Schronisko, które spowijał mrok recenzja

Karkonoski research

Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
2024-05-19
Skomentuj
5 Polubień
Sławek Gortych potrafi zaskoczyć! "Schronisko, które spowijał mrok" to świetna, pełna emocji powieść. Autor doskonale buduje nie tylko napięcie, ale samą fabułę, wykorzystując do tego Karkonosze wraz z ich pięknem, grozą, historią, legendami i tajemnicami. Pamiętajmy jednak, że to literatura piękna, a więc nie wszystko zgadza się z tym, co na karkonoskich szlakach spotkamy podczas naszych wędrówek. Sławek Gortych pisze o tym w posłowiu zdradzając, co jest jego wymysłem, co prawdą, gdzie dokonał pewnych zmian, np. przeniesienie położenia chatki. Mam nadzieję, że żaden z czytelników posłowia nie pominie, bo jest w nim zawartych wiele cennych uwag.

"Schronisko, które spowijał mrok" to karkonoski kryminał, ale też powieść o człowieku. O tym, jak wydarzenia z przeszłości wpływają na dalsze decyzje, a chęć zemsty nie zawsze powinna być wprowadzana w czyn. W książce spotykamy bohaterów dobrych i złych. Będących po dobrej stronie mocy i tych, których serce spowija mrok. Wnioski z ich postępowania musimy wyciągnąć sami, przy okazji pochylając się nad wieloma zagadnieniami: miłość, przyjaźń, nienawiść, wybaczenie, altruizm... Autor poprzez swoją powieść nakłania nas do tych przemyśleń. Zwraca też uwagę na sprawy, które go bolą, m. in. bezmyślne wycieczki turystów w góry w czasie załamania pogody lub bez odpowiedniego sprzętu, o obuwiu nie wspominając. Kostomłoty i częste stłuczki na tym węźle drogowym również są bolączką autora, którą zgrabnie wplótł w fabułę. Uwielbiam podróżować pociągami i poglądy autora na nieczynne linie kolejowe podzielam w stu procentach.

Podobają mi się dialogi bohaterów. Są życiowe, postaci nie stronią od przekleństw, ale to nie znaczy, że tekst jest wulgarny. Bohaterowie przeklinają w momentach, w których sami byśmy to zrobili, poza tym nie czynią tego raz po raz, lecz w bardzo napiętych sytuacjach. Przede wszystkim nie są to nudne rozmowy, ale zawsze wnoszą coś do akcji.

"Schronisko, które spowijał mrok" podoba mi się również dlatego, iż dostajemy nie tylko karkonoski kryminał, ale również karkonoski research pisarski. Z wielkim zainteresowaniem czytałam, jak Tomasz Wilczur przygotowuje się do pisania powieści: zbiera materiały, rozważa wątki, rozmawia z ludźmi, aktywnie prowadzi badania, chciałoby się powiedzieć: pracuje w terenie. Dla mnie to właśnie było najciekawsze w książce i chętnie przeczytałabym więcej powieści, w których pojawia się pisarz i jego praca nad powieścią.

Jednym z ulubionych bohaterów jest ratownik górski, który nie przeżył. Celowo nie podaję imienia i nazwiska, żeby nie psuć innym przyjemności czytania. Do końca liczyłam, że przeżyje, a podczas odsłaniania tablicy ku jego pamięci, nie mogłam powstrzymać łkania. Panie autorze, pojechał pan po moich emocjach!

Wątek miłosny w powieści także się pojawia. Nie jest mocno wyeksponowany, ale podświadomie wciąż nam towarzyszy. Jego zakończenie, pozytywne, ale doprowadzone tylko do pewnego miejsca, daje wiele pomysłów na to, co stanie się, gdy Małgorzata dotrze nad morze. Sławek Gortych zostawił nas w przypadku tego wątku z lekkim niedosytem, ale to jest plusem tej powieści. Niedosyt i to, że chcemy więcej schroniskowych powieści.

Na koniec okładka - piękna i klimatyczna. Polecam "Schronisko, które spowijał mrok"! I czekam na kolejny tom.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-19
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Schronisko, które spowijał mrok
Schronisko, które spowijał mrok
Sławek Gortych
8.6/10
Cykl: Karkonoska seria kryminalna, tom 3
Seria: Ślady zbrodni

Powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Wrzesień 1947, Cieplice. Uczeń miejscowego liceum zostaje oskarżony o zamach na wysokich radzieckich dygnitarzy. Międzynarodowy skandal wisi w powietrzu...

Komentarze
Schronisko, które spowijał mrok
Schronisko, które spowijał mrok
Sławek Gortych
8.6/10
Cykl: Karkonoska seria kryminalna, tom 3
Seria: Ślady zbrodni
Powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Wrzesień 1947, Cieplice. Uczeń miejscowego liceum zostaje oskarżony o zamach na wysokich radzieckich dygnitarzy. Międzynarodowy skandal wisi w powietrzu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"SCHRONISKO, KTÓRE SPOWIJAŁ MROK", to trzecia część "Karkonoskiej serii kryminalnej" Sławomira Gortycha. Autor ponownie przenosi nas w czasie i przestrzeni, żeby zgłębić tajemnice, które skrywają Kar...

@maciejek7 @maciejek7

"Odwaga to działanie pomimo strachu. Działasz. A więc jesteś odważny." "Schronisko które spowijał mrok" Sławomir Gortych To już trzecia część historii która dzieje się w Karkonoszach. Każda z książ...

@agnieszkamts @agnieszkamts

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Ja, która nie poznałam mężczyzn
Bunt jest bezcelowy, trzeba czekać na śmierć

Do czytania powieści "Ja, która nie poznałam mężczyzn" Jacqueline Harpman usiadłam na czysto, tzn. zobaczyłam okładkę, przeczytałam tytuł i uznałam, że chcę tę książkę p...

Recenzja książki Ja, która nie poznałam mężczyzn
Podróż z Tobą
Romans drogi

Pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu powieści Jessiki Joyce "Podróż z tobą" to określenie romans drogi. Znaczna część akcji dzieje się właśnie w podr...

Recenzja książki Podróż z Tobą

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie