Ja, która nie poznałam mężczyzn recenzja

Bunt jest bezcelowy, trzeba czekać na śmierć

Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
13 dni temu
Skomentuj
7 Polubień
Do czytania powieści "Ja, która nie poznałam mężczyzn" Jacqueline Harpman usiadłam na czysto, tzn. zobaczyłam okładkę, przeczytałam tytuł i uznałam, że chcę tę książkę przeczytać. Bez wcześniejszego czytania zajawek, opinii i recenzji, a nawet dowiedzenia się czegoś więcej na temat autorki. Ta recenzja to moje subiektywne odczucia napisane natychmiast po zakończeniu lektury. Powieść mnie zaskoczyła, zaciekawiła i głęboko poruszyła. Autorka wrzuca nas w niezidentyfikowane miejsce akcji, nie wiemy czy to Ziemia, czy inna planeta. Nie wiemy, co się wydarzyło i dlaczego ustalono taki, a nie inny porządek. O czym jest ta powieść? Myślę, że ogólnie o życiu i człowieku. O świecie, jaki jest zdolny stworzyć. O świecie po katastrofie (nuklearnej, biologicznej). O świecie po wojnie. To powieść o społeczeństwie, w tym przypadku o kobietach, które uczą się życia w grupie - zarówno w niewoli, jak i na wolności. Tutaj pojawia się pewien paradoks - kobietom lepiej radziły sobie w niewoli. Gdy wydostały się na wolność, na początku nie potrafiły sobie z tym poradzić, jednak stopniowo przywykły do nowych warunków. Autorka potwierdza pogląd, że człowiek jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego. To wreszcie powieść o samotności człowieka - samotności w grupie innych ludzi i samotności, gdy zostaje się naprawdę samemu. Powieść o poznawaniu siebie i zadawaniu odwiecznego pytania: Dlaczego?
"Ja, która nie poznałam mężczyzn" to kobieca wersja powieści "Droga" Cormaca McCarthy'ego, lecz to tylko moje skojarzenie. Inne skojarzenie to "1984" George Orwella - szare piwnice i w przypadku powieści "Ja, która nie poznałam mężczyzn" niewidzialne i nieokreślone coś lub ktoś kontrolujące strażników, więźniów, piwnice, całą planetę. Wreszcie "Ostatni brzeg" Nevile Shute - Dziewczynka i jej towarzyszki, a potem ona sama wciąż wędruje w poszukiwaniu kawałka świata, gdzie odnajdą normalne życie (cokolwiek to znaczy). Ostatnie chwile, ostatnia decyzja bezimiennej bohaterki powieści Jacqueline Harpman i bohaterów Nevila Shute - Dwighta Towersa i Moiry Davidson budzą skojarzenia. Na koniec cytat z "Komu bije dzwon" Ernesta Hemingwaya, który dla mnie jest kwintesencją tego, co czuję po przeczytaniu "Ja, która nie poznałam mężczyzn": Żaden człowiek nie jest samoistną wyspą: każdy stanowi ułamek kontynentu, część lądu. Jeżeli morze zmyje choćby grudkę ziemi, Europa będzie pomniejszona, tak samo jak gdyby pochłonęło przylądek, włość twoich przyjaciół czy twoją własną. Śmierć każdego człowieka umniejsza mnie, albowiem jestem zespolony z ludzkością. Przeto nigdy nie pytaj, komu bije dzwon: bije on tobie.Oczywiście Europa pojawia się tutaj dlatego, że to cytat, ale w przypadku tej recenzji Europa to nasz świat, nasza planeta.
Jacqueline Harpman po zakończeniu lektury zostawia nas z mnóstwem pytań bez odpowiedzi. Skąd nieustannie dopływał prąd? Ciepła woda? Dlaczego 40 kobiet lub 40 mężczyzn? Gdzie podziali się strażnicy? Czy ktoś znalazł zapiski Dziewczynki? Pewnie każdemu czytelnikowi tych pytań nasunie się jeszcze wiele i na pewno powieść nie skończy się po przeczytaniu ostatniego zdania, lecz na dłużej pozostanie w naszej głowie.
Bunt jest bezcelowy, trzeba czekać na śmierć - to słowa z powieści Jacqueline Harpman, które wydają się bardzo gorzkie i odarte z resztek nadziei. Czyż każdy z nas nie miał takiej chwili w życiu, kiedy sens cytowanego zdania był nam bardzo bliski? Lub jest?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-20
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ja, która nie poznałam mężczyzn
Ja, która nie poznałam mężczyzn
Jacqueline Harpman
7.7/10
Seria: Cymelia

Powieść o samotności, kobiecej przyjaźni i świecie bez mężczyzn. Bezimienna dziewczyna spędza całe swoje życie wraz z trzydziestoma dziewięcioma innymi kobietami w podziemnym więzieniu. Pod nieust...

Komentarze
Ja, która nie poznałam mężczyzn
Ja, która nie poznałam mężczyzn
Jacqueline Harpman
7.7/10
Seria: Cymelia
Powieść o samotności, kobiecej przyjaźni i świecie bez mężczyzn. Bezimienna dziewczyna spędza całe swoje życie wraz z trzydziestoma dziewięcioma innymi kobietami w podziemnym więzieniu. Pod nieust...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Ja, która nie poznałam mężczyzn" to opowieść o wyjątkowej podróży przez tajemniczy dystopijny świat, w którym bezimienna bohaterka i jej towarzyszki uwalniają się z podziemnego więzienia po tym, jak...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Świąteczne nieporozumienie
Świąteczne nieporozumienie

Rzadko sięgałam w przeszłości po powieści świąteczne, w tym roku postanowiłam to nadrobić. „Świąteczne nieporozumienie” to chyba pierwsza polska powieść świąteczna, jaką...

Recenzja książki Świąteczne nieporozumienie
Lekarze w górach
Bohaterowie drugiego planu

Choć po książce Wojciecha Fuska i Jerzego Porębskiego "Lekarze w górach. Bohaterowie drugiego planu" spodziewałam się innego miejsca akcji (polskie góry) to nie jestem z...

Recenzja książki Lekarze w górach

Nowe recenzje

Zemsta na lokacie
Zemsta na lokacie
@Monika_2:

Współpraca barterowa z Wydawnictwem @Link "Kobiety rodzą się aniołami i dopiero kiedy ktoś podetnie im skrzydła zamien...

Recenzja książki Zemsta na lokacie
Pan Kołysanka
Kto tutaj nam zanuci kołysankę...
@Allbooksism...:

"Na każdym kroku czai się tutaj śmierć" To prawda bo tutaj mowa jest o zbrodniczych zapędach bohaterów, tej książki, al...

Recenzja książki Pan Kołysanka
Świąteczne nieporozumienie
Świąteczne nieporozumienie.
@nankaczyta:

Harper pracuje w dobrze prosperującej firmie, jako jedna z naczelnych pracoholików, dostaje propozycję awansu. Ma przep...

Recenzja książki Świąteczne nieporozumienie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl