Język sekretów recenzja

Język sekretów

Autor: @Bujaczek ·2 minuty
2011-11-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Patrzyła wprost na nią, tak iż wydawało się, że chce, by Margaret zajrzała do jej serca i dostrzegła to, co zostało jej ukradzione.”*

Sekrety, sekrety, sekrety... Wszędzie tylko one. Co one nam dają, są takie dobre? A może tylko stwarzają problemy... Prawda jest trudna i bolesna, ale lepsza od kluczenia i ukrywania... Im dużej ukrywana tym boleśniejsza...

Bohaterem „Języka sekretów” jest Justin Fisher 33-letni mężczyzna, który ma żonę i synka, z którymi mieszka w Londynie. Wygląda na szczęśliwego faceta, ale jest coś co go martwi. Ma w pamięci luki, których nie potrafi wypełnić. Z dzieciństwa pamięta tylko kilka nic nie znaczących sytuacji. Nikt mu nie może pomóc ponieważ z rodziną nie utrzymuje kontaktu i prawdę mówiąc sam za bardzo nie wie czemu. Gdy za na nową żony wybiera się na spotkanie z rodziną dowiaduje się, że jego rodzice nie żyją.
Po tej smutnej informacji udaje się na groby matki i ojca jednak obok nich jest jeszcze jeden pomnik… jego grób. To odkrycie jeszcze bardziej go frustruje niż brak pamięci. Czuje jednak, że to jest ze sobą powiązane. Zaczyna poszukiwać odpowiedzi na dręczące go pytania. To czego się dowiaduje i pamięć, którą odzyskuje uświadamia mu, że jego życie nie było takie jak się mu wydawało, a sekrety całe życie się za nim ciągnęły...
Co takiego odkrył Justin i jak to wpłynie na jego życie? Co takiego wydarzyło się kilkanaście lat temu? Czemu tak, a nie inaczej potoczyły się losy rodziny Fisherów?

Książka jest napisana z różnych perspektyw, autorka przeskakuje z czasów dorosłego Justina do czasów gdy wszystko się zaczęło. Do czasów gdzie żyli jego rodzice. Jest to historia rodzinna pełna tajemnic i niedomówień. Jeden błąd ciągnie za sobą kolejny. Zdrada, nie wybaczona wina oraz mnóstwo cierpienia. Mamy tu obraz niespełnionych oczekiwaniach, zawiedzionej nadziei oraz sumieniu, które nie daje zapomnieć o swoich winach. Justin poprzez próbę cofnięcia się do przeszłości chce pogodzić się z tym jaki jest, zrozumieć i zapomnieć o przeszłości. Wydawało mi się, że znam zakończenie i ubolewałam nad przewidywalnością fabuły, ale na końcu zostałam pozytywnie zaskoczona. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Bohaterowie są tu bardzo zaskakujący i nieprzewidywalni. Nigdy bym nie podejrzewała, że ojciec Justina posunie się do takich czynów aby tylko ukarać żonę. Co był winny ten mały chłopiec? Widać też tu rozpacz matki gdy straciła dziecko i czuje, że to jej wina.
„Język sekretów” czyta się powoli i w skupieniu, nie da się przez tą książkę przebrnąć szybko. Dixon pisze w niesamowity sposób, potrafi wciągnąć czytelnika w świat stworzony przez siebie i tam zatrzymać. Potrafi zmylić czytelnika by potem dać nam prawdziwą bombę, która zaskakuje. Polecam!

*str. 203

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-11-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Język sekretów
Język sekretów
Dixon Dianne
8.2/10
Seria: Bestselery New York Timesa

Po dłuższym pobycie w Londynie 33-letni Justin Fisher osiedla się wraz z żoną i synkiem w Kalifornii. Próbuje tam odnaleźć swą rodzinę, z którą przez lata nie miał kontaktu. Gdy odwiedza groby rodzicó...

Komentarze
Język sekretów
Język sekretów
Dixon Dianne
8.2/10
Seria: Bestselery New York Timesa
Po dłuższym pobycie w Londynie 33-letni Justin Fisher osiedla się wraz z żoną i synkiem w Kalifornii. Próbuje tam odnaleźć swą rodzinę, z którą przez lata nie miał kontaktu. Gdy odwiedza groby rodzicó...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak daleko można posunąć się w swojej zawiści i poczuciu krzywdy? Czy kara za popełniony błąd, może być jeszcze większym błędem? Przekonamy się o tym, czytając debiutancką powieść Dianne Dixon - "Języ...

@jenah @jenah

Sekrety w tytule, na okładce dwie odwrócone postacie zmierzające ku bezkresowi… - jednym słowem: tajemniczość. Od początku powieści do ostatniej strony Dianne Dixon w niebywale interesujący sposób bu...

JJ
@jjon

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Strażniczka szczęśliwych zakończeń

Ból nas wzmacnia, każda rozpacz to jeszcze jedna warstwa ochronna, niczym wzbierająca macica perłowa, aż w końcu sądzimy, że jesteśmy nieprzeniknieni, doskonale odporni ...

Recenzja książki Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Powiedz mi, proszę
Powiedz mi, proszę

Powrót Kathy był nieustającym błogosławieństwem, drugą szansą - co rano Claire się budziła z uśmiechem na ustach. Trudność polegała jednak na tym, że nie odzyskała swoje...

Recenzja książki Powiedz mi, proszę

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka