Szopka recenzja

Każda nieszczęśliwa rodzina jest na swój sposób nieszczęśliwa.

Autor: @jatymyoni ·1 minuta
2024-08-15
1 komentarz
33 Polubienia
Powieść obyczajowa nie jest moim ulubionym gatunkiem, raczej omijam ją, gdyż dla mnie jest mało interesująca. Przykładem takiej powieści jest ta książka. Na dwustu stronach mamy historię trzypokoleniowej rodziny plus jeszcze wspomnienia ojca z wojny i po niej, dlatego historia przedstawiona jest pobieżnie. Właściwie widzimy problemy, ale nie wiemy, dlaczego powstały i nikt nie stara się ich rozwiązań. Oczywiście mogę się zachwycać językiem autorki i zmysłem obserwacji, niestety całość mnie znużyła. Książka składa się z szeregu scen, w których mamy różnych narratorów i brak chronologii Sceny przeplatane dość chaotycznie, a więc wymagają dość dużo uwagi przy czytaniu, ale nie wnoszą nic ciekawego. Nie zgadzam się, że to opis „tradycyjnej polskiej rodziny”, chyba że wszystkie rodziny, z którymi miałam kontakt, to nie były tradycyjne.

Tołstoj kiedyś napisał, że każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób. W książce autorka przedstawia nam dysfunkcyjną rodzinę, gdzie agresorką jest matka, ma olbrzymie pokłady złości w sobie, chociaż nie wiadomo dlaczego. Natomiast obserwujemy, jak wyżywa się na swoim mężu, na każdym kroku poniżając go i wywołując ciągłe awantury. On natomiast nie przeciwstawia się, ucieka w sen lub udaje, że całymi dniami pracuje. To ma wpływ na całą rodzinę i następne pokolenia, gdyż ona rządzi całą rodziną. Zdziwiło mnie, gdy mąż, który nie ma prawo głosu, wyjeżdża z wnuczką na ferie do Zakopanego. Drugie zdziwienie było jeszcze większe. PEWEX zaczął działać w 1972 roku, a to lata, które już pamiętam. Kobieta nie pracowała, a jej mąż, a później dziadek był pracownikiem fizyczny, pracując, jako „złota rączka” w jakimś domu handlowym i prawdopodobnie już jest na emeryturze. Dla mnie jest absurdem, że polskiego emeryta stać na pobyt w czasie ferii w Zakopanem i jeszcze zakupy w PEWEXsie. W mojej rodzinie pracował tylko Dziadek i nie stać ich było na wyjazdy, nie mówiąc o zakupach w PEWEXie.

Oczywiście takie rodziny dysfunkcyjne funkcjonowały i funkcjonują nadal w Polsce, ale na pewno nie jest to obraz polskiej tradycyjnej rodziny. W powieści, jak dla mnie za dużo stereotypów, przedstawionych sztampowo i za dużo absurdów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-04
× 33 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szopka
3 wydania
Szopka
Zośka Papużanka
7.2/10

Najbardziej olśniewający prozatorski debiut ostatnich lat. Szczególna saga rodzinna, opowiadająca o kolejnych etapach naszego życia, o tym, jak je postrzegamy później, a konfrontacja ta bywa zaskakują...

Komentarze
@Rudolfina
@Rudolfina · 11 miesięcy temu
Wyjeżdżało się na wczasy FWP, do których dopłacały zakłady pracy z funduszy socjalnych. Emerytom też 😉
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · 11 miesięcy temu
Zgadza się, ale nie prywatne pensjonaty w Zakopanym. Jeździłam z rodzicami na takie wczasy, chociaż ich poziom był różny. Pamiętam, że kiedyś musieliśmy przejść przez inny pokój, aby dostać się do naszego. Pamiętam, że spotkaliśmy w Muszynie panią sedzię i ona mieszkała na wczasach w sądzie. Jedną salę sądową zamieniono na pokój, wstawiono łóżka, ale został stół prezydialny. Pracownicy sądowi niższego szczebla mieszkali w nieczynnym więzieniu.
× 2
@Rudolfina
@Rudolfina · 11 miesięcy temu
Zgoda, prywatne pensjonaty były poza zasięgiem zwykłego obywatela.
× 1
Szopka
3 wydania
Szopka
Zośka Papużanka
7.2/10
Najbardziej olśniewający prozatorski debiut ostatnich lat. Szczególna saga rodzinna, opowiadająca o kolejnych etapach naszego życia, o tym, jak je postrzegamy później, a konfrontacja ta bywa zaskakują...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zachęcona opiniami na temat książki "On" postanowiłam przed tą lekturą zapoznać się z debiutancką książką Zośki Papużanki "Szopka". Zerknęłam sobie na recenzje tej pozycji które były bardzo zróżnicow...

@Jezynka @Jezynka

Uwaga,, debiut! Gorzej: Uwaga, polski debiut! Na dobicie: Uwaga, polski debiut z serii "nowa proza polska", ale czy polskie znaczy gorsze? „Szopka” to debiut nauczycielki języka polskiego, matki dwój...

@Potania @Potania

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Wiedźmy z Dechowic i Liga Niezwykłych Dżentelmagów
Czasami mniej znaczy naprawdę ciekawiej.

Nie pisuję opinii książek, które nie przeczytałam do końca. Jednak po przeczytaniu ponad 300 stron z 600, zadałam sobie pytanie. Za jakie grzechy mam czytać takie przeko...

Recenzja książki Wiedźmy z Dechowic i Liga Niezwykłych Dżentelmagów
Wszystko albo wszystko
Wszystko albo nic.

Autorka przedstawia nam bardzo melodramatyczną historię artysty malarza, pełnego wewnętrznych sprzeczności człowieka, Leonarda. Drzywińskiego. Uważa, że świat potrafi by...

Recenzja książki Wszystko albo wszystko

Nowe recenzje

Wybranka boga słońca
Wybranka boga słońca
@snieznooka:

Ewelina Kasiuba w swojej powieści „Wybranka boga słońca” zabiera nas w podróż do świata słowiańskich wierzeń, świata pe...

Recenzja książki Wybranka boga słońca
Ukojenie
Ukojenie
@snieznooka:

Książki wydawane przez wydawnictwo Uroboros zaczynają się niepozornie, jakby nieśmiało, a z każdą kolejną częścią stają...

Recenzja książki Ukojenie
Między wrony
Między wrony
@snieznooka:

Są książki, które czyta się jak opowieści przy ognisku, nie do końca wiadomo, skąd przyszły, dokąd zmierzają, ale coś w...

Recenzja książki Między wrony
© 2007 - 2025 nakanapie.pl