Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku recenzja

Kajś

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @toptangram ·2 minuty
2021-10-26
3 komentarze
10 Polubień
Zbigniew Rokita "Kajś" Opowieść o Górnym Śląsku,

W przypadku tegorocznej nagrody Literackiej Nike kibicowałam Grzegorzowi Piątkowi. Jego książka "Najlepsze miasto świata" Warszawa w odbudowie 1944-1949 pozostawiła mnie z sentymentalnym uczuciem tęsknoty za miastem, które moim ulubionym nigdy nie było. Po lekturze "Kajś" mam rozdarte serce. Powstańcza historia Warszawy naznaczyła kiedyś losy mojej rodziny, na Górnym Śląsku studiowałam natomiast przez kilka lat.

Mimo to moja wiedza o Górnym Śląsku jest praktycznie żadna. Czas studiów, który dawno temu spędziłam w Katowicach, ograniczał się raczej do trasy pomiędzy Ligotą, gdzie były akademiki a znajdującym się w centrum przy ulicy Bankowej Wydziałem Nauk Społecznych. Stąd najlepiej pamiętam chyba katowicki dworzec kolejowy spod którego odjeżdżały wożące nas autobusy bądź busiki. Nawet na piwo woleliśmy wyskoczyć do Krakowa, bo w Katowicach nie bardzo było gdzie posiedzieć.

W pamięci mam jeszcze filmy. "Blisko coraz bliżej" historię śląskiej rodziny z przełomu wieków XIX i XX, kończącą się po II wojnie światowej, ze świetnymi aktorami m.in. Franciszkiem Pieczką czy Tomaszem Zaliwskim. Również dzieła Kazimierza Kutza jak chociażby trylogia śląska, chociaż ja najlepiej pamiętam trochę młodszego "Zawróconego" z fenomenalną rolą Zbigniewa Zamachowskiego.

I w tym momencie na górnośląską scenę wkracza Zbigniew Rokita z reportażem "Kajś" zagmatwaną historią rodzinną wplecioną w opowieść o regionie, sztucznie podzielonym, miejscami równie nienaturalnie połączonym granicami, które na lata naznaczyły poglądy i przekonania tożsamościowe mieszkańców Górnego Śląska. Tutaj wszystko okazuje się dużo bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać nie tylko takiemu jak ja obserwatorowi z zewnątrz, równie często skomplikowane są relacje rodzinne, bo w obrębie kilku tysięcy kroków można było poczuć się bardziej Ślązakiem, Polakiem albo Niemcem, oczywiście również ze wszystkimi tego konfiguracjami. Po lekturze "Kajś" wiem, że oblicza Górnego Śląska mogą być bardzo różne. Inne będzie to katowickie, inne gliwickie a jeszcze inne chociażby Rybnika. Nie mówiąc już o Jaworznie czy wreszcie Częstochowie, która choć pozostaje w granicach administracyjnych województwa śląskiego, z Górnym Śląskiem ma raczej niewiele wspólnego.

"Kajś" wrze od mieszania w kotle historii, zaskakuje teraźniejszością, porusza dynamiką wydarzeń, a poszukiwania rodzinnych korzeni autora budzą skojarzenia (pozytywne) z książką Martina Pollacka "Kobieta bez grobu" Historia mojej ciotki, bo takich miejsc jak Górny Śląsk, naznaczonych historyczną specyfiką, na mapie świata jest zapewne dużo więcej. Muszę przyznać, że "Kajś" w audiobooku słucha się fantastycznie.

Moja ocena:

× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
2 wydania
Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
Zbigniew Rokita
8.3/10
Seria: Sulina

Przez większość życia uważałem Ślązaków za jaskiniowców z kilofem i roladą. Swoją śląskość wypierałem. W podstawówce pani Chmiel grała nam na akordeonie Rotę, a ja nie miałem pojęcia, że ów plujący...

Komentarze
@almos
@almos · około 3 lata temu
Bardzo dobra recenzja, muszę przeczytać tę książkę.
× 2
@toptangram
@toptangram · około 3 lata temu
Dziękuję. I książka jest świetna, z fantastycznym warsztatem reporterskim, wnikliwa i zaskakująca nie jeden raz.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · około 3 lata temu
Ciekawa recenzja i książka.
× 1
@toptangram
@toptangram · około 3 lata temu
Bo i historia Górnego Śląska jest pełna zaskoczeń.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · około 3 lata temu
Zgadza się, jest pełna zaskoczeń. Zaskakuje też jakim podlega przeobrażeniom wraz z upływem lat. Nie jestem Ślązaczką, ale mieszkam na Śląsku Opolskim i obserwowałam to w latach 90-dziesiątych.
× 1
@StartYourDayWithBooks
@StartYourDayWithBooks · około 3 lata temu
Świetna recenzja!
× 1
@toptangram
@toptangram · około 3 lata temu
Miło mi.
Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
2 wydania
Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
Zbigniew Rokita
8.3/10
Seria: Sulina
Przez większość życia uważałem Ślązaków za jaskiniowców z kilofem i roladą. Swoją śląskość wypierałem. W podstawówce pani Chmiel grała nam na akordeonie Rotę, a ja nie miałem pojęcia, że ów plujący...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kim są Ślązacy? Co to znaczy być Ślązakiem? Na takie pytania autor Zbigniew Rokita próbuje znaleźć odpowiedź. A ta okazuje się być bardzo nieoczywista. Czy Ślązakom jest bliżej do Niemców czy do Pola...

@anna117 @anna117

Trudna historia, która wciąż żyje w głowach ludzi, musi być przepracowywana i niuansowania, powinna równoważyć sprzeczności. W przypadku dziejów ludzi ze Śląska, szczególnie w chronologii z minionego...

@Carmel-by-the-Sea @Carmel-by-the-Sea

Pozostałe recenzje @toptangram

Zwierzęta łowne
Zwierzęta łowne

Anna Mazurek "Zwierzęta łowne", "Zwierzęta łowne" są kolejną pozycją polskiej literatury współczesnej wydaną przez W.A.B. w serii Archipelagi. Historią po części oniryc...

Recenzja książki Zwierzęta łowne
Kelner w Paryżu
Kelner w Paryżu

Edward Chisholm "Kelner w Paryżu", Co ukrywa stolica smaku?, przełożył Jakub Jedliński, Najlepszą rekomendacją dobrej kuchni są liczne, nieustannie pozajmowane stoliki ...

Recenzja książki Kelner w Paryżu

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie