzja

„Dotykaliśmy nieba, by po chwili spaść, aby znów podnieść się i dalej iść. Tak właśnie powinno być. Do końca razem. Jak anioł i demon.”

Los po raz kolejny spłatał Beatrice i Aleksandrowi psikusa, a dokładnie ich dzieci. Bo zamiast jednego słodkiego brzdąca okazało się, że będą dwa. Dla obojga był to szok, ale również i szczęście i to podwójne. Nie miało być już żadnych wrogów i niebezpieczeństw. Mieli teraz żyć w spokoju i rodzinnej sielance. Niestety w ich świecie nie zawsze da się wszystko przewidzieć. Kolejne niebezpieczeństwo było bliżej, niż myśleli. Aleksander musi zrobić wszystko by ochronić swoją rodzinę, zwłaszcza że tym razem to nie on miał być celem. A prawda, jaką odkryją, zmrozi im krew i sprawi, że Sasza nie cofnie się przed niczym. Beatrice nie podejrzewała, że zdrada przyjdzie z takiej strony, ale dla ochrony dzieci, męża i tych, których kocha, nie cofnie się przed niczym. Osobno nie będą, w stanie niczego zdziałać. Tylko razem są w stanie pokonać wszystkich i wszystko. Do końca razem, na dobre i złe. Podpalą cały świat, by chronić tych, których kochają. Czy po tych wszystkich niebezpiecznych i strasznych chwilach będzie im dane zaznać w końcu spokój i szczęście?

„Był chaosem, który zburzył moje w miarę uporządkowane życie. Stał się miłością mojego życia i zagrożeniem dla Lucyfera.”

I nadszedł czas na wielki finał i pożegnanie się z bohaterami tej serii Mafijna miłość. Nie ukrywam, że będę za nimi tęsknić. Zresztą już za nimi tęsknie. Po raz kolejny Kamila zapewniła mi świetną dawkę akcji, niebezpieczeństwa, strachu, intryg, kłamstw, ale i ogrom miłości, rodzicielstwa, przyjaźni, wsparcia, humoru, troski. Siła przyjaźni i miłości, jaka jest ukazana w tej serii, jest niesamowita i wręcz niewyobrażalna. Wszystko jest tu idealnie ze sobą połączone i współgra, zapewniając czytelnikowi masę emocji. Oczywiście Kamila nie zapomniała o ich przyjaciołach, dzięki czemu również dowiemy się co u nich i jak potoczyło się ich życie. I czy również znaleźli swoje drugie połówki. Nie mogłam uwierzyć w to, kto okazał się zdrajcą i z jakiego powodu. Było to dla mnie ogromnym zaskoczeniem i ogromnym plusem zarazem, bo nie spodziewałam się takiego czegoś. Finał zakończony z przytupem i zamieszaniem tak jak to bywa w tej rodzince. Do samego końca nie byłam pewna, jak się to skończy, a emocje cały czas trzymały mnie w swoich sidłach. Zresztą każdy tom jest pełen emocji, które towarzyszą czytelnikowi od samego początku do końca. Jedna historia się zakończyła, by mogła pojawić się kolejna. I szczerze już nie mogę się doczekać kolejnej książki Kamili. Gorąco polecam wam tę serię.