Syn pszczelarza recenzja

Każdy ma prawo do miłości.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @fankath135 ·3 minuty
2020-02-05
1 komentarz
6 Polubień
 
Debora Lantz nie chciała opuszczać swojego domu rodzinnego- tu miała przyjaciół i chłopaka bliskiego jej sercu. A jednak po śmierci ich ojca, matka dziewczyny postanowiła sprzedać cały dobytek i wyruszyć do południowego Teksasu, do swojego brata. Tam czekał na nią Stephen, adorator sprzed lat, którego postanowiła poślubić. Wdowie z piątką dzieci nie jest łatwo, a samotne zarządzanie majątkiem przez kobietę wśród amiszów wcale nie jest pozytywnie odbierane przez tę małą społeczność.

Debora od pierwszych chwil w nowym miejscu tęskni za pełnym zieleni Tennessee; maleńka gmina, w której teraz ma zamieszkać, jest jałowa, a także wypełniona zwierzętami, które dziewczyna widzi po raz pierwszy na oczy. I choć mieszkańcy witają ich z otwartymi ramionami, to jest ktoś, kto każde słowo bohaterki odbiera jak obelgę- Fineasz, syn Mordechaja Kinga, który w wypadku sprzed lat stracił nie tylko matkę, ale i pewność siebie. Jego twarz przecinają blizny, nieustannie przypominające mu ową tragedię. Przyzwyczajony do samotności mężczyzna zbudował wokół siebie mur praktycznie nie do przebycia; Debora jednak jest uparta...

Czy ta maleńka gmina ma szansę na przetrwanie? Czy nowe twarze nie tylko zasilą jej szeregi, ale znajdą w niej także szczęście... ?

O amiszach wiem niewiele, raczej podstawowe rzeczy- żyją według boskich zasad, bardzo skromnie, łącząc się w pary wyłącznie w obrębie społeczności. Wiem, że ta książka to jedynie fikcja literacka, nie do końca odpowiadająca prawdziwemu życiu tej grupy, ale mimo to coś w niej mnie zaciekawiło. I powiem Wam, że była to bardzo ciekawa lektura.

Debora jako amiszka jest przyzwyczajona do ciężkiej pracy i perspektywy wyjścia za mąż. O ile w jej pełnym zieleni Tenneesse nie miała oporów przed takim życiem, o tyle tutaj, gdzieś na krańcu Teksasu, już tak. Mieszkańcy dzień w dzień walczą z oporną glebą, opady deszczu traktując jako największe święto. Choć wszyscy są bardzo mili, to dziewczyna i tak nie wyobraża sobie życia pośród nich. Chce doczekać do ślubu matki ze Stephenem i wrócić do swoich przyjaciół, swojej znanej codzienności. Los lubi jednak płatać figle, mniej lub bardziej zabawne...

Tak naprawdę Syn pszczelarza to powieść miłosna, tyle że osadzona wśród amiszów. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie, przede wszystkim ze względu na postacie, jak i opisy codzienności tej małej społeczności. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście Debora i Fineasz, ale niemniej ważna jest jej matka, również borykająca się z niepewnością co do własnych uczuć. Z jednej strony polubiłam wspomnianego już syna pszczelarza, czyli Fina, choć chwilami nieco mnie irytował. Był tak skupiony na swoich bliznach, na tym, że na pewno nikt nigdy nie pokocha go takim, jakim jest, że prawie wypuścił swoje szczęście z rąk. Po części go rozumiem, gdyż dzisiejszy świat jest coraz bardziej skupiony na wyglądzie zewnętrznym- dobre serce już prawie się nie liczy. 

Jak już wspomniałam, owa pozycja to fikcja literacka, więc nie dowiecie się niczego więcej o tej zamkniętej społeczności, jaką są amisze. Owszem, sądzę, iż niektóre opisy zgadzają się z realiami, acz nie jest ich zbyt wiele. Nigdy nie zagłębiałam się w tę tematykę- opieram się o słowa samej autorki, które umieściła na końcu lektury.

Jeżeli lubicie powieści obyczajowe, skupione głównie na "trudnej miłości", to ta lektura będzie dla Was idealna. Do tego dochodzi jeszcze kalejdoskop uczuć i ciepło domowego ogniska, które z niej bije. Myślę, że nie będziecie zawiedzeni. Ja z niecierpliwością czekam na kolejne tomy! 

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Syn pszczelarza
Syn pszczelarza
Kelly Irvin
7.2/10
Cykl: W krainie amiszów, tom 1

Czy da się powrócić do nastoletniej miłości? Co jest w stanie pokonać nieśmiałość? Pełna ciepła opowieść o uczuciach, rozterkach, rodzinnych tradycjach i powinnościach. Kiedy Debora Lantz przyjeżdża ...

Komentarze
@ilona_m2
@ilona_m2 · prawie 5 lat temu
Z recenzji wynika, że jest lekka i przyjemna, czyli idealna na książkę przed snem :) 
@fankath135
@fankath135 · prawie 5 lat temu
dokładnie tak :) 
Syn pszczelarza
Syn pszczelarza
Kelly Irvin
7.2/10
Cykl: W krainie amiszów, tom 1
Czy da się powrócić do nastoletniej miłości? Co jest w stanie pokonać nieśmiałość? Pełna ciepła opowieść o uczuciach, rozterkach, rodzinnych tradycjach i powinnościach. Kiedy Debora Lantz przyjeżdża ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zaintrygowana opisem wydawcy dawno już chciałam przeczytać cykl powieściowy Kelly Irvin rozpoczynający się książką "Syn pszczelarza'. Teraz mi się to udało i z zainteresowaniem wkroczyłam do krainy a...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Według Wikipedii "Amisze żyją w odizolowanych wspólnotach, których życie zorganizowane jest według nakazów niepisanego zbioru zasad zwanego Ordnung, który reguluje wszelkie aspekty codzienności: od t...

@agulkag @agulkag

Pozostałe recenzje @fankath135

Księgarnia w Paryżu
"Księgarnia w Paryżu", czyli walka o siebie.

Gdy młodziutka Sylvia Beach po raz pierwszy pojawiła się w Paryżu, od razu poczuła, że to właśnie jej miasto. Szczególnie oczarowały ją wąskie uliczki, liczne kawiarnie ...

Recenzja książki Księgarnia w Paryżu
Złota maska
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.

Magda od zawsze czuła, że stworzona jest do czegoś większego; że nie dla niej siedzenie za ladą w sklepie mięsnym ojca. Dlatego też -wbrew jego woli- potajemnie uczęszcz...

Recenzja książki Złota maska

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka