Z polskiego na nasze, czyli prywatny leksykon współczesnej polszczyzny recenzja

Język PRLu

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·2 minuty
2020-06-22
2 komentarze
12 Polubień
Ta potężna książka dokumentująca zmiany języka polskiego w ostatnich dziesięcioleciach, jest, jak pisze we wstępie Antoni Kroh, zbiorem „ulotnych słów, zwrotów, wyrażeń, wypowiedzi, komentarzy, frazesów, sloganów, zbitek pojęciowych, haseł z transparentów, napisów na murach itp., występujących w polszczyźnie krajowej od zakończenia II wojny światowej do chwili obecnej”. W efekcie dostaliśmy świetne źródło informacji o naszej historii najnowszej „niemożliwych do zdobycia w inny sposób.”

Zaczyna się od lat stalinizmu, gdy oficjalny język pełen był wojennych zwrotów: „Zarząd Główny ZMP poleca w całej organizacji, ze szczególnym uwzględnieniem kół wiejskich, PGR-owskich, w spółdzielniach produkcyjnych oraz kół robotniczych (...) ogłosić pogotowie bojowe do zwycięskiego przeprowadzenia kampanii siewu wiosennego.” Siew jako bitwa... Mamy też dowcipy parodiujące partyjną nowomowę: „Osiągnięcie chirurgii socjalistycznej: członek wysunięty z ramienia na czoło.”

A potem przychodzi Gomułka ze swoją unikalną stylistyką: „Jeśli partia nasza odrzuciła dogmatyzm i sekciarstwo, nie ma w tym żadnej zasługi rewizjonistów. Partia dokonała tego własnym, marksistowsko-leninowskim mózgiem.” Mózg partii, duża rzecz... O towarzyszu Wiesławie sporo było dowcipów: „Kto jest najsprawniejszym mężczyzną w PRL? Gomułka, bo potrafi pi...ić cztery godziny bez przerwy.”

A potem w czasach gierkowskich nowomowa kwitła bez ograniczeń: w tezach na VIII zjazd partii pisano: „w rozdysponowaniu przyrostów zasobów pracy wymaga preferencji szeroko pojęta sfera usług oraz niektóre rodzaje spożycia zbiorowego.” Konia z rzędem temu, kto powie o co tu chodziło? Inny kwiatek: „Partia jest i musi być drogowskazem, a jednocześnie sama iść drogą, którą innym, całemu społeczeństwu, wskazuje. Ten „kroczący drogowskaz” jednym powinien przewodzić, innych pociągać, ale niektórych – wręcz popychać.” Partia kroczącym drogowskazem, toż to czysta poezja...

Wspaniałe są rozdziały o latach 80., kiedy to powstał nowy język związany z powszechnym niedoborem, załatwianiem towarów, kolejkami, kartkami. Adnotacja na odwrocie kartki na buty: „Niniejszy talon uprawnia do zakupu 1 pary obuwia skórzanego lub skóropodobnego całorocznego użytku lub zimowego, lub tekstylnego jesienno-zimowego w okresie od października 1982 do marca 1983”. Albo nowe słowo – wyrczek, to „odcinek z kartki żywnościowej uprawniający do zakupu określonej ilości wyrobów czekoladowych, częściej czekoladopodobnych.” Albo wywieszka w barze mlecznym „specjalność zakładu – bułka z masłem.” Takich kwiatków jest więcej, ale trzeba je wynajdywać w morzu wyrażeń, zwrotów, zdań mniej interesujących.

Czytałem tą książkę ponad miesiąc, robiłem sobie przerwy, bo to dzieło opasłe i w większych dawkach nużące, ale lektura była wielką przyjemnością, bo książka oddaje świetnie ducha powojennych czasów, mam nadzieję, że pan Kroh dalej będzie to ciągnął, bo niestety współautorka, pani Magierowa, niedawno zmarła.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-09-17
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Z polskiego na nasze, czyli prywatny leksykon współczesnej polszczyzny
Z polskiego na nasze, czyli prywatny leksykon współczesnej polszczyzny
Antoni Kroh, Barbara Magierowa
8/10

Leksykon mowy potocznej, pisanej i mówionej dokumentujący dzieje kultury polskiej od zakończenia II wojny światowej do dziś, w układzie chronologicznym. Zbiór wyrażeń, wypowiedzi, komentarzy, frazesów...

Komentarze
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 4 lata temu
O, tak ...gadane to partyjna wierchuszka miała.

Ciekawa pozycja.
Nie wiem jak to jest dzisiaj w szkole i jak już było po latach 90-tych z nauką języka polskiego.
Ja mogę jedno powiedzieć, że w latach 60-tych, kiedy to chodziłam jeszcze do szkoły podstawowej a później do liceum miałam znakomitych nauczycieli. Może dlatego bez względu na to co i gdzie piszę dbam o to by się dobrze wysławiać i w miarę zachowywać zasady pisowni jak również o styl.

× 4
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Kiedyś sięgnę, bo zjawisko nowomowy i języka prlu to ciekawa sprawa.
× 1
Z polskiego na nasze, czyli prywatny leksykon współczesnej polszczyzny
Z polskiego na nasze, czyli prywatny leksykon współczesnej polszczyzny
Antoni Kroh, Barbara Magierowa
8/10
Leksykon mowy potocznej, pisanej i mówionej dokumentujący dzieje kultury polskiej od zakończenia II wojny światowej do dziś, w układzie chronologicznym. Zbiór wyrażeń, wypowiedzi, komentarzy, frazesów...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Źródła
Zwyczajne piekło

Ostatnio lubię czytać krótkie książki, ta ma 112 stron, ale treści i emocji jest w niej bardzo dużo. To historia rodzinna opowiedziana przez trzy osoby i dziejąca się w ...

Recenzja książki Źródła
Szafarz
Górnośląski czarny kryminał

Głównym bohaterem kryminału Brudnika jest genialny, ale też szalony śledczy – Rafał Lichy. Rzecz cała zaczyna się tak, że Lichy, wyrzucony z policji, pędzi żywot bezdomn...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka