Jaki są wasze ulubione stworzenia fantastyczne? Lubicie Elfy? Co jakiś czas na rynku wydawniczym ukazują się książki właśnie z elfami w roli głównej, a niedawno J.K Komuda zadebiutowała książką właśnie o tej tematyce. Obecnie otrzymaliśmy drugi tom cyklu Córa lasu „Kapłanka chaosu”, która jest kontynuacją przygód człowieka, który niespodziewanie znalazł się w świecie elfów. „Hegemon Apopi” zachwycała mnie od samego początku, zakończenie pierwszego tomu było tak ekscytujące, że nie mogłam się doczekać kontynuacji. Z chwilą, gdy w moich rękach zagościł drugi tom wiedziałam, że bardzo tęskniłam za Lasem Północnym, za ciętym językiem Apopi oraz za tajemniczym i mrocznym Sheutem. Spora część książek, których miałam przyjemność czytać, przedstawia różne oblicza trójkątów miłosnych, w „Kapłance chaosu” również możemy taki znaleźć, lecz ja wybrałam za pierwszym razem swojego faworyta i mimo wydarzeń w tej książce, nie zmieniłam swojego zdania i nadal kibicuję temu, który jest bliższy mojemu sercu. #teamsheut
Wydarzenia w tym tomie rozgrywają się kilka tygodni po tych z poprzedniej części. Nie chcę się zagłębiać w szczegóły, ponieważ cokolwiek bym nie napisała mogę zaspoilerować coś z „Hegemon Apopi”. Zakończenie było na tyle dramatyczne i urwane w najbardziej emocjonującym momencie, że ciężko było mi usiedzieć na miejscu i czekać na premierę „Kapłanki chaosu”. Jedno się nie zmieniło u Elfów, niechęć do Apopi, pogarda dla ludzi oraz nieprzychylne nastawienie elfów Lasu Środkowego. Apopi nie może się poddać, nie może pozwolić wygrać niegodziwości i niesprawiedliwości, podejmuje działania, które mogą jej pomóc, jeśli cokolwiek można jeszcze zrobić w sytuacji, która wydaje się beznadziejna.
Znowu? Jak tak można skończyć książkę po raz drugi? Jak mam żyć, nie wiedząc jak się ta historia dalej rozwinie? Apeluję do autorki o odrobinę serca dla nas, wiernych czytelników J . Ledwie nie rozniosło mnie po zakończeniu, nie mogłam znaleźć sobie miejsca, a myśl, że mam czekać nie wiadomo ile na kolejny tom, mnie dołuje. Autorka posługuje się piórem w dosłownie genialny sposób, równoważy opisy wraz z akcją, nie ma chwili na nudę, jedynie na oddech. Uważam, że gdybym miała czas, to pochłonęłabym ten tom w dobę. Płynęłam przez nią, z przyjemnością zagłębiałam się nie tylko w historię przedstawioną przez autorkę, lecz również w opisy rytuałów i życia elfów.
Niech was nie zmyli moja wzmianka o trójkącie miłosnym, pierwszy tom dopiero zarysowywał nam ten romans, za to w drugim on się rozwija. Przepadam nie tylko za ciętym językiem Apopi, ale również za śmiałym postępowaniem Shiro, mimo faktu, że nie jest on moim ulubieńcem. Tym razem autorka skupiła się właśnie na przystojnym elfie, ale jednocześnie nie zapomina o mrocznym zabójcy, co cieszy mnie bardzo.
Drugi tom więcej nam wyjawia tajemnic elfów, dowiadujemy się gdzie są małe elfy, jak wygląda wychowanie elfów, a nawet samo poczęcie. Spodobało mi się bardzo, że autorka pokazała nam, tych przyjaznych bohaterów, spotkania Apopi z nimi dały mi nadzieję, że znajdzie ona w końcu swoje miejsce w tym nieprzyjaznym świecie. Nie będę gdybać, co może nas czekać w kolejnym tomie, lecz jedno jest pewne, akcja nie zwolni, a nerwy będziemy mieli napięte długo. Liczę, na kolejną świetną zabawę podczas czytania, tak jak to miał miejsce podczas lektury obu tomów. Za egzemplarz książki do recenzji, dziękuję bardzo autorce i wydawnictwu BookEdit.
Magiczna, niemoralna i zaskakująca kontynuacja bestsellerowej sagi CÓRA LASU Od samego początku pobytu w elfim lesie Apopi postrzegana jest jako intruz - szkodnik, którego należy się pozbyć. Nie s...
Magiczna, niemoralna i zaskakująca kontynuacja bestsellerowej sagi CÓRA LASU Od samego początku pobytu w elfim lesie Apopi postrzegana jest jako intruz - szkodnik, którego należy się pozbyć. Nie s...
Pierwszy tom przygód hegemona Apopi, ludzkiej dziewczyny w świecie elfów, zakończył się mocnym akcentem. Tak mocnym, że czekanie na kontynuację było prawdziwą torturą. Apopi czeka na Proces Sprawiedl...
Czekałam na tę książkę, oj jak ja na nią czekałam! Pierwszy tom, "Hegemon Apopi", zachwycił mnie swoim połączeniem lekkiego fantasy, romansu i ogromnej dawki humoru - bawiłam się na nim wyśmienicie. ...
@kotwksiazkach
Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book
Ali Hazelwood w odsłonie fantastycznej
Lubicie wątek Enemies to Lovers? A co powiecie na taki wątek w romantasy, czyli połączenie fantastyki z romansem? Osobiście już się pogodziłam, że większość książek ...
Macie już stworzoną listę, najlepszych książek tego roku? A może liczycie jeszcze, że znajdzie się w końcu ta jedyna, która was zachwyci? Przeczytałam właśnie drugi t...